Polskie prawo nie spełniło wymogów zawartych w dwóch unijnych dyrektywach, zwanych potocznie ptasią i siedliskową - legislacyjne uchybienia mają bowiem naruszać europejskie prawo ochrony przyrody w dwóch aspektach. Pierwszy z nich dotyczy zwolnienia polskiej gospodarki leśnej z zakazów obowiązujących wobec chronionych gatunków roślin i zwierząt (tj. umyślne zabijanie, niepokojenie, płoszenie czy niszczenie siedlisk), co stoi w sprzeczności z art. 16 dyrektywy siedliskowej i art. 9 dyrektywy ptasiej. Drugi obszar jest związany z brakiem dostępu do wymiaru sprawiedliwości w zakresie planów zarządzania lasem, co koliduje z art. 9 ust. 2 Konwencji z Aarhus.
Remedium na spór ma być nowelizacja ustawy o lasach oraz ustawy o ochronie przyrody, której projekt został przyjęty do prac sejmowych w ostatnim czasie.
- Polski rząd przyznaje, że prowadzona na jednej czwartej powierzchni Polski przez Lasy Państwowe gospodarka leśna narusza europejskie prawo ochrony przyrody - komentuje Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. - Niestety zaproponowana nowelizacja przepisów nie rozwiązuje problemu niszczenia przyrody podczas prac leśnych oraz braku możliwości kwestionowania w sądzie wadliwych i bezprawnych wycinek lasów.
Jakie zmiany szkicowane są w projekcie nowelizacji?
By przeciwdziałać wycince lasów, w projekcie ustawy o ochronie przyrody zawarto wpis, który mówi, że “minister właściwy ds. środowiska określi, w drodze rozporządzenia, wymagania dobrej praktyki w zakresie gospodarki leśnej, kierując się potrzebą zapewnienia ochrony gatunków, (...) uwzględniając cele i zasady gospodarki leśnej określone w ustawie z dn. 28 września 1991 r. o lasach, a także wymogi gospodarcze, społeczne i kulturowe”. By usunąć uchybienia legislacyjne dotyczące tzw. dyrektywy ptasiej, w projekcie ustawy czytamy, że dotychczasowe “odstępstwa nie dotyczą gatunków objętych systemem ścisłej ochrony na mocy tej dyrektywy(1)". Obydwa rozwiązania są krytykowane przez przedstawicieli środowisk proekologicznych m.in. za brak precyzji i zawężanie ochrony do gatunków wymienionych w załączniku IV dyrektywy siedliskowej, ale niewymienionych w załączniku II (tym samym bez ochrony pozostałyby objęte w Polsce ochroną ścisłą ssaki i ochroną częściową płazy). Nie wiadomo również, czy zmiany w polskim prawie zostaną zaakceptowane przez Komisję Europejską.
– Potrzebne są poprawki, które uszczelnią ochronę siedlisk i gatunków w miejscach, gdzie Lasy Państwowe chcą prowadzić wycinki. Katalog dobrych praktyk leśnych w obecnej formie jest raczej próbą przypudrowania na zielono szkodliwej dla przyrody i społeczeństwa gospodarki leśnej – mówi Maria Włoskowicz z Fundacji Frank Bold.
AKTUALIZACJA: Po drugim czytaniu w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o lasach i ustawy o ochronie przyrody został ponownie skierowany do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Zaproponowane poprawki dotyczą m.in. zakresu dostępu obywateli do informacji o stanie środowiska.
Magdalena WięckowskaDziennikarz