Minister środowiska Jan Szyszko powiedział, że Polska prawdopodobnie skieruje skargę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie wtorkowego głosowania dotyczącego reformy unijnego systemu pozwoleń na emisję CO2 (EU-ETS).
We wtorek ministrowie środowiska państw UE przyjęli wspólne stanowisko w sprawie reformy ETS, o czym pisaliśmy tutaj.
Szyszko powiedział w piątek, że resort i rząd badają, w jaki sposób działać w tej sprawie. - Nie ma najmniejszej wątpliwości, że resort środowiska poprosi o wyjaśnienia prawników Komisji Europejskiej (KE) i złożymy protest w tej sprawie. Prawdopodobnie skierujemy też sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości – powiedział Szyszko.
Zdaniem Ministra węgiel gwarantuje bezpieczeństwo energetyczne Polski
- W Unii Europejskiej jest lobby, które za wszelką cenę chce wyeliminować węgiel w ogóle jako nośnik energii, a to jest nośnik, który gwarantuje Polsce bezpieczeństwo energetyczne - tłumaczył Szyszko sprzeciw wobec decyzji większości.
Szyszko wyjaśnia, że Polskę wspierają w tej sprawie i opowiadają się przeciw propozycjom KE kraje "uzależnione w pewnym sensie od węgla, które widzą możliwość neutralności klimatycznej na bazie pochłaniania dwutlenku węgla". Jak wyjaśnił Minister, są to również te państwa, które nie zgadzają się z tym, żeby KE narzucała limity emisji CO2, gdyż to bardzo mocno blokuje możliwości rozwoju gospodarczego.
Minister mówił w czwartek na konferencji prasowej, że podczas wtorkowego głosowania stanowisko KE zostało przyjęte, mimo że dwa razy pojawiała się mniejszość blokująca - najpierw jedenaście państw, a później dziewięć, w tym Polska. - Dwa razy było niby głosowanie, dwa razy była mniejszość blokująca i nagle okazuje się, że to przechodzi (propozycja KE - PAP) - tłumaczył.
Przyjęcie przez państwa członkowskie swojego stanowiska otwiera drogę do negocjacji ostatecznego kształtu przepisów. Parlament Europejski przyjął swój mandat na rozmowy 15 lutego. (PAP)