
Odpady medyczne powstają sporadycznie w każdym gospodarstwie domowym, w którym może dojść do zranienia. Zdjęte opatrunki często lądują w zwykłym koszu na śmieci. Jeszcze większy kłopot mają osoby cierpnące na zaburzenia krzepnięcia krwi, u których powstaje bardzo dużo opatrunków z materiałem biologicznym, takim jak krew. Na problem z możliwością ich oddawania i odpowiedniej utylizacji zwrócił pacjent, który pod koniec sierpnia wystosował petycję do Ministra Zdrowia.
Większa rola aptek
Autor petycji wskazuje na powszechność występowania odpadów medycznych w naszych domach. - W przypadku zwykłego obywatela byłyby to: zużyte gazy opatrunkowe, bandaże zwykłe, zużyte igły i strzykawki, zużyte plastry opatrunkowe, zużyte paski testowe do pomiaru poziomu cukru we krwi, igły do wstrzykiwaczy i lancetów. Ogólnie rzecz biorąc, cokolwiek, co miało kontakt z raną, a więc z krwią, wysiękiem ropy z rany i/lub z preparatem farmaceutycznym (maść, krem, żel, hydrożel oraz inne) - wymienia autor.
Za odbiór odpadów odpowiada gmina. W rzeczywistości, w zależności od miasta, osoby posiadające zużyte igły lub opatrunki były kierowane do punktów selektywnej zbiórki odpadów lub spalarni odpadów. Utylizacja odpadów medycznych wiąże się z dość wysokimi kosztami, przez co podmioty medyczne (takie jak apteki i przychodnie) nie chcą ich przyjmować. Do apteki można oddać jedynie przeterminowane leki lub opatrunki i igły zużyte na miejscu. Autor listu zwraca uwagę, że nie wszędzie tak jest. - Leki są przyjmowane w aptekach, ale niestety nie we wszystkich. Od zbierania odpadów medycznych apteki się dystansują i ich nie przyjmują. Może odebrałyby, gdyby opakowanie było bezpieczne, tzn. znajdowały się w pojemniku na odpady medyczne. I to samo dotyczy leków przeterminowanych i nie do końca zużytych. To wszystko są tzw. "odpady medyczne", a właściwie ich 2 frakcje, które powinny być zbierane oddzielnie - dodaje.
Zagrożenie dla ludzi i środowiska
Nieodpowiednio zabezpieczone odpady medyczne mogą stanowić zagrożenie, wynikające z ich kontaktu ze środowiskiem lub ludźmi. Tylko zastosowanie utylizacji termicznej w specjalnych spalarniach odpadów medycznych pozwoli na zlikwidowanie zagrożenia infekcyjnego oraz neutralizację związków chemicznych. Uwagę na to zwraca autor listu. - Zużyta strzykawka/igła może być nośnikiem najróżniejszych zarazków, które w tym czasie zdążyły się rozwinąć na plamach krwi obecnych na wymienionych rzeczach – pisze.
Dodatkowo osoba pozostawiająca dany odpad medyczny może być nośnikiem niebezpiecznych chorób, takich jak wirus HIV czy HCV. - Mamy potencjalne zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla innych ludzi, w sytuacji, gdy będą mieli bliski kontakt (otwarta rana, otarcie skóry) z tą krwią pochodzącą z odpadów medycznych, ot tak porzuconych na ziemi lub w zwykłym koszu na śmieci - uzupełnia autor.
Petycja jest udostępniona na stronie Ministerstwa Środowiska(1).

Dziennikarz, specjalista ds. ochrony środowiska
Przypisy
1/ Petycja w sprawie darmowego dostępu do pojemników medycznychhttp://www.bip.mz.gov.pl/?post_type=post&p=49045