Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
25.09.2023 25 września 2023

Gliwice będą zarządzać wodami deszczowymi. To kolejne miasto decydujące się na tego typu rozwiązanie

W Gliwicach powstanie elektroniczny system pozwalający w czasie rzeczywistym reagować na ryzyko powodzi błyskawicznych. Pomysł na zagospodarowanie wód deszczowych ma jednak wiele polskich miast.

   Powrót       18 lutego 2022       Ryzyko środowiskowe   

Ekstremalne zjawiska pogodowe, w tym deszcze nawalne, stają się coraz bardziej powszechnym zjawiskiem. Zwarta zabudowa oraz zabetonowanie powierzchnia (np. place, ulice, chodniki) pogłębiają tylko problemy, z którymi borykają się współczesne ośrodki miejskie. Przykładem są chociażby zeszłoroczne zmagania Poznania, Krakowa czy Warszawy z tzw. powodziami błyskawicznymi, w wyniku których zalewane były miejskie arterie. Eksperci wskazują, że w wyniku zmian klimatu ekstremalne zjawiska pogodowe będą się nasilać.

W łagodzeniu skutków zmiany klimatu pomóc mogą nowoczesne rozwiązania jak np. retencjonowanie wody pod powierzchnią betonowego parkingu. O wyzwaniach i perspektywach dla Polski rozmawiamy z Grzegorzem Walijewskim z IMGW PIB.

System monitoringu deszczu za ponad 4 mln zł

Miasta chcąc przeciwdziałać tego typu zjawiskom podejmują się realizacji projektów mających na celu monitoring wielkości opadów i zarządzanie przepływem wody w kanalizacji deszczowej. Przykładem są Gliwice (woj. śląskie) gdzie w ciągu najbliższego roku zrealizowany ma zostać II etap projektu pt. Poprawa stanu bezpieczeństwa przeciwpowodziowego dla Miasta Gliwice poprzez modernizację i rozbudowę systemu gospodarowania wodami opadowymi. Jak podaje ratusz, choć znaczna część miasta obsługiwana jest przez system kanalizacji deszczowej, problemem jest „szczelnie zabudowane centrum”, gdzie funkcjonuje system kanalizacji ogólnospławnej. - Działanie tego systemu w razie gwałtownych deszczy nawalnych może zostać zakłócone, a jednym ze sposobów zapobieżenia tej sytuacji jest stworzenie elektronicznego systemu monitorowania przepustowości kanałów i przepływu wody do zbiorników retencyjnych – wskazano.

W ramach projektu w kluczowych punktach gliwickiej kanalizacji deszczowej zainstalowane zostaną urządzenia pomiarowe, które wraz z dedykowaną aplikacją stworzą elektroniczny system monitoringu wód opadowych. System w oparciu o zebrane dane pomiarowe pozwoli skutecznie monitorować wysokość opadów oraz poziom wody w biegnącej przez miasto Kłodnicy, jej dopływach i miejskich zbiornikach retencyjnych. Umożliwiać ma ponadto prowadzenie pomiarów przepływu wody w kanalizacji deszczowej. Dodatkowo sporządzony ma zostać cyfrowy model hydrodynamiczny, który – jak podaje gliwicki magistrat – pozwoli na symulowanie pracy sieci dla różnych scenariuszy opadowych. - W ten sposób Gliwice będą lepiej przygotowane na nagłe zdarzenia pogodowe – szczególnie gwałtowne deszcze nawalne, miejscowe podtopienia lub fale powodziowe – wskazuje gliwicki ratusz

Inwestycję zrealizować ma wyłoniona w przetargu spółka RetencjaPL. Realizacja projektu pochłonąć ma 4,2 mln zł, objęty został on jednak dofinansowaniem z funduszy europejskich w wysokości 2,9 mln zł.

Te miasta mają pomysł, jak zagospodarować wody opadowe

Gliwice nie są jednak jedynym miastem, które ma pomysł na zagospodarowanie wód deszczowych. Podobne rozwiązanie wdrożono np. w Gdańsku. Funkcjonuje tam jeden z najbardziej rozbudowanych w kraju System Monitoringu Hydrologicznego. Jak podają Gdańskie Wody, system ten składa się z 90 punktów pomiarowych, 25 automatycznych stacji opadowych i ponad 70 stacji pomiarów stanu wody w zbiornikach retencyjnych oraz ciekach. W Bydgoszczy natomiast (woj. kujawsko-pomorskie) odpowiedzią na problem podtopień powodowanych nadmiernym nagromadzeniem się wody deszczowej ma być projekt „Deszcz to zysk”. Zakłada on taką reorganizację miejskiej przestrzeni, by działała ona „jak gąbka”, akumulując wodę deszczową i umożliwiając jej wykorzystanie w okresach suszy. O bydgoskiej inicjatywie pisaliśmy tutaj.

Ponadto coraz częściej wprowadza się w przestrzeni miejskiej tzw. zielone torowiska, czy dofinansowania na budowę ogrodów deszczowych, muld lub studni chłonnych, podziemnych zbiorników na wodę opadową czy zakup zbiorników na deszczówkę z dachu.

Joanna Spiller: Dziennikarz, inżynier środowiska Teraz SamorządWięcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Po co jeździć na konferencje? (20 września 2023)Program „Moja Woda”. Pula środków w 3. edycji zwiększona do 230 mln zł (28 sierpnia 2023)Retencja a plany zagospodarowania przestrzennego? Poradnik dla samorządów łączy urbanistów i ekologów (22 marca 2023)4 zbiorniki i 60 tys. m sześc. pojemności – Wrocław finalizuje inwestycję w retencję (28 listopada 2022)Co zrobić, by zwiększyć retencję w Polsce? (14 listopada 2022)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony