Wójt gminy Wisznice
Teraz Środowisko: Coraz więcej polskich samorządów stawia na wykorzystanie energii słonecznej. Co je motywuje?
Piotr Dragan: Powodów jest wiele, ale wg mnie najistotniejszą siłą sprawczą w tym przypadku są wymierne korzyści finansowe. W obliczu rosnących cen energii samorządy szukają możliwości obniżenia kosztów stałych związanych ze swoim funkcjonowaniem. Instalacje fotowoltaiczne dają szansę na znaczne ograniczenie rachunków za prąd. Jednak korzyści związanych z rozwojem energetyki słonecznej z punktu widzenia samorządów jest więcej. Zainicjowanie i wdrożenie zmian mających na celu ochronę środowiska to szansa na rozwój – inwestycje w energetykę słoneczną procentują, jedna inwestycja w OZE pociąga za sobą kolejne. To także szereg korzyści takich jak poprawa jakości powietrza, unowocześnienie infrastruktury energetycznej i transportowej, poprawa efektywności energetycznej i bezpieczeństwa energetycznego gminy czy wzrost atrakcyjności turystycznej regionu.
TŚ: Jaką rolę pełnią samorządy w rozwoju energetyki słonecznej w Polsce?
PD: Samorządy odgrywają tu dwie kluczowe role. Po pierwsze wypełnianie powinności organów administracji lokalnej związanych z umożliwieniem realizacji tego typu inwestycji. Objawia się to m.in. poprzez tworzenie przyjaznych warunków dla inwestorów, ale także wsparciem finansowym mieszkańców np. poprzez realizację projektów parasolowych. Spora część mieszkańców Polski jest w stanie sama sfinansować tego typu realizacje, są jednak gospodarstwa domowe, dla których determinantem tego typu inwestycji jest uzyskanie dofinansowania. Po drugie samorządy odpowiedzialne są za stymulowanie rozwoju energetyki słonecznej jako elementu lokalnego miksu energetycznego. Bez aktywnej roli samorządów, realizacja tak trudnego i złożonego zadania, jakim jest transformacja energetyczna, nie będzie możliwa.
TŚ: Jak w takim razie – z punktu widzenia samorządów – skutecznie przeprowadzić inwestycje związane z energetyką słoneczną?
PD: Kluczowe wyzwania polegają na tym, by przeprowadzać je w sposób przemyślany i zaplanowany. Niezbędne jest w mojej ocenie przygotowanie planów transformacji energetycznej, uwzględniających opracowanie propozycji projektów inwestycyjnych. W przypadku małych gmin pomocne mogą okazać się partnerstwa międzygminne czy klastry energii. Pojedynczo samorządy mają ograniczone możliwości finansowania wielkoskalowych projektów infrastrukturalnych, trudno im też konkurować z dużymi ośrodkami miejskimi w wyścigu po unijne dotacje. Współpraca międzygminna może znacznie ułatwić pozyskanie niezbędnych funduszy, czego przykładem jest nasza gmina. Wraz z czterema sąsiednimi gminami (Sosnówka, Jabłoń, Podedwórze oraz Rossosz) zawiązaliśmy partnerstwo „Dolina Zielawy”. W ramach współpracy już w 2014 r. wybudowaliśmy farmę fotowoltaiczną o mocy 1,4 MW. Współpraca pozwoliła nam pozyskać na realizację projektu wsparcie finansowe z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego 2007-2014.
TŚ: Istotne jest też zaangażowanie społeczeństwa. Czy mieszkańców trzeba przekonywać do energetyki słonecznej?
PD: Wśród społeczeństwa wzrasta świadomość i odpowiedzialność za stan środowiska – obecny i przyszły. Inwestycje związane z energetyką słoneczną realizujemy w naszej gminie od lat. W 2010 r. rozpoczęliśmy realizację projektu „Czysta Energia w Dolinie Zielawy”, w którego ramach udało nam się pozyskać środki na budowę 925 instalacji kolektorów słonecznych. Już wtedy zainteresowanie mieszkańców przerosło nasze oczekiwania – okazało się, że energia pozyskiwana z promieniowania słonecznego przyciąga ludzi.
TŚ: Jakie trudności w rozwoju fotowoltaiki widzi strona samorządowa?
PD: Kluczową barierą jest niewydolność sieci. Operatorzy systemów dystrybucyjnych masowo odmawiają wydania warunków technicznych przyłączenia instalacji odnawialnych źródeł energii, w tym fotowoltaiki, do sieci. Mimo że gminy mają możliwości, a mieszkańcy są chętni wydzierżawić grunty pod inwestycje – rozwój projektów skutecznie blokuje niewydolna i przestarzała infrastruktura elektroenergetyczna. Bez pilnej modernizacji sieci problem będzie się tylko pogłębiać. Pamiętajmy też, że rozwój energetyki słonecznej, tak jak wszystkich pozostałych źródeł odnawialnych, zablokować może chwiejność polskiego prawa. Inwestorom (a także samorządom) zależy przede wszystkim na jego stabilizacji.
Rozmawiała Joanna SpillerDziennikarz, inżynier środowiska Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.