W wielu gminach opłaty wzrosły już niemal o 100 proc. (o tym dlaczego i o ile wzrosną opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi pisaliśmy tutaj). Są jednak miejsca, które problem ten omija, lub – jeśli podwyżki mają miejsce – są nieznaczne. Tym właśnie gminom przyjrzeć mają się inspektorzy Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - Inspekcja Ochrony Środowiska chce zbadać, czy rażąco niskie ceny w niektórych gminach, za odbiór odpadów w stosunku do kosztów ich zagospodarowania, nie są spowodowane tym, że firmy odbierające w praktyce nie dowożą odpadów do instalacji przetwarzających, a porzucają je na dzikich wysypiskach – czytamy w komunikacie GIOŚ.
Gdzie i kiedy będą kontrole?
Kontrole rozpocząć mają się w przyszłym roku. Jak wynika z informacji GIOŚ, inspektorzy przyjrzą się w pierwszej kolejności tym samorządom, „które dopuściły się największej liczby naruszeń i nieprawidłowości” w latach ubiegłych. - Poza kryterium realności ceny za odpady, wojewódzcy inspektorzy ochrony środowiska będą kierować się również wynikami poprzednich kontroli – podano.
Jak argumentuje GIOŚ, „samorządy często nie wymagają, aby firmy odbierające odpady miały własne instalacje do przetwarzania lub zawarły stosowne umowy z firmami, które mają takie instalacje (np. składowiska lub zakłady recyklingowe)”. Jak dodano, końcowo, „skutki przestępczości i tak spadają na gminy, bo to samorządy muszą na swój koszt usuwać dzikie składowiska”.
- Od tego, jak gmina zaplanuje odbiór odpadów i zabezpieczy się przed ewentualnymi patologiami, zależą faktyczne koszty społeczne, ale i budżetowe. Przed samorządami duże wyzwanie dobrego zorganizowania systemu – mówi cytowana w komunikacie prasowym rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Agnieszka Borowska.
Likwidacja dzikich wysypisk i nielegalnych magazynów jest nie lada wyzwaniem. W lipcu bieżącego roku Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uruchomił dedykowany gminom zmagającym się z tym problemem program „Usuwanie porzuconych odpadów”. Niewiele podmiotów spełniło jednak do tej pory wszystkie wymogi tego programu, o czym więcej tu.
Gdzie najtaniej za odpady?
- Stalowa Wola z jedną z najniższych w kraju stawek za odpady – informował niedawno Urząd Miasta Stalowej Woli. Wywóz odpadów wynosi tam, po niedawnej podwyżce, 13 zł za osobę dla mieszkańców budynków wielorodzinnych i domów jednorodzinnych (oraz dwukrotność stawki bazowej w przypadku nie wypełnienia obowiązku segregacji odpadów).
Stalowa Wola wymieniana była w sierpniu br. przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wśród 20 gmin miejskich o najniższych opłatach za gospodarowanie odpadami (według planów na koniec 2019 r.). W rankingu UOKiK znalazły się także: Białystok, Biała Podlaska, Gdynia, Gorlice, Mława, Nowy Sącz, Ostrowiec Świętokrzyski, Ostrów Mazowiecki, Rawa Mazowiecka, Sucha Beskidzka, Suwałki, Wysokie Mazowieckie czy Zgierz. W ostatnim czasie władze Gdyni, Gorlic czy Białej Podlaskiej, podjęły decyzję o zmianie sposobu naliczania opłat za gospodarowanie odpadami.
Joanna SpillerDziennikarz, inżynier środowiska Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.