© David Maddock
Otwarcie konferencji Offshore Wind-Poland 2022 skupiło się wokół najnowszego raportu dotyczącego potencjału morskiej energetyki wiatrowej w polskiej części Bałtyku i jej potencjalnego wkładu w krajową gospodarkę. Do 2040 r. morska energetyka wiatrowa mogłaby stanowić 57% miksu elektroenergetycznego Polski – oto scenariusz wynikający z publikacji Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej i Uniwersytetu Morskiego w Gdyni pt.: „Potencjał Morskiej Energetyki Wiatrowej w Polsce(1)”. W treści wskazano 20 nowych lokalizacji na Bałtyku, w których mogłyby powstać morskie farmy wiatrowe. 18 przypada na wyłączną strefę ekonomiczną, a dwie na morze terytorialne.
– Szukaliśmy obszarów, które są najmniej konfliktowe. Podstawowe były kwestie związane ze środowiskiem. Z jednej strony są obszary, gdzie nie powinniśmy prowadzić tego typu działalności gospodarczej, a z drugiej – powinniśmy podjąć działania rekompensujące – podkreślił prof. Maciej Matczak z Instytutu Morskiego Uniwersytetu Morskiego w Gdyni. Dodał, że konieczna będzie aktualizacja planu zagospodarowania przestrzennego obszarów morskich, notabene jednego z pierwszych w Europie, który opracowywał UM w Gdyni.
- Analiza ekspertów pokazała, że te obszary, które dziś są wskazane, nie w pełni nadają się pod inwestycje. 20% z tych obszarów trzeba będzie zweryfikować(…) konieczna jest zmian planu zagospodarowania przestrzennego – wskazywał z kolei Janusz Gajowiecki, prezes PSEW. Obecnie w planie wskazuje się, że pod MEW przeznaczone może być 1800 km2, raport mówi o 2171,5 km2 nowych potencjalnych obszarów pod takie inwestycje. – To powinno być wzięte pod uwagę przy kształtowaniu polityki energetycznej państwa – dodał Gajowiecki.
Raport wkładem do nowej PEP2040?
Istotnie, raport może stanowić wkład merytoryczny do opracowania nowej Polityki Energetycznej Polski do 2040r., która, zgodnie z zapowiedziami rządowymi, ma zostać opublikowana do końca roku. Do treści analizy odniósł się bezpośrednio pełnomocnik rządu ds. odnawialnych źródeł energii, wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska. - Jestem przekonany, że to, co zostało przedstawione, jest możliwe do realizacji, że możemy mieć w polskim miksie energetycznym przewagę odnawialnych źródeł energii, a wśród nich większość może stanowić morska energetyka wiatrowa – komentował Ireneusz Zyska.
Zyska podkreślał, że „natura obdarzyła nas wielkim potencjałem, który musimy wykorzystać tu i teraz dla całej Polski, ale i Europy, szczególnie środkowo-wschodniej”. Zaznaczył, że trwa okno czasowe, w którym mogą rozwinąć się polskie inwestycje. - To 130, a może przy obecnych cenach 150 mld zł, które wejdą na polski rynek, uruchomią cały łańcuch wartości, łącznie z małymi firmami. To wielka szansa na budowę infrastruktury, która bez tego nie będzie mogła się rozwijać – mówił Zyska. Wyliczył choćby budowę statków serwisowych czy portów instalacyjnych. Przywołał m.in. decyzję Ministerstwa Infrastruktury, wspólnie z PKN Orlen, o budowie terminalu instalacyjnego dla offhore w Świnoujściu. – Równolegle, zapadła decyzja zagranicznych inwestorów o budowie fabryki elementów turbin w Szczecinie (…). To fundamentalne kroki, które nas przybliżają do celu. Terminal ma być gotowy w 2025 r., a fabryka ma zacząć pracę w 2024 r. – mówił Zyska.
12% offshore w miksie za 8 lat
Obecnie na krajowych obszarach morskich rozwijane są projekty o mocy ok. 8,4 GW (5,9 GW Faza I, 2,5 GW Faza II). Łączny potencjał na 2040 r. wskazany w raporcie to 33 GW mocy zainstalowanej. Z tego na nowo wskazane lokalizacje przypadłoby 17,7 GW mocy. Zakładając zapotrzebowanie na energię elektryczną w Polsce na poziomie ok. 230 TWh, wskazuje się, że łącznie aż 130,3 TWh, czyli 57%, przypadłoby na offshore. Równocześnie, średnioterminowo, bo już za 8 lat wspomniany udział może wynieść 12% miksu (ogółem: 190 TWh, offshore: 22,7 TWh).
Raport od kuchni
- Całe opracowanie jest analizą bardzo głęboką (…). Do każdego z obszarów modelowaliśmy produkcję, potencjalne straty (np. dołączenie obszarów w sąsiedztwie spowodowałoby stratę w produkcji). Analiza trwała kilka miesięcy - mówił Maciej Wagner, prezes zarządu Skyborn Renewables, uczestniczący w przygotowaniu raportu. Jak się dowiedzieliśmy, przeanalizowano korytarze ekologiczne i strefy buforowe, wzięto pod uwagę szlaki transportowe i strefy poligonowe.
W raporcie oszacowano również efektywność ekonomiczną potencjalnych projektów w nowych lokalizacjach. W wyliczeniach przyjęto założenie wielkości pojedynczych turbin 15 MW dla fazy I oraz turbiny 20MW dla fazy II, zakładając rozwój technologii (planowana realizacja po roku 2030 r.). Wzięto pod uwagę dobór fundamentów, warunki geologiczne, warunki hydrometeorologiczne, które odniesiono do szacowanego CAPEX proponowanych lokalizacji. Na ten ostatni złożyła się w największym aspekcie odległość od punktów przyłączenia, głębokość wody na poszczególnych akwenach oraz wielkość projektów. Co ciekawe, w raporcie zestawiono też szacowane koszty wytwarzania energii między lokalizacjami. – Średnia wypada bardzo korzystnie (…), co pokazuje, że te inwestycje są uzasadnione ekonomicznie, co jest najważniejszym wnioskiem z analizy – podkreślił Wagner.
PSEW w komunikacie podkreśla oddziaływanie rodzącej się branży na gospodarkę. Przy założeniu 33 GW oznaczałoby to 100 tys. nowych, dobrze płatnych miejsc pracy oraz nawet 65% local content.
Marta Wierzbowska-KujdaRedaktor naczelna, sozolog
Przypisy
1/ Nowy potencjał Bałtyku: 33 GW mocy i 20 nowych obszarów pod MFW (RAPORT)http://psew.pl/nowy-potencjal-baltyku-33-gw-mocy-i-20-nowych-obszarow-pod-mfw-raport/