
Decyzja o budowie spalarni odpadów to, z racji atrakcyjnego finansowania i wyzwań w gospodarce odpadami, kwestia przed którą staje coraz większa liczba włodarzy. Część z nich decyduje się zasięgnąć w tej sprawie opinii mieszkańców. Niejednokrotnie są to pierwsze lokalne referenda w jakiejkolwiek sprawie. Być może z tego powodu nie cieszą się znaczną frekwencją, a co za tym idzie – nie są wiążące.
Referendum przeprowadzono już w Nowym Sączu w 2021 r. (Nowy Sącz: W referendum ws. spalarni odpadów wzięło udział 7 proc. uprawnionych do głosowania) czy w Bielsku-Białej w kwietniu br. (Wyniki referendum spalarniowego w Bielsku-Białej nie są wiążące. Instalacja jednak nie powstanie).
W ostatnich dniach referendum przeprowadzono w Kraśniku. Kraśnik cieszył się frekwencją wyższą niż w Nowym Sączu, ale niższą niż w Bielsku-Białej. Głosowało 21,27% uprawnionych (w przytoczonych miastach było to odpowiednio 7% i 28,4%). „Za” budową Zakładu Odzysku Energii w Kraśniku było 441 osób, wobec 5129 głosów przeciw i 46 nieważnych. Tak jak w przypadku pozostałych miast, referendum jest nieważne (by uzyskać kworum, niezbędny jest udział 30% mieszkańców).
Jednym z pionierów w temacie „spalarniowych” referendów były Starachowice. Tamtejsze nie cieszyło się znacznym zainteresowaniem mieszkańców. W 2019 r. wzięło w nim udział niespełna 13% uprawnionych.
Czy będą kolejne referenda? Póki co, liczne doniesienia medialne świadczą o zbieraniu podpisów o oddanie decyzji o instalacji termicznego przekształcania odpadów w ręce mieszkańców Tarnobrzega, które ruszyło w maju.
Obecnie do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej złożono wnioski o dofinansowanie budowy 39 spalarni odpadów. Z listy zagregowanej przez Towarzystwo na Rzecz Ziemi wynika, że zawarto już umowę na dofinansowanie spalarni odpadów w Kraśniku, 43 mln zł mają być udzielone w formie pożyczki i tyle samo w formie dotacji. Za wniosek odpowiada Eko Energia Kraśnik sp. z o.o.

Redaktor naczelna, sozolog
