Dyrektor ds. relacji instytucjonalnych, Grupa Saint-Gobain © Prawa zastrzeżone
Teraz Środowisko: Jakie widzi Pan wyzwania w obszarze urzeczywistniania zrównoważonego budownictwa?
Henryk Kwapisz: Jako przedstawiciel firmy Saint-Gobain patrzę na to zjawisko bardzo pragmatycznie i racjonalnie. Wyjdźmy zatem od zagadnienia polityki mieszkaniowej rządu (poprzedniego i obecnego), opartej o deklarację zapewnienia społeczeństwu tanich mieszkań w ramach budownictwa socjalnego i komunalnego. Do wybudowania tych mieszkań trzeba przekonać deweloperów i tutaj ważnym jest, by było to czynione z założeniem, że będą to budynki zeroemisyjne. Jeśli będziemy wznosić budynki zgodnie z obecnie obowiązującymi normami, to za 20 lat one znów będą musiały podlegać termorenowacji - gołym okiem widać, że nie ma to zbyt wiele sensu.
Powinniśmy zatem zrobić krok do przodu i przekonać deweloperów (bo o tej grupie teraz mówimy), żeby budowali budynki z jak najniższym śladem węglowym, nawet jeśli prawo dopuszcza niższe standardy. W celu zaspokojenia potrzeb społecznych najprostszym rozwiązaniem jest stosowanie lekkich konstrukcji dla mieszkać komunalnych. Optymalne byłyby nadbudowy na istniejących już budynkach, bo w takich przypadkach miasto/gmina nie musi dysponować gruntem. To rozwiązania lekkie i szybkie w budowie, ponieważ wznosi się je z prefabrykatów. Oczywiście takie domy z prefabrykatów to też interesująca oferta dla inwestorów prywatnych. Domy prefabrykowane to przyszłość budownictwa lekkiego w Polsce, zaliczanego do kategorii „zielonej architektury”.
TŚ: Jakie są zalety domów z prefabrykatów?
HK: Dzięki precyzyjnie przygotowanym w fabryce elementom oraz najwyższej jakości materiałom gwarantują pełną powtarzalność konstrukcyjną, a to oznacza gwarancję najlepszych parametrów i doskonałe dopasowanie poszczególnych komponentów – co do milimetra. Tak skrupulatny proces sprawia, że domy prefabrykowane znacząco podnoszą komfort życia, ale również spełniają wszelkie wymagania pod kątem izolacyjności termicznej, akustycznej czy przepisów przeciwpożarowych. Są energooszczędne oraz pozwalają ograniczyć emisję dwutlenku węgla w trakcie stawiania budynku: gips i drewno to surowce naturalne, a wełna szklana i skalna oraz płyta gipsowo-kartonowa to produkty powstające na bazie surowca naturalnego, w dodatku mogą być wytwarzane na drodze recyklingu. Co więcej, gdy mowa o wznoszeniu prefabrykowanych domów modułowych, budowę liczymy w miesiącach, a nie w latach. Jak cały proces wygląda na każdym jego etapie, wyjaśniamy na naszej stronie internetowej.
TŚ: Nowe budownictwo to jedno, ale przecież ważnym problemem są stare budynki, w przeważającej części wysoce nieefektywne energetycznie. Czy mamy szansę na szybką i skuteczną falę renowacji?
HK: Na pewno nie na szybką, bo w tym temacie jest zbyt wiele do zrobienia. Od momentu uruchomienia programu „Czyste powietrze” niestety niewiele udało się zrobić. To dlatego, że wielu beneficjentów ograniczyło się tylko do wymiany źródła ciepła, ale nie zrobiło kroku podstawowego, czyli nie przeprowadziło termomodernizacji budynku. Oczywiste więc, że zamierzony efekt nie został osiągnięty – budynek, jak był, tak jest nieefektywny energetycznie. To pokłosie tego, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie promował i nie promuje w wystarczającym stopniu idei zeroemisyjnych budynków. Tymczasem kluczem do osiągniecia przez Polskę neutralności klimatycznej jest wnoszenie budynków o jak najmniejszym zapotrzebowaniu na energię.
Wskazuje się, że obecnie już 25% wniosków składanych w programie „Czyste Powietrze” obejmuje głęboką termomodernizację. Ta informacja cieszy, ponieważ oznacza, że świadomość społeczna rośnie. Jednak to ciągle mało. Aby program przyniósł wymierne efekty, powinny zmienić się zasady jego funkcjonowania.
TŚ: Jakie zmiany ma Pan na myśli?
HK: Przede wszystkim wprowadzenie takich zmian, które pozwolą na minimalizowanie strat energii budynku, czyli priorytetowe dotacje na inwestycje w ocieplenie ścian, dachów, piwnic, wymianę pokryć dachowych, drzwi, okien oraz zastosowanie wentylacji, a dopiero potem powinna nastąpić wymiana źródła ciepła na bardziej ekologiczne. Obecnie jest to postawione na głowie! Polecam uwadze
Zasadna wydaje się również zmiana progów dochodowych dla beneficjentów programu „Czyste Powietrze”. Obecnie z założenia wykluczone są osoby średnio zamożne. Spójrzmy jaką rewolucję w obszarze rozwoju PV przyniósł program „Mój prąd”. Dotacja w kwocie 5 tys. zł stanowiła tylko niewielką część kwoty, jaką Polacy zainwestowali we własne źródło energii, ale właśnie ta dotacja stała się bezpośrednim bodźcem do podjęcia decyzji o zamontowaniu mikroinstalacji PV. Jestem przekonany, że zwiększenie wsparcia dla inwestycji w termoizolację budynków przyniosłoby pozytywny efekt. Wiele gospodarstw domowych potrzebuje impulsu do podjęcia decyzji.
TŚ: Czy takim impulsem nie jest ulga termomodernizacyjna?
HK: Jest, ale w stopniu niewystarczającym do potrzeb. Uważam za celowe podwyższenie i uproszczenie ulgi termomodernizacyjnej poprzez wprowadzenia mechanizmu odliczania od podatku, a nie pomniejszania jego podstawy. Kolejny postulat to progresywne uzależnienie dotacji od uzyskiwanej oszczędności energetycznych (najwyższe wsparcie dla inwestycji prowadzących do osiągnięcia co najmniej 60-procentowej oszczędności energetycznej).
Cała branża czeka na wdrożenie klas energetycznych budynków, obowiązujących już w innych państwach członkowskich. Ściśle łączą się z tematem świadectw oraz paszportów energetycznych. Im większa przejrzystość w tych tematach, tym łatwiej o dobre decyzje odnoście kwestii termomodernizacyjnych.
Artykuł powstał przy współpracy z grupą Saint-Gobain Polska.