Przedsiębiorcy: z sytemu kaucyjnej zbiórki nie mogą być wyłączone małe sklepy

© Przemek Klos

We wtorek przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności Związek Pracodawców oraz Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie zaprezentowali opracowanie ⁽¹⁾dot. wizji funkcjonowania sytemu rozszerzonej odpowiedzialności producentów (ROP). Zgodnie z ROP producent ma współdzielić koszty selekcji, recyklingu i utylizacji odpadów, które powstały z jego produktów.

Prezes Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner podkreślił podczas konferencji, że branża nie jest przeciwko ROP i postuluje wręcz, by odpowiednie przepisy w tej sprawie weszły jak najszybciej w życie.

Zwrócił uwagę, że mimo funkcjonowania ROP, systemów kaucyjnych w innych państwach UE, to Polski system musi być jednak "uszyty" pod rodzimy rynek i pod polskich konsumentów - odpowiadać ich przyzwyczajeniom i nawykom. Gantner zaznaczył, że ROP w Polsce powinien być uzupełniony przez system depozytowo-kaucyjny.

Czytaj też: System kaucyjny. To nie takie proste

Zdaniem organizacji pełną odpowiedzialność za zbieranie i zagospodarowanie odpadów opakowaniowych powinni wziąć na siebie producenci. Podkreślają przy tym, że biznes zapewni transparentną i efektywną organizację selektywnej zbiórki odpadów, ich przetwarzanie, sprawozdawczość oraz edukację konsumentów. Według przedsiębiorców, pieczę nad tym miałoby państwo, które kontrolowałoby ich z wykonywanych obowiązków dotyczących selekcji odpadów, ich ponownego użycia, recyklingu.

Gantner podkreślił ponadto, że system powinien działać non-for-profit, w którym nie chodzi o zysk. Operatorzy ponoszą koszty funkcjonowania sytemu, spełniając jednocześnie wymogi środowiskowe. Prezes dodał, że postulatem branży jest również to, by w ramach zbiórki opakowań po napojach uwzględnić dwa funkcjonujące systemy: depozytowy w obszarze opakowań jednorazowych, a w przypadku opakowań wielokrotnego użytku - kaucyjny.

Ważna rola placówek handlowych

Zwrócił uwagę, że w przypadku takiego sytemu kluczową rolę odgrywać będą placówki handlowe. Jego zdaniem nie można będzie dyskryminować nawet najmniejszych sklepów, trzeba będzie też pokryć koszty manualnej zbiorki odpadów opakowaniowych. - Konsument musi mieć komfort oddania (opakowania - PAP) tam gdzie będzie chciał - podkreślił Gantner.

Przedstawiciele branży zwrócili jednak uwagę, że tych systemów nie należałoby jednak ze sobą łączyć. Zgodnie z przedstawionym opracowaniem, mogłoby to spowodować odwrót od stosowania opakowań wielorazowego użytku na rzecz tych jednorazowych, co spowodowałoby wzrost liczby odpadów.

Przykładem branża piwna

Jako przykład dobrze funkcjonującego sytemu kaucyjnego wskazano na ten stworzony przez branżę piwną w Polsce. Dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie Bartłomiej Morzycki wyjaśnił, że rocznie branża piwna wprowadza na rynek 3,4 mld butelek zwrotnych. Dodał, że są one zawracane w 90-92 proc., przez co można je ponownie użyć. - W naszej ocenie jest to wartość bardzo wysoka i pokazuje, że system jest efektywny i działa - zaznaczył.

Morzycki dodał, że 45 proc. wolumenu piwa w Polsce sprzedawane jest w butelkach wielokrotnego użytku. Pozostała część to głównie aluminiowe puszki, butelki jednorazowego użytku, a także stalowe beczki tzw. KEG-i. Te ostatnie jednak (ok. 5 proc.) można również ponownie wykorzystać. (PAP)