
Mianowicie w Świętochłowicach jest właśnie realizowany projekt remediacji stawu Kalina wraz z terenem okalającym o pow. 5 ha, którego wykonawcą jest konsorcjum firm (Remea Sp. z o.o., Remea Societe par actions simplifiee a associe unique, Menard sp. z o.o.).
Główną zaletą wykorzystywania obszarów industrialnych jest przywrócenie oraz oczyszczenie gruntów zanieczyszczonych, dzięki czemu możliwe jest ponowne wykorzystanie obszarów, które w swojej przeszłości zajmowane były przez wielkopowierzchniowe zakłady produkcyjne. Rozwój gospodarczy naszego kraju zmienił myślenie dotyczące terenów poprzemysłowych, bowiem coraz mniej jest terenów inwestycyjnych, natomiast przekształcanie terenów rolniczych trwa długo i jest nieuzasadnione pod względem środowiskowym. Dlatego wykorzystanie dawnych terenów przemysłowych w obrębie dużych aglomeracji staje się kuszącą alternatywą dla inwestorów.
Zagospodarowanie terenów poprzemysłowych
- Głównym problemem pojawiającym się przy ponownym zagospodarowaniu terenów poprzemysłowych są występujące w środowisku gruntowo-wodnym zanieczyszczenia. W celu zapewnienia bezpieczeństwa, dawne obszary industrialne poddaje się działaniom remediacyjnym, dzięki którym kwestia szkodliwych zanieczyszczeń zostaje rozwiązana - wyjaśnia Sylwia Janiszewska, kierownik działu remediacji w firmie Remea Sp. z o.o.
Pomimo szybkiego i intensywnego rozwoju metod oczyszczania środowiska, deweloperzy mając świadomość luk w prawie, skomplikowanych formalności, a przede wszystkim wysokich kosztów, obawiają się inwestowania w tereny poprzemysłowe. Zdaniem specjalistów inwestorzy nie powinni ponosić całości opłat związanych z oczyszczaniem środowiska, szczególnie jeżeli do jego zanieczyszczenia doszło w wyniku dawnych działań państwowych podmiotów gospodarczych. W związku z tym propaguje się wspólne działania władz, deweloperów oraz lokalnej społeczności, zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa.
Duże zapotrzebowanie na projekty remediacyjne w woj. śląskim
W Polsce można wyróżnić wiele obszarów, na których konieczne jest przeprowadzenie remediacji. Województwem, w którym dostrzega się największą potrzebę wykorzystywania terenów poprzemysłowych jest woj. śląskie. Na jego terenie zlokalizowanych było i jest najwięcej zakładów przemysłowych w skali kraju, stąd potrzeba przeprowadzenia remediacji jest tam największa. Należy podkreślić, że terenów zagrożonych i zdegradowanych nie brakuje również w innych częściach kraju, ale ze względu na silną industrializację Śląska, problem tutejszych zanieczyszczeń znalazł się w centrum uwagi. Analizując strukturę przeprowadzenia prac, których celem jest oczyszczenie i przywrócenie naturalnego stanu gruntu, obserwuje się wyraźny wzrost świadomości lokalnych władz miast. Włodarze coraz częściej zwracają się z prośbą o przygotowanie projektów remediacji terenów zanieczyszczonych oraz wykonanie docelowego oczyszczenia. Istnieje możliwość pozyskania środków unijnych oraz krajowych na prowadzenie działań remediacyjnych, jednak dotychczas ubiegała się o tego typu dofinansowanie niewielka grupa samorządowców. Nawet w woj. śląskim przykładów udanych inwestycji jest zaledwie kilka.
Remediacja stawu Kalina w Świętochłowicach
Urząd Miasta Świętochłowice pozyskał dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na realizację projektu remediacji stawu Kalina. Pięciohektarowy akwen zanieczyszczony chemikaliami, z którego wydobywa się nieprzyjemny odór, stanowi poważny problem dla tamtejszych mieszkańców. Dzięki prowadzonym działaniom remediacyjnym przez konsorcjum firm Remea Sp. z o.o., Remea Societe par actions simplifiee a associe unique, Menard sp. z o.o., staw oraz podłoże gruntowe wokół zbiornika, zostanie pozbawione zanieczyszczeń i odpowiednio oczyszczone. Po zakończeniu prac remediacyjnych przewidziano budowę parku, w którego skład będą wchodziły: strefa rekreacji, ścieżki spacerowe i infrastruktura sportowa.
Robert Kamiński, naczelnik Wydziału Inwestycji i Zamówień Publicznych w Urzędzie Miasta Świętochłowice, odpowiedzialny za realizację projektu remediacji stawu Kalina, zwraca uwagę, że w tego typu przedsięwzięciach pierwszym krokiem powinno być przeprowadzenie dokładnej analizy zagrożeń. – Pozwoli to rozpoznać skażenie (rodzaj i ilość substancji niebezpiecznych w danym obszarze). Dla sprawności procesów niezbędne jest wsparcie ze strony urzędników - odpowiedzialnych za procedury prawne, z zakresu ochrony środowiska, przetargów, nadzoru, ale także dysponujących wiedzą techniczną – wyjaśnia Robert Kamiński.
Prace wykonawcze – etap po etapie
Skala skażenia Stawu Kalina i terenu go okalającego okazała się być bardzo poważnym wyzwaniem pod względem technicznym, organizacyjnym, środowiskowym, prawnym i formalnym. - W kwietniu bieżącego roku, rozpoczęto prace wykonawcze tzw. bariery przeciwfiltracyjnej w gruncie, okalającej hałdę odpadów byłych Zakładów Chemicznych Hajduki, mającej za zadanie niedopuszczenie do dalszego przenikania zanieczyszczeń z hałdy na okoliczne tereny – wskazuje Robert Kamiński.
Następnie w sierpniu rozpoczął się kolejny etap prac, związanych m.in. z wydobyciem zanieczyszczonych osadów dennych z dna stawu, poddaniu ich procesowi odwadniania i przygotowania do neutralizacji. Na przeprowadzenie tego zakresu prac Wykonawca zaplanował cztery miesiące, a jego zakończenie powinno nastąpić na przełomie 2021/2022 r.
Korzyści środowiskowe i urbanistyczne
Dążenie do poprawy stanu naturalnego pozwala czerpać dwojakie korzyści - zarówno na poziomie materialnym, jak i środowiskowym. W świetle zyskujących coraz szersze zainteresowanie inwestycji na terenach zanieczyszczonych i zdegradowanych, wykonywanie efektywnej remediacji to szansa na przywrócenie zieleni w miastach. Dzięki temu sąsiednie regiony zabudowy mieszkaniowej stają się atrakcyjniejsze, a tym samym – chętniej zamieszkiwane przez nowych mieszkańców.
Robert Kamiński potwierdza, że mieszkańcy Świętochłowic są żywo zainteresowani trwającymi pracami remediacyjnymi - Oprócz spotkań bezpośrednich, na bieżąco komunikujemy o stanie prac także za pośrednictwem strony internetowej Urzędu Miasta Świętochłowice. Normy, jakie zostały określone w dokumentacji projektu, są gwarantem bezpiecznego użytkowania wskazanego terenu. Prace zgodnie z planem mają zakończyć się w 2023 r., a wtedy mieszkańcy zyskają atrakcyjną przestrzeń - konkluduje Robert Kamiński.
