
W październiku ubiegłego roku Komisja Europejska przedstawiła propozycję zmian w dyrektywie dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych (91/271/EWG). Zmiany zaproponowane przez KE obejmują m.in. rozszerzenie zakresu dyrektywy o aglomeracje liczące powyżej 1000 mieszkańców (obecnie dyrektywa ma zastosowanie do miast powyżej 2000 mieszkańców), zaproponowano ponadto wprowadzenie wiążących celów w zakresie neutralności energetycznej dla całego sektora oraz wprowadzenie systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta w zakresie farmaceutyków i kosmetyków. Więcej na temat propozycji KE w artykule pt. Rewizja dyrektywy ws. ścieków komunalnych. Jakie zmiany proponuje KE?
Zastrzeżenia w zakresie ROP
Jak wynika z informacji przekazanych przez Konfederację Lewiatan, zmiany zaproponowane przez KE budzą niepokój branży kosmetycznej i farmaceutycznej. Jak podaje Lewiatan, organizacje branżowe zwracają uwagę przede wszystkim na zaproponowany w dyrektywie system ROP, który objąć miałby właśnie producentów farmaceutyków i kosmetyków.
Organizacja wskazuje, że w projekcie dyrektywy sektory kosmetyczny i farmaceutyczny zostały wskazane jako jedyne sektory, które mają sfinansować mechanizm ROP. - Postulujemy, aby system ROP dla mikrozanieczyszczeń zawarty w dyrektywie był proporcjonalny, sprawiedliwy i przede wszystkim realizował zasadę „prawdziwy zanieczyszczający płaci” – tj. aby wszyscy zanieczyszczający, którzy przyczyniają się do emisji ściśle zdefiniowanych mikrozanieczyszczeń do środowiska – ponosili koszty usuwania tych zanieczyszczeń, proporcjonalnie do generowanych przez siebie emisji – wskazuje Konfederacja Lewiatan.
Jak dodano, płatnikami systemu ROP dla zanieczyszczeń powinny być wszystkie sektory, które kontrybuują, a nie jedynie branże farmaceutyczna i kosmetyczna, jak jest to obecnie wskazane w projekcie dyrektywy. Zaś branże kosmetyczna i farmaceutyczna powinny ponosić koszty jedynie tych emisji mikrozanieczyszczeń, które generują.
Czytaj też: Ślad środowiskowy kosmetyków - nawet 95 proc. wpływu generowane jest w fazie użytkowania
Definicja mikrozanieczyszczeń
W stanowisku tym wskazano ponadto potrzebę zmiany definicji mikrozanieczyszczeń, tak aby swoim zakresem obejmowała konkretne substancje chemiczne, które nie podlegają obecnie stosowanym procesom oczyszczania ścieków i przedostają się do środowiska. - Projekt dyrektywy przewiduje objęcie statusem mikrozanieczyszczenia wszystkich związków chemicznych klasyfikowanych jako niebezpieczne (zarówno posiadające klasyfikacją zharmonizowaną – w załączniku VI CLP, oraz tzw. „self-classified”), czyli nawet kilkanaście tysięcy substancji chemicznych. Nie jest to ani uzasadnione, ani możliwe do realizacji. Sama klasyfikacja substancji, szczególnie w odniesieniu do zdrowia ludzi jest nieadekwatnym wskazaniem zachowania tej substancji w wodach ściekowych. Wiele substancji, mimo klasyfikacji, jest skutecznie usuwanych w obecnych, drugo- i trzeciorzędowych procesach oczyszczania ścieków – wskazuje Konfederacja Lewiatan.
Organizacja dodaje przy tym, że substancje, które są efektywnie usuwane w procesach oczyszczania ścieków, nie powinny być objęte definicją mikrozanieczyszczenia, a w efekcie także nie powinny podlegać mechanizmom ROP.
- W ocenie Konfederacji Lewiatan, jedynie te substancje, których obecność w ściekach powoduje konieczność modernizacji obecnie działających oczyszczalni i procesów oczyszczania, powinny być objęte definicją mikrozanieczyszczenia i mechanizmem ROP. Lista substancji, które powinny być objęte systemem ROP dla mikrozanieczyszczeń, powinna powstać w oparciu o raporty Joint Research Center, szeroko cytowane w propozycji dyrektywy, a które zawierają rzetelne i potwierdzone naukowo informacje o zanieczyszczeniach chemicznych zawartych w ściekach komunalnych – podkreśla Konfederacja.

Dziennikarz, inżynier środowiska