
Problemy z porzucanymi odpadami, zorganizowaną wokół nich przestępczością czy nielegalnym wprowadzaniem substancji płynnych do wód czy gruntów w Polsce nie ustają. Od czasu naszej rozmowy z Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska Pawłem Ciećką (GIOŚ kręci bat na przestępców środowiskowych. W tempie largo czy allegro?), przy GIOŚ powołano Departament Zwalczania Przestępczości Środowiskowej. Jego istnienie, a także możliwość korzystania z formularza „Zgłoś interwencję” skutkuje większą ilością informacji o skale poszczególnych procederów. W ub. roku przykry bilans opisaliśmy w tekście GIOŚ podsumowała 2021 r.: ponad 40 tys. kontroli, blisko 11 tys. naruszeń przepisów ochrony środowiska.
Przed nowo powołanym Krzysztofem Gołębiewskim wciąż stoi wiele wyzwań związanych z przestępstwami przeciwko środowisku. Dziś przyglądamy się wylewanym na pola substancjom płynnym. To właśnie wokół nich w marcu mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska podjął interwencję, nagrywając proceder i nakrywając sprawcę na gorącym uczynku.
920 zgłoszeń w GIOŚ
Jak ustaliła redakcja, od czerwca 2021 r. do końca marca br. do Departamentu Zwalczania Przestępczości Środowiskowej GIOŚ wpłynęło 920 zgłoszeń dotyczących zanieczyszczenia powierzchni ziemi lub wody substancjami będących skutkiem nielegalnego odprowadzania ścieków. Przedział czasowy jest nieprzypadkowy, to czas w którym działa formularz do zdalnego zgłaszania interwencji środowiskowych.
- Dotychczas do Departamentu Zwalczania Przestępczości Środowiskowej GIOŚ za pośrednictwem formularza „Zgłoś interwencję”, poczty elektronicznej, poczty tradycyjnej, a także telefonicznie wpłynęło 6 610 wniosków o interwencję. Na tle wszystkich interwencji wnioski dotyczące niewłaściwego postępowania ze ściekami stanowią 14% - informuje nas Katarzyna Dziurna, starszy specjalista ds. relacji z mediami Biurze Dyrektora Generalnego GIOŚ, podając dane na 20.03.2023 r.
Jakiego rodzaju substancje wylewane są najczęściej na pola lub do gruntów? - Zanieczyszczenie powierzchni ziemi lub wody dotyczy najczęściej nieczystości ciekłych, pochodzących ze zbiorników bezodpływowych, które są spuszczane do lasów, rowów, na pola lub łąki – odpowiada Dziurna. Precyzuje, że w Polsce, w rolnictwie i do uprawy roślin często wykorzystuje się stanowiące odpady komunalne osady ściekowe (czyli osady pochodzące z komór fermentacyjnych oczyszczalni ścieków oraz z innych instalacji służących do oczyszczania ścieków komunalnych, a także innych ścieków o składzie zbliżonym do składu ścieków komunalnych). - Właściciel ziemi, na której stosowane są komunalne osady ściekowe w rolnictwie i do uprawy roślin (tj. w celach określonych w art. 96 ust. 1 pkt 1-3 ustawy o odpadach) zwolniony jest z obowiązku uzyskania zezwolenia na przetwarzanie odpadów, a samo stosowanie komunalnych osadów ściekowych jest legalnym działaniem – wyjaśnia.
Z kolei obowiązki właścicieli nieruchomości w zakresie utrzymania czystości i porządku zostały wskazane w art. 5 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Co się dzieje w przypadku łamania ustawy? - Najczęściej w przypadku niezastosowania się do tych przepisów na sprawcę nakładany jest mandat karny lub zostaje wszczęte postępowanie administracyjne. Jednak zgodnie z art. 182 Kodeksu karnego w przypadku popełnienia przestępstwa polegającego na zanieczyszczeniu środowiska znacznych rozmiarów sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 – komentuje Dziurna.
Wzrasta świadomość zanieczyszczeń
Poprosiliśmy o informację, czy osoby podejmujące się takich czynów mają świadomość ich karalności i na ile świadomość Polaków w tym zakresie się zmienia. GIOŚ odpowiada, że formularz ma również walor edukacyjny - celem jest rozpropagowanie zgłaszania niepokojących sytuacji związanych z odpadami dziejących się w okolicy mieszkańców. To właśnie zainteresowanie społeczeństwa spowodowało kolejne modyfikacje narzędzia.
- W związku z widocznym zainteresowaniem społeczeństwa został on zmodyfikowany i ulepszony o opcję pobierania danych geolokalizacyjnych w celu określenia konkretnego miejsca zdarzenia bez konieczności wpisywania adresu – mówi Dziurna. - Obecnie, we współpracy z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów umożliwiona została opcja przesyłania zgłoszeń za pomocą aplikacji mObywatel. Narzędzie cieszy się dużym zainteresowaniem wśród społeczeństwa, co może świadczyć o większej świadomości i większej potrzebie zgłaszana nieprawidłowości związanych z ochroną środowiska – konkluduje.

Redaktor naczelna, sozolog
