
Naturalnie rozwijające się drzewostany z rodzimymi gatunkami będą lepiej chronione – w rocznicę wprowadzenia głośnego moratorium na wycinki mówi Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ).Chodzi o tzw. starolasy, które od 1 stycznia 2026 r. mają obejmować co najmniej 1% ekosystemów leśnych zarządzanych przez Lasy Państwowe.
Czym są starolasy? Jak tłumaczy ministerstwo, pod nazwą tą kryją się drzewostany i części lasu składające się z rodzimych gatunków drzew. - Ich struktura rozwinęła się głównie w wyniku naturalnych procesów i ma dynamikę odpowiadającą późnym fazom rozwojowym drzewostanów, takich jak w lasach pierwotnych lub nieużytkowanych – precyzuje resort w przedstawionym 8 stycznia br. komunikacie. Dodaje przy tym, że ślady podejmowanej w przeszłości działalności ludzi w starolasach powinny zanikać lub zostać ograniczone, tak aby nie zakłócać naturalnych procesów. Ochrona starolasów wpisuje się w założenia unijnej strategii na rzecz bioróżnorodności, twierdzi MKiŚ, stawiając cele ilościowe na przyszły oraz następny rok. Początek 2026 r. to termin, w którym za starolasy ma być uznane co najmniej 1% powierzchni ekosystemów leśnych, którymi zarządzają Lasy Państwowe; od 2027 r. wartość ta ma wzrosnąć do co najmniej 2%. Wyznaczanie starolasów będzie się opierać o kryteria przyjęte w Wytycznych oraz Rekomendacjach opracowanych w toku zeszłorocznej Ogólnopolskiej narady o lasach; docelowo prawna formuła nowej kategorii obszarów leśnych ma się pojawić w zapowiadanej nowelizacji ustawy o ochronie przyrody. - Jest to krok w realizacji postulatów wzmocnienia ochrony 20% najcenniejszych obszarów leśnych w Polsce – MKiŚ uzasadnia ogłoszoną politykę, wspominając przy tym o roli lasów w przeciwdziałaniu zmianie klimatu i utracie różnorodności biologicznej - Zachowanie takich obszarów jest nie tylko wyrazem odpowiedzialności wobec przyrody, ale również inwestycją w ekologiczną przyszłość Polski i Europy - głosi resort.
Czytaj też: NIK: ograniczenie energetycznego zużycia drewna skuteczniejsze w redukcji emisji
2,3 mln m³ starolasów zagrożone?
Dzień, w którym zapowiedziano prace nad wyznaczaniem starolasów, był jednocześnie pierwszą rocznicą wprowadzenia przez MKiŚ moratorium na wycinki lasów w wybranych, najcenniejszych przyrodniczo lokalizacjach. Ówczesną decyzję ministerstwa relacjonowaliśmy w momencie jej ogłoszenia, podobnie jak późniejszą inaugurację tzw. Ogólnopolskiej narady o lasach (z dalekosiężnym celem wyłączenia z gospodarki leśnej 20% najcenniejszych lasów w Polsce), czerwcowe przedłużenie czasu obowiązywania moratorium, a także kolejną prolongację z września ub.r. Rok, który minął od wyłączenia z eksploatacji 1,3% obszarów leśnych w Polsce, komentuje zaangażowana w dialog nt. przyszłości lasów Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. - W 2025 r. pod topór może pójść nawet 2,3 mln m³ starolasów, dlatego strona społeczna oczekuje wprowadzenia moratorium 2.0 – czytamy w komunikacie NGO.
Przytoczona liczba ma być rezultatem planów rozwijanych przez Lasy Państwowe w sytuacji ciągłego braku trwałych rozwiązań chroniących obszary leśne. - Oznacza to, że wbrew zobowiązaniom rządu Tuska, w 2025 r. nadal niszczone będą najcenniejsze lasy w Polsce – nawiązując do zapisów umowy koalicyjnej, komentuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot. Organizacja pisze o „fałszywych informacjach” oraz „hiperbolizowaniu szacowanych strat” ze strony przemysłu drzewnego; tymczasem zgodnie z danymi samych Lasów Państwowych moratorium spowodowało spadek pozyskania drewna o 300 tys. m3, czyli 0,71% pozyskania z roku 2021. Według Pracowni liczby te mieszczą się w granicach błędu statystycznego i nie oddziałują szerzej na rynek. Mają o tym świadczyć również wyniki ekonomicznej analizy dr Macieja Grodzickiego, której tezy przytaczaliśmy tutaj.
85% społeczeństwa za ochroną 20% lasów
Pracownia wyraża niepokój o przyszłe decyzje MKiŚ, które „mimo początkowo ambitnych celów, wydaje się wycofywać ze swojego stanowiska”, tj. przychylać się do zachowawczych zamiarów Lasów Państwowych; wyrazem tej zmiany ma być treść Wytycznych i Rekomendacji. Jak przekonuje organizacja, za wyłączeniem z wycinek 20% lasów w Polsce opowiada się 85% społeczeństwa. Pozyskanie drewna jest za to wymieniane dopiero na siódmym miejscu pośród wskazywanych priorytetów Lasów Państwowych; wcześniejsze pozycje zajmuje świadczenie usług ekosystemowych, takich jak zapobieganie powodziom i suszom czy ochrona klimatu. – (…) społeczeństwo oczekuje wypełnienia obietnic i prac nad moratorium 2.0, którego tereny nie będą ponownie eksploatowane przez leśników. Docelowo musimy wyłączyć 20% lasów z użytkowania – dla dobra przyrody i nas samych – postuluje Ślusarczyk.
Czytaj też: 75% dla stałych odbiorców, 10% wagi kryterium geograficznego. Sprzedaż drewna ma promować lokalność

Dziennikarz