Węgiel, jako dobro narodowe kontra potrzeba dywersyfikacji energii. O nowej Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju dyskutowali we wtorek w Warszawie zarówno politycy, jak i branżowi eksperci. III Forum Środowiska zorganizowane zostało przez Izbę Gospodarczą „Wodociągi Polskie”.
Pieniądze dla małych i średnich miast
Panel dyskusyjny poprzedziła prezentacja najnowszej Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, która prezentuje zmianę podejścia do kwestii finansowania miast. - Dotychczas finansowano głównie duże miasta i metropolie, które miały być kołem zamachowym rozwoju kraju – podkreślił Witold Słowik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju. – Nowy model zrównoważonego rozwoju kładzie nacisk na rzecz miast małych i średnich, z uwzględnieniem dawnych miast wojewódzkich i centrów subregionalnych – uzupełnił Słowik.
W Strategii uwzględniono także obszary: ochrony środowiska oraz energii. W ramach środowiska autorzy przewidują m.in. zmniejszenie smogu, zwiększenie ilości retencjonowanej wody do 15-20 proc. oraz wykorzystanie surowcowe odpadów komunalnych. W kwestii energii, wciąż dominującym surowcem w Polsce ma być węgiel. Podkreślono jednak wielkie wyzwanie, jakim jest stopniowa zmiana naszego miksu energetycznego. - Węgiel jest naszym dobrem narodowym, ale musimy zwiększać udział innych surowców, jako dostarczycieli energii elektrycznej i cieplnej - dodał Słowik. W toku debaty podkreślono, że Strategia kładzie silny nacisk na ograniczenie emisji dwutlenku węgla przy jednoczesnym uwzględnieniu wydobycia węgla jako gwarancji bezpieczeństwa polskiej energetyki.
Do tematu konkurencyjności węgla odniosła się z kolei poseł Gabriela Lenartowicz. - Mamy pokłady węgla, które leżą coraz głębiej, a ich wydobycie jest coraz bardziej kosztowne. Pozostaje to sprzeczne z zakładaną w Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju ideą oszczędności. Badania nad zgazowaniem węgla mogą sprawić, że w przyszłości będzie to surowiec konkurencyjny - powiedziała Lenartowicz.
Zabrakło osadów, OZE i podmiotów rynkowych
Senator Jadwiga Rotnicka zwróciła uwagę na pominięcie w Planie Morawieckiego osadów pościekowych i możliwości ich wykorzystania. - Uwzględniając gospodarkę cyrkulacyjną możemy odzyskiwać z nich surowce i składniki chemiczne, na przykład fosforany - wyjaśniła Rotnicka. Podsekretarz Stanu Witold Słowik nawiązał również do ograniczonej roli OZE. - Na terenie Polski wiatr wieje między 2000 a 3000 godzin rocznie, przez co pozytywny efekt ekologiczny wiatraków jest niweczony brakiem ciągłości ich pracy – uzupełnił Słowik.
Plan Morawieckiego skomentował także były wicepremier, prof. Jerzy Hausner. - Plan Morawieckiego traktuję jako istotną koncepcję modernizacyjną Polski. Każdy plan musi być jednak prawidłowo usytuowany między państwem, a rynkiem. Tymczasem w obecnym Planie nie ma rynku - powiedział Hausner.
Natalia Rytelewska-ChilczukDziennikarz, specjalista ds. ochrony środowiska
