
© Krzysztof Rostkowski
Poseł Paweł Szramka zwrócił się w interpelacji do Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKIŚ) ze zgłoszonym problemem umiejscowienia w odległości około 630 metrów od turbiny wiatrowej budynku magazynowego, który właściciel chciałby przekształcić w budynek mieszkalny. Jak zauważa, „teoretycznie, w świetle obowiązujących przepisów nie jest to możliwe. W praktyce jednak, osoby posiadające sąsiednie działki (położone w tej samej odległości od wiatraka), które uzyskały stosowne zgody przed wejściem w życie niekorzystnych przepisów, mogą budować w tym miejscu domy”.
Wiceminister klimatu i środowiska oraz pełnomocnik rządu ds. OZE Ireneusz Zyska wyjaśnia w odpowiedzi, że zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ustalenie przeznaczenia terenu, rozmieszczenia inwestycji celu publicznego oraz określenie sposobów zagospodarowania terenów, następuje w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego (MPZP). Jeżeli takiego nie ma, to określenie sposobów zagospodarowania i warunków zabudowy terenu następuje w drodze decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.
Zgodnie z wcześniejszą wersją ustawy z dnia 20 maja 2016 r. o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, postępowania w przedmiocie wydania decyzji o warunkach zabudowy dotyczące budynku mieszkalnego mogły być prowadzone przez 36 miesięcy od dnia wejścia w życie tej ustawy. Oznacza to, że termin, w którym istniała możliwość wydania decyzji o warunkach zabudowy, upłynął z dniem 16 lipca 2019 r. Z kolei w ciągu 72 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy dopuszczone zostało uchwalanie planów miejscowych przewidujących lokalizację budynku mieszkalnego, na podstawie przepisów dotychczasowych. Termin ten upłynął w dniu 16 lipca 2022 r. W ten sposób osoby posiadające sąsiednie działki mogły uzyskać stosowne zgody na wybudowanie budynków mieszkalnych.
Nowelizacja ustawy wiatrakowej z 9 marca 2023 r. utrzymuje generalną zasadę, zgodnie z którą odległość nowej elektrowni wiatrowej od istniejącego budynku mieszkalnego nie może być mniejsza niż 10-krotność wysokości planowanej elektrowni wiatrowej. Odległość ta może zostać zmniejszona przez radę gminy w ramach uchwalonego MPZP.
„Jednakże, ze względu na kryteria bezpieczeństwa wyznaczona w MPZP odległość nie może być mniejsza niż 700 m. Należy jednak podkreślić, że inne zasady dotyczą sytuacji, w której elektrownia wiatrowa już istnieje (inwestycja uzyskała ostateczną decyzję o pozwoleniu na budowę przed dniem wejścia w życie ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw - tj. 23 kwietnia 2023 r.), a budowany lub lokalizowany jest budynek mieszkalny. W takim bowiem przypadku nowelizacja ustawy o inwestycjach zniosła zasadę odległościową dla lokalizowania lub budowy budynku mieszkalnego albo budynku o funkcji mieszanej, od elektrowni wiatrowej” – wskazano w odpowiedzi.
Oznacza to, że budynek mieszkalny nie musi spełniać wymogu zachowania odległości od elektrowni wiatrowej. Kluczowe jest, aby elektrownia wiatrowa posiadała ostateczne pozwolenie na budowę. Wiceminister wyjaśnia, że „umożliwione zostało sąsiedztwo budynku mieszkalnego nawet w odległości 630 m od elektrowni wiatrowej, o ile elektrownia ta posiada powyżej wspomniane pozwolenie na budowę”.
Nowe przepisy? Nowelizacja jest wystarczająca
Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało, że nie prowadzi prac legislacyjnych nad rozporządzeniem, które jeszcze bardziej szczegółowo regulowałoby kwestie posadowienia budynków mieszkalnych w sąsiedztwie elektrowni wiatrowej. Nowelizacja ustawy i obowiązujące przepisy regulują ten obszar „wystarczająco precyzyjnie”.

Redaktor
