22 postępowania administracyjne w sprawie 114 modeli kotłów na paliwo stałe i wyeliminowanie ponad 7,2 tys. ofert internetowych, na których sprzedawcy oferowali kotły niezgodne z wymaganiami - to efekty działań Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) oraz Inspekcji Handlowej (IH).
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował w komunikacie, że prezes UOKiK weryfikuje, czy kotły na paliwo stałe spełniają wymagania określone w przepisach. - UOKiK wraz z Inspekcją Handlową prowadzą działania kontrolne, których celem jest wyeliminowanie z rynku tak zwanych kopciuchów, przyczyniających się do zanieczyszczania środowiska. Przez cały 2020 rok inspektorzy IH kontrolowali w sklepach m.in. rzetelność informowania konsumentów oraz spełnienie wymogów prawnych w dokumentacji technicznej, deklaracji zgodności, oznakowaniu CE, a także etykietach energetycznych kotłów na paliwo stałe - powiedział cytowany w komunikacie prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Przekazał, że laboratoryjnie zbadano prawie 50 modeli. - Weryfikowaliśmy również oferty zamieszczane w internecie, usuwając tysiące z nich, które dotyczyły kotłów niespełniających wymagań – dodał Chróstny. UOKiK wskazuje, że kotły na paliwo stałe "przeżywają obecnie swój renesans, a jest to spowodowane głównie wzrostem cen oleju opałowego i gazu". - Inspekcja Handlowa sprawdza jakość i oznakowanie takich produktów. Kontroluje kotły dostępne zarówno w sieciach handlowych, jak i u producentów oraz w sprzedaży internetowej. Pobiera je także do badań laboratoryjnych - czytamy w komunikacie.
Czytaj też: Kryzys w wymianie węglowych pieców – raport Polskiego Alarmu Smogowego
Kontrolą objęto 658 modeli kotłów
Urząd przekazał, że w 2020 r. kontrolami objęto łącznie 658 modeli kotłów, w tym laboratoryjnie zbadano 48 modeli. Badania były prowadzone od maja do grudnia 2020 r. na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przez akredytowane laboratorium posiadające doświadczenie w zakresie badań technicznych kotłów. - Aż 284 modele miało wady formalne (np. oznakowanie i dokumentacja), a 12 okazało się nie spełniać obowiązujących poziomów emisji szkodliwych substancji (takich jak pył, tlenek węgla czy tlenki azotu). Jedno badanie przeprowadzono ponownie i uznano ten model za zgodny - napisano.
W 2020 r. pracownicy UOKiK oraz Inspekcji Handlowej sprawdzili ponadto 37 954 aukcje kotłów na popularnych platformach internetowych. Zakwestionowali 7223 aukcje, na których sprzedawcy oferowali kotły niezgodne z wymaganiami. - Prezes UOKiK poinformował właścicieli tych platform o obowiązujących przepisach i wnioskował o usunięcie takich ofert lub poprawienie ich. W większości przypadków zostały one usunięte - czytamy.
22 postępowania administracyjne
W wyniku działań UOKiK oraz Inspekcji Handlowej wszczęto 22 postępowania administracyjne w sprawie 114 modeli kotłów na paliwo stałe (wadliwych pod kątem dokumentacji, jak i nieprawidłowości konstrukcyjnych). - W trakcie działań Urzędu przedsiębiorcy dobrowolnie podjęli lub podejmują działania naprawcze, w tym przeprowadzają uzupełniające badania, aby potwierdzić zgodność kotłów ze wszystkimi wymaganiami. Zakończyliśmy 11 postępowań w związku z usunięciem niezgodności formalnych. Sześć postępowań w tym zakresie jest w toku - napisano.
Jak podano, w sprawie przekroczonych parametrów emisji aktualnie są prowadzone cztery postępowania w stosunku do czterech modeli kotłów. Urząd wszczął jedno postępowanie w związku z nieszczelnością kotła.
Dobrowolne działania naprawcze
- W trakcie realizowanych przez wojewódzkie inspektoraty IH kontroli kotłów na paliwo stałe w 171 przypadkach przedsiębiorcy odpowiedzialni za wprowadzenie kotłów na rynek podjęli dobrowolne działania naprawcze i uzupełnili wymagane informacje, np. o właściwym rodzaju paliwa, jakim należy palić - podał UOKiK. W 28 sprawach inspektorzy zawiadomili organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na wprowadzeniu do obrotu kotłów niespełniających wymagań i mogących stanowić zagrożenie dla środowiska.
Jak wskazał UOKiK, przedsiębiorca odpowiedzialny za sprzedaż kotła niespełniającego wymagań może zostać zobowiązany do jego odkupienia i demontażu.
Urząd tłumaczy, że polski smog np. od londyńskiego odróżnia wysokie stężenie pyłów (zwłaszcza PM10 i PM2,5) oraz benzopirenu, które pochodzą ze spalania węgla i paliw stałych w piecach węglowych. (PAP)