
Główny Urząd Statystyczny opublikował coroczne opracowanie pt. “Ochrona Środowiska 2021”. Analiza za 2020 r. dotyczy poszczególnych komponentów środowiska (powierzchni ziemi, gleb i kopalin, wodę, powietrza, ochrony przyrody i różnorodności biologicznej), jak i czynników zagrożeń (odpadów przemysłowych i komunalnych, ścieków przemysłowych i komunalnych, hałasu i promieniowania).
Jak wskazują autorzy pracy, w ciągu ostatnich dziesięciu lat Polska znacznie ograniczyła zależność swego wzrostu gospodarczego od wywieranej presji na środowisko. Na aspekt ten zwrócono uwagę m.in. w kontekście dbałości o czystość wód.
- Dostosowany do wymogów dyrektyw Unii Europejskiej (głównie Ramowej Dyrektywy Wodnej) Krajowy Program Oczyszczania Ścieków Komunalnych przewiduje, że do roku 2027 zostanie wybudowanych 55 oczyszczalni ścieków oraz 8 065 km sieci kanalizacyjnej, jednocześnie przewidywana jest modernizacja 891 oczyszczalni oraz 2 946 km sieci - informują autorzy opracowania. - W latach 2000-2020 przybyło 864 oczyszczalni ścieków komunalnych, a liczba oczyszczalni o podwyższonej redukcji związków azotu i fosforu wzrosła o 399.
Polska. Ubogie zasoby wodne i niedobór zbiorników retencyjnych
Opracowanie GUS nie pozostawia wątpliwości: Polska jest państwem ubogim w zasoby wodne - na podstawie danych z 2020 r. wiadomo, że wynoszą one ok. 60 mld m3 (w porach suchych poniżej 40 mld m3). Dla porównania: największymi zasobami wodnymi w UE dysponowały we wspomnianym czasie kraje takie jak Francja (206 mld m3), Szwecja (196 mld m3) i Niemcy (188 mld m3). Sytuacji nie polepsza fakt, że nad Wisłą zbiorniki retencyjne mają nadal bardzo małą pojemność (nie przekracza ona 6 proc. objętości odpływu rocznego wód z obszaru kraju) i tym samym nie chronią przed czasowymi deficytami wody.
Jak przedstawiają się dane dotyczące zasobów słodkiej wody w przeliczeniu na mieszkańca w Polsce na tle UE? Najwyższymi wynikami w tym kontekście mogła pochwalić się Chorwacja (średnia z wielolecia w 2020 r. wyniosła 28,8 tys. m3), najniższymi zaś Malta (0,2 tys. m3). Jak można zaobserwować na wykresie w ramce, w Polsce wartość ta wyniosła ok. 1,3 tys. m3.
Pobór wody na potrzeby gospodarki i ludności
Warto dodać, że w latach 2000-2020 pobór wody w Polsce (bez uwzględniania nawodnień w rolnictwie i leśnictwie) na potrzeby gospodarki i ludności zmniejszył się o 20 proc. (z 10,9 km3 w 2000 r. do 8,7 km3 w 2020 r.). W ubiegłym roku spośród wspomnianych 8,7 km3 wykorzystano 68 proc. wody na potrzeby przemysłu, 23 proc. - gospodarki komunalnej, a 9 proc. - napełniania i uzupełniania stawów rybnych.
- Wskaźnik poboru wody w przeliczeniu na jednego mieszkańca plasuje Polskę z poborem wody 226 m3 na mieszkańca w 2020 r. w środku stawki krajów UE - wskazują autorzy opracowania, dodając, że największy pobór wody w tej kategorii odnotowano w Estonii (1 360 m3 na mieszkańca), a najmniejszy - w Luksemburgu (76 m3 na mieszkańca).
Rozwój wodociągów i kanalizacji
Choć długość sieci wodociągowej i kanalizacyjnej w naszym kraju z każdym rokiem wzrasta, to nadal zauważalna jest dysproporcja między nimi - w 2020 r. długość sieci wodociągowej rozdzielczej wynosiła 313 tys. km, tj. ponad 2 tys. km więcej niż w 2019 r. Długość sieci kanalizacyjnej w 2020 r. wynosiła natomiast ok. 170 tys. km i była większa w stosunku do roku poprzedniego o ponad 4 tys. km.
Zgodnie z danymi opracownaia GUS, w Polsce w latach 2000-2020 ilość ścieków przemysłowych i komunalnych wymagających oczyszczenia zmalała o ok. 12 proc. (z 2 501,5 hm3 do 2 195,1 hm3), a ilość ścieków nieoczyszczanych zmalała o 59 proc. (z 301,3 hm3 do 124,5 hm3).
Zgodnie z danymi zebranymi przez GUS, liczba osób objęta zbiorowym systemem zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków wzrasta. W 2020 r. sieci wodociągowe obsługiwały 92 proc. ludności państwa (97 proc. mieszkańców miast i 86 proc. mieszkańców wsi). Systemy zbiorowego odprowadzania ścieków obsługiwały natomiast 72 proc. populacji Polski (91 proc. mieszkańców miast i 43 proc. mieszkańców wsi).

Dziennikarz