Nową metodę odzyskiwania surowców z opakowań wielomateriałowych, w jakich sprzedawane są np. soki owocowe, opracowali naukowcy z Politechniki Śląskiej. Metoda pozwala na osiągnięcie lepszej jakości – wobec wcześniejszych – odzyskiwanego tworzywa sztucznego.
O opatentowanej już technologii specjalistów z Wydziału Chemicznego Politechniki Śląskiej poinformował w środowym biuletynie gliwicki magistrat. Chodzi o odzyskanie i ponowne wykorzystanie tzw. tetrapaków, jak potocznie – od nazwy dużego koncernu – nazywane są laminowane kartoniki np. do napojów.
Składają się one z papieru, warstwy polietylenu, czyli tworzywa sztucznego oraz aluminium. Każdy ze składników pełni określoną funkcję: karton zapewnia wytrzymałość, polietylen chroni przed wilgocią, a dzięki aluminium soki czy mleko mają długie terminy przydatności. Do ponownego wykorzystania obecnie najczęściej odzyskuje się papier, stanowiący 75 proc. całości opakowania.
- Dużo bardziej skomplikowane jest odzyskanie pozostałych surowców, czyli aluminium i polietylenu z laminatu, który pozostaje po odseparowaniu papieru. W Polsce to wciąż nierozwiązany problem - zastrzegł cytowany w informacji miasta prof. Jan Zawadiak z wydziału chemicznego Politechniki Śląskiej.
Proszek polietylenu o właściwościach prawie całkowicie zbliżonych do czystego surowca
Zespół pod jego kierunkiem opracował nową metodę odzysku surowców z tetrapaków. Laminat jest w niej rozdrabniany i mieszany z gorącym rozpuszczalnikiem. Aluminium z nim nie reaguje, a zatem można je odwirować. Następnie, po odparowaniu rozpuszczalnika, polietylen wytrąca się w postaci granulek.
- Stosowane do tej pory rozpuszczalnikowe metody odzyskiwania tych surowców dają w efekcie polietylen w postaci roztworu o dużej lepkości, z którego trudno oddzielić jest rozpuszczalnik. Zaletą naszej technologii jest to, że uzyskujemy proszek polietylenu o właściwościach prawie całkowicie zbliżonych do czystego surowca - wyjaśnił prof. Zawadiak.
Fabryka papieru zainteresowana wdrożeniem nowej metody
Opracowana technologia została zgłoszona do Urzędu Patentowego(1), a jej wdrożeniem zainteresowała się Fabryka Papieru i Tektury w Wadowicach, jeden z zakładów zajmujących się recyklingiem tego typu opakowań.
Naukowcy przetestowali już pilotażową instalację w papierni. - Polietylen, który potrafimy odzyskać jest produktem, który sprzedaje się na pniu - podkreślił doktorant pracujący w zespole prof. Zawadiaka, Szymon Wojciechowski.
- Polietylen ten można wykorzystać do produkcji opakowań foliowych, w których przezroczystość nie jest kluczowa, np. worków na śmieci. Nadaje się do produkcji doniczek czy nawet mebli ogrodowych. A odzyskiwane aluminium można wykorzystać w hutnictwie - dodał Wojciechowski. (PAP)