Rząd Niemiec uchwalił w środę projekt nowelizacji ustawy o paliwach ekologicznych, co pozwoli zwiększyć do roku 2030 udział energii odnawialnych w funkcjonowaniu niemieckiego transportu do 28 proc. Będzie to dwa razy więcej niż wyznaczone przez UE jako cel 14 proc.
W myśl nowelizacji, zawartość produkowanej z wody i dwutlenku węgla przy pomocy prądu syntetycznej nafty w paliwie lotniczym ma stopniowo osiągnąć do końca bieżącej dekady 2 proc. Nie zmieni się natomiast wynoszący obecnie 4,4 proc. dozwolony poziom uzupełniania paliw płynnych substancjami wytwarzanymi z roślin. Używanie w tym celu oleju palmowego będzie od roku 2026 zakazane. - Ustawa o wspieraniu przyjaznych klimatowi paliw jest dla rządu skutecznym narzędziem rzeczywistego zmniejszania emisji gazów cieplarnianych - oświadczyła w środę niemiecka socjaldemokratyczna minister środowiska Svenja Schulze.
Czytaj też: Biodiesel z olejem palmowym gorszy dla klimatu niż zwykły diesel
Jak podkreśliła, musi się przy tym zapewnić, by biopaliwa nie przyczyniały się do niszczenia przyrody, a "to, co ma zastąpić ropę naftową, nie może jednocześnie unicestwiać lasów tropikalnych". (PAP)