W ub. tygodniu w Dzienniku Ustaw opublikowano Rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska (MKiŚ) w sprawie zmiany wielkości udziału ilościowego sumy energii elektrycznej wynikającej z umorzonych świadectw pochodzenia potwierdzających wytworzenie energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii w 2022 r. (treść rozporządzenia tutaj). Jego treść dotyczy przede wszystkim zmniejszenia obowiązku umarzania zielonych certyfikatów przez sprzedawców energii na 2022 r. Z dotychczasowych 19,5 proc. zmniejszy się on do 18,5 proc. Jak wpłynie to na ceny energii? - Koszty tych certyfikatów przekładają się na cenę końcową energii elektrycznej. Przy bardzo wysokich cenach energii elektrycznej na Towarowej Giełdzie Energii i wysokich obowiązkach umarzania zielonych certyfikatów znacząco rosną ceny dla klientów końcowych – komentuje Wojciech Prokop, pełnomocnik zarządu ds. sprzedaży w OZE-Biomar S.A. Mamy tu zatem ruch Ministerstwa służący stabilizacji cen energii. Taką też motywację przytacza się w komunikacie MKiŚ: „wskazany poziom obowiązku ma zapewnić utrzymanie stabilnych i przewidywalnych warunków funkcjonowania rynku OZE dla wytwórców uczestniczących w systemie świadectw pochodzenia”. Niższy obowiązek ma też ograniczyć koszty funkcjonowania tego systemu (ponoszone przez odbiorców końcowych, w tym odbiorców energochłonnych). Wojciech Prokop przywołuje tu analogię do roku 2018, gdy działania rządu (wówczas Ministra Energii) również były nakierowane na ograniczenie skali oczekiwanych wzrostów cen końcowych energii. Doraźnie zmniejszono wówczas stawkę akcyzy z 20 zł na 5 zł/MWh, by zniwelować gwałtowny wzrost cen energii. Doraźność ta trwa po dziś dzień.
Kurs zmian zostanie utrzymany
- Przyglądając się aktualnym notowaniom rocznych kontraktów na zakup energii elektrycznej z dostawą w roku 2022 na Towarowej Giełdzie Energii (TGE S.A.), widzimy, o ile więcej przedsiębiorcy i gospodarstwa domowe zapłacą w przyszłym roku za energię – stwierdza Prokop i odnosi się do wykresu (patrz ramka).
Ministerstwo podkreśla, że w latach 2020-2021 część podmiotów kończy swój udział w systemie świadectw pochodzenia (kończy się 15-letni okres wsparcia). Fakt ten, wraz z migracją istniejących instalacji do innych systemów wsparcia, zapowiada ograniczenie nadpodaży na rynku zielonych certyfikatów. - Pomimo ww. spadku, bieżąca nadpodaż jest jednak nadal bardzo wysoka (na poziomie rocznej produkcji energii elektrycznej w systemie zielonych certyfikatów), w związku z czym Ministerstwo Klimatu i Środowiska będzie kontynuować działania mające na celu dalsze ograniczenie tego zjawiska w sposób zrównoważony i stabilny dla wszystkich podmiotów - czytamy w komunikacie MKiŚ.
Zgodnie z treścią rozporządzenia, obowiązek umarzania błękitnych certyfikatów nie ulegnie zmianie (pozostanie na poziomie 0,5 proc.). Rozporządzenie wchodzi w życie 14 dni po opublikowaniu, tj. 26 sierpnia br.
Marta Wierzbowska-KujdaRedaktor naczelna, sozolog