Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
19.04.2024 19 kwietnia 2024

Czy Polska zostanie ukarana za nowe Prawo wodne?

Kary finansowe to tylko jeden z aspektów sprawy. Uchybienia w zakresie implementacji prawa unijnego mogą mieć także inne konsekwencje - pisze Emilia Topolnicka z kancelarii SMM Legal.

   Powrót       08 sierpnia 2017       Woda   
Emilia Topolnicka
Associate w kancelarii SMM Legal

W ubiegłym tygodniu prezydent podpisał nowe Prawo wodne. Aktualnie, ustawa oczekuje na ogłoszenie w Dzienniku Urzędowym, co nastąpić ma najpóźniej w dniu 4 września br. Prace legislacyjne nad nowym prawem przebiegały wyjątkowo intensywnie. I nie ma się czemu dziwić, skoro termin na wdrożenie ramowej dyrektywy wodnej upłynął jeszcze w 2004 r.

Zaznaczyć należy, że nowe Prawo wodne wdraża do krajowego porządku prawego aż 8 unijnych dyrektyw, w tym oprócz ramowej dyrektywy wodnej także postanowienia tzw. dyrektywy azotanowej, dyrektywy dotyczącej oczyszczalnia ścieków komunalnych czy dyrektywy dotyczącej oceny ryzyka powodziowego. W tym kontekście coraz częściej pojawia się pytanie o to, jakie są konsekwencje opóźnienia w implementacji przepisów unijnych do krajowego porządku prawnego.

Jakimi narzędziami dysponuje Unia Europejska?

Prawo wspólnotowe przewiduje kilka mechanizmów prawnych, które zapewnić mają terminową i pełną implementację dyrektyw unijnych przez państwa członkowskie. Przede wszystkim, przeciwko państwu członkowskiemu może zostać wszczęte postępowanie o naruszenie zobowiązań traktatowych (art. 258, 259 TfUE). Postępowanie co do zasady składa się z dwóch etapów – fazy administracyjnej prowadzonej przez Komisję Europejską, w trakcie której państwo i Komisja wymieniają stanowiska i opinie, oraz etapu sądowego, który prowadzony jest przed Trybunałem Sprawiedliwości. Trybunał weryfikuje, czy państwo członkowskie faktycznie dopuściło się naruszenia zobowiązań traktatowych. Postępowanie sądowe kończy się wydaniem wyroku, którym TS albo uwzględnia skargę Komisji i potwierdza naruszenie prawa UE, albo ją oddala, gdy uzna, że naruszenie nie miało miejsca.

W związku z brakiem bądź nieprawidłową implementacją przepisów wspólnotowych objętych zakresem nowego Prawo wodnego Komisja Europejska wszczęła przeciwko Polsce łącznie pięć postępowań. Dwa z nich ostatecznie znalazły finał w TS i w obu przypadkach rozstrzygnięcie było dla Polski negatywne. Chodzi tu o wyroki w sprawach C-648/113 (wyrok z dn. 30.06.2016 r. dot. braku lub nieprawidłowej implementacji przepisów ramowej dyrektywy wodnej) oraz C-356/13 (wyrok z dn. 20.11.2014 r. dot. niewłaściwej implementacji dyrektywy azotanowej).

Dwie fazy postępowania

Przepisy unijne nie rozstrzygają ile czasu państwo członkowskie ma na wykonanie wyroku TS. W przypadku gdy państwo nie podejmie środków zapewniających wykonanie wyroku, Komisja może skierować do Trybunału kolejną sprawę, wnosząc o nałożenie na państwo ryczałtu lub okresowej kary pieniężnej w ustalonej przez siebie wysokości. Okresowa kara pieniężna ma mobilizować do jak najszybszego wykonania wyroku, natomiast ryczałt to po prostu dotkliwa sankcja finansowa, która ma działać odstraszająco dla pozostałych członków wspólnoty. Tak jak w przypadku postępowania w sprawie naruszenia przepisów traktatu, postępowanie mające na celu doprowadzenie państwa członkowskiego do wykonania orzeczenia UE składa się z dwóch etapów – administracyjnego (w trakcie którego Komisja proponuje wysokość i sposób obliczenia kary) oraz sądowego (w ramach którego Trybunał weryfikuje ustalenia komisji). Postępowania te ze swojej natury są czasochłonne.

Ryzyko kar nadal realne

Ostatecznie, powstaje pytanie o to, czy w związku z zakończeniem procesu legislacyjnego nowego Prawa wodnego znika ryzyko obciążenia polski karami finansowymi? Wydaje się, że nie. W praktyce, Trybunał odstępuje od wymierzenia okresowej kary pieniężnej jeżeli po wniesieniu skargi państwo członkowskie ostatecznie wykonało wyrok TS. Ale dla nałożenia ryczałtu, wykonanie wyroku i wprowadzenie żądanych przez Komisję zmian w krajowym porządku prawnym pozostaje bez znaczenia. Tak więc, nawet wejście w życie nowego Prawa wodnego nie przekreśla możliwości egzekwowania od Polski kar finansowych w postaci ryczałtu. Wysokość ryczałtu ustalana jest indywidualnie dla każdego państwa członkowskiego, natomiast najwyższe z dotychczas wymierzonych ryczałtów wynosiły odpowiednio 40 mln euro dla republiki włoskiej i 30 mln euro dla Hiszpanii. Na wysokość ryczałtu wpływ ma m.in. czas trwania naruszenia prawa – a pamiętać należy, że pierwszy z wyroków dot. przepisów objętych nowym Prawem wodnym TS wydał jeszcze w 2014 roku. Tak więc, ostatecznie, kwestia kar finansowych za opóźnienia we wdrożeniu przez Polskę unijnego prawodawstwa wodnego nie jest przesądzona.

Kary finansowe to tylko jeden z aspektów sprawy. Uchybienia w zakresie implementacji prawa unijnego mogą mieć także inne konsekwencje – m.in. uprawniają podmioty prywatne do wystąpienia z roszczeniami odszkodowawczymi przeciwko państwu członkowskiemu, które terminowo nie wdraża unijnych przepisów.

Emilia Topolnicka

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Dobre praktyki dla rzek żwirodennych (16 kwietnia 2024)W Polsce jest 2184 wielkotowarowych ferm drobiu. Co na to środowisko i społeczeństwo? (10 kwietnia 2024)5% polskich wód podziemnych ma antropogenicznie zmienioną jakość (04 kwietnia 2024)MI zapowiada zmiany przepisów dot. zatwierdzania taryf za wodę i specustawy odrzańskiej (02 kwietnia 2024)GIOŚ przypomina o składaniu sprawozdań (12 marca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony