
W Europie w 2019 r. potwierdzono 19 mld euro nowych inwestycji w farmy wiatrowe, a kolejne 33 mld zainwestowano w refinansowanie, przejęcia projektów i inne transakcje - wynika z opublikowanego we wtorek najnowszego raportu organizacji WindEurope, zatytułowanego „Financing and investment trends. The European wind industry in 2019(1)”.
Najtańsza energia nowej generacji
W 2019 r. finansowanie lądowych farm pozostało na wysokim poziomie - 13 mld euro inwestycji w ponad 10 GW nowej mocy. W finansowaniu projektów morskich farm wiatrowych (6 mld euro w 2019 r.) zanotowano spadek o 40 proc. w stosunku do roku 2018. Jednak branża wskazuje, że wynika to z długich cykli projektów a nie zmniejszenia zainteresowania offshorem. Ponadto umowy PPA (Power Purchase Agreement) kontynuują wzrost, będąc uznawane za pewny i tani sposób finansowania nowych projektów.
- Rządy i inwestorzy nadal mają duży apetyt na lądowe farmy wiatrowe, ponieważ w większości Europy jest to najtańsza forma wytwarzania energii nowej generacji - mówi Giles Dickson, CEO WindEurope, cytowany w komunikacie prasowym organizacji. Dodaje, że ostanie aukcje, w tym także polskie, świadczą o silnym poparciu dla lądowej energetyki wiatrowej oraz o jej konkurencyjnych cenach. Ekspert oczekuje, że „wiatr na lądzie” będzie stanowić 80 proc. wszystkich dodatkowych mocy wiatrowych w ciągu najbliższych pięciu lat.
Utrzymanie się Polski w czołówce wymaga zniesienia zasady 10H
Ogólnie pod względem finansowania projektów wiatrowych w Europie wygrywa Hiszpania z kwotą 2,8 mld euro. Kolejne państwa ze znaczącymi inwestycjami to m.in. Francja, Wielka Brytania, Niderlandy, Szwecja, Ukraina, Turcja. Z kolei spadek inwestycji w wiatr odnotowały Niemcy. Giles Dickson wyjaśnia, że jego przyczyną są skomplikowane przepisy i niejasny kierunek, w którym regulacje zmierzają. – Rząd (przyp. red. - Niemiec) musi to wyjaśnić, aby inwestorzy powrócili – podkreśla.
Stowarzyszenie Energii Odnawialnej, Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej i Polska Izba Energetyki Odnawialnej i Rozproszonej apelują o zniesienie zasady 10H
Dzisiaj, 7 kwietnia 2019 r., trzy organizacje branżowe wysłały do decydentów wspólny apel w sprawie zniesienia barier administracyjnych dla rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie, w tym usunięcia tzw. zasady 10H, która całkowicie uniemożliwia realizację nowych projektów farm wiatrowych na lądzie.
Treść apelu można pobrać po kliknięciu w ramkę (plik pdf).
Stowarzyszenia wyliczają, że uwolnienie potencjału energetyki wiatrowej na lądzie umożliwiłoby dojście do 22-24 GW mocy na lądzie. Byłby to przyrost o 12-14 GW, co z kolei wygenerowałoby inwestycje rzędu ok. 70-80 mld zł i umożliwiło stworzenie wokół sektora 42 tys. miejsc pracy, w tym ok. 11 tys. w firmach bezpośrednio współpracujących z branżą. - To będzie silny bodziec rozwoju w czasie zbliżającej się recesji gospodarczej – powiedział Janusz Gajowiecki.
Czytaj: Antykryzysowe rozwiązania dla wytwórców OZE
OZE i Europejski Zielony Ład będą motorem regeneracji Europy po pandemii
Na czekające nas gospodarcze konsekwencje pandemii COVID-19 zwraca także uwagę Giles Dickson, przewidując, że pandemia prawdopodobnie zmniejszy płynność rynku. – Musimy widzieć skalę wpływu COVID-19 na inwestycje w energetykę wiatrową. Nasze przesłanie do inwestorów i polityków jest jednak jasne: Energetyka odnawialna i Europejski Zielony Ład są motorem regeneracji Europy. Generują wzrost. Zapewniają miejsca pracy. Są kluczem do naszego technologicznego przywództwa ku neutralnej klimatycznie gospodarce – konkluduje Giles Dickson.

Sekretarz redakcji, geograf
Przypisy
1/ Coroczny raport organizacji WindEurope pt. Financing and Investment Trends można pobrać tutaj:https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/8509-Financing-and-investment-trends-2019.pdf