
Ok. połowę globalnego wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną do 2025 r. ma zaspokoić fotowoltaika. Wraz z energią z wiatru, będzie to niemal 75% - szacuje Międzynarodowa Agencja Energetyczna (ang. International Energy Agency – IEA).
Przewidywania nt. zwiększonego popytu na energię elektryczną przedstawiono w podsumowującym półrocze opracowaniu opublikowanym przez IEA(1); jak stwierdza Agencja, w jego pierwszej połowie wzrost zapotrzebowania pozostał wysoki, co miało związek z widocznym w pewnych częściach świata ożywieniem gospodarczym, postępującą elektryfikacją, a także falami upałów. – Wzrost w tym oraz przyszłym roku prawdopodobnie będzie jednym z najszybszych w ciągu dwóch ostatnich dekad (…) – skomentował przedstawiciel IEA Keisuke SadamorI, wspominając dalej o potrzebie jeszcze szybszego rozwoju zielonej energii, rozbudowy sieci i poprawy efektywności energetycznej. Zapotrzebowanie będzie rosnąć także ze względu na coraz większą społeczno-ekonomiczną rolę sztucznej inteligencji z wysoce energochłonnym zapleczem w postaci data centers. Wzrost w 2024 r. ma osiągnąć 4%, co, poza odbiciami występującymi po kryzysie finansowym w 2010 r. oraz pandemii Covid-19 w 2021 r., będzie najwyższym wynikiem od 2007 r. Największy udział będą mieć w nim Chiny (z przewidywanym 6,5% wzrostu w całym 2024 r.), Indie (przewidywane 8%) oraz USA (przewidywane 3%). Dla porównania, w 2023 r. mieliśmy do czynienia ze wzrostem w wysokości 2,5%. Jak zakłada Agencja, w przyszłym roku poziom 4% zostanie utrzymany; w efekcie zapotrzebowanie na energię będzie rosło szybciej od globalnej gospodarki, wzrost światowego PKB ma bowiem wynieść 3,2%.
Czytaj też: Wzmocnić efektywność energetyczną dla celów klimatycznych. Nowy raport IEA
1,7% wzrostu w UE
Jeśli chodzi o Unię Europejską, obecny rok ma zostać zamknięty z wartością 1,7% wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną. Ponowne podnoszenie się jej zużycia można obserwować od ostatniego kwartału 2023 r (wcześniej widoczny był spadek związany ze spowolnieniem produkcji przemysłu energochłonnego). Jako potencjalny problem IEA wskazuje wciąż wyższe w porównaniu z okresem przedpandemicznym ceny energii. Znaczna część globalnego wzrostu jest spowodowana falami upałów, które zwiększają zapotrzebowanie na chłodzenie. Dotyczy to m.in. takich państw jak Indie, USA, Meksyk, Pakistan czy Wietnam. Trend przybierze na sile wraz z rozpowszechnianiem się klimatyzacji w gospodarstwach domowych; tym ważniejsze, jak podkreśla raport, staną się więc standardy jej efektywności.
30% energii z wiatru i słońca w 2024 r.
Prognozy na 2025 r. stanowią też szansę do „wykazania się” dla energetyki odnawialnej, a zwłaszcza fotowoltaiki, która ma odpowiedzieć na ponad połowę wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną. Po dodaniu do tego generacji ze źródeł wiatrowych, pokrycie wzrośnie do 75%. IEA odnotowuje, że w 2024 r. produkcja energii ze słońca i wiatru ma przewyższyć tę z elektrowni wodnych. - Wynika to z ogromnego, wynoszącego 33% r/r wzrostu produkcji energii elektrycznej z fotowoltaiki oraz trwałego wzrostu produkcji energii wiatrowej na poziomie 10% (rok do roku – przyp. red.) - czytamy. Do 2025 r. całkowita generacja z OZE ma prześcignąć generację węglową. Udział OZE w globalnej podaży energii elektrycznej według dostępnych obliczeń wzrośnie wówczas do 35%. W UE wiatr i słońce wyprzedzą paliwa kopalne prawdopodobnie już w 2024 r., a udział obu gałęzi OZE w unijnej podaży energii elektrycznej wzrośnie z 26% w roku ubiegłym do 30% w aktualnym i 33% w 2025 r. – Główną przyczyną jest szybki wzrost fotowoltaiki, spowodowany niższymi cenami modułów oraz silnym wsparciem publicznym. Udział wszystkich OZE w całkowitej generacji ma w 2024 r. osiągnąć 50% - dodaje Agencja. O 1,6% w bieżącym roku ma wzrosnąć produkcja energii ze źródeł jądrowych, w 2025 r. natomiast o 3,5%.

Dziennikarz
Przypisy
1/ Całość:https://iea.blob.core.windows.net/assets/234d0d22-6f5b-4dc4-9f08-2485f0c5ec24/ElectricityMid-YearUpdate_July2024.pdf