Jak dowiedziała się redakcja Teraz Środowisko, 12 października 2021 r. ma zostać podpisane porozumienie sektorowe gospodarki wodorowej 2030-2040. W jego tworzenie zaangażowanych było kilkaset osób, zorganizowanych w 7 grupach roboczych. Dokument tworzyło środowisko biznesowe, rządowe, ale i akademickie. – Gospodarka wodorowa będzie dotyczyła wszystkich. Tak podmioty giełdowe, prywatne, spółki skarbu państwa, agencje i fundusze – każdy w kraju będzie świadkiem zmian rewolucji, jakie ta gospodarka przyniesie – mówi Dariusz Pachniewski, dyrektor ds. rozwoju biznesu w firmie Hynfra, wdrażającej infrastrukturę zielonego wodoru w Polsce, oraz wieloletni praktyk w dziedzinie wodoru, który był uczestnikiem czterech grup roboczych współtworzącym ww. porozumienie.
– Wzorujemy się tutaj na brytyjskim sector dealu w morskiej energetyce wiatrowej – podkreśla dla agencji Newseria Biznes wiceminister klimatu i środowiska i pełnomocnik rządu ds. odnawialnych źródeł energii Ireneusz Zyska(1). – To drugie, po offshore'owym, równie ważne porozumienie sektorowe, w którym uczestniczą przedstawiciele rynku, przedsiębiorcy, wyższe uczelnie, instytuty badawczo-rozwojowe, firmy wdrożeniowe i start-upy. Ma to zbudować pewien łańcuch powiązań, ekosystem innowacji, w którym będą uczestniczyć praktycznie wszyscy, którzy mają coś do powiedzenia – od kształcenia kadr i rozwoju technologii po wdrożenie w życie konkretnych projektów gospodarczych – mówił Zyska.
Co zakładają plany rządowe w kwestii wodoru? Czytaj: Projekt Polskiej Strategii Wodorowej trafił do konsultacji publicznych
Czego brakuje?
Wodór może znaleźć zastosowanie w różnych gałęziach gospodarki, m.in. ma potencjał wykorzystania ciepłownictwie i przemyśle. – Za kilka lat stworzymy rynek popytu na te technologie, które będą wytwarzane w polskim przemyśle, głównie z udziałem polskich spółek Skarbu Państwa, ale nie tylko, bo mocno zaangażowane są też spółki prywatne, np. Polenergia, Synthos czy PKP Energetyka, które chcą wdrażać technologie wodorowe nie tylko w swoich strategiach, ale w konkretnych projektach gospodarczych – przewiduje w rozmowie z Newserią Zyska. Po przyjęciu Polskiej Strategii Wodorowej (czekamy wciąż na publikację ostatecznej wersji dokumentu) i podpisaniu ww. porozumienia sektorowego, kolejnym krokiem będzie przyjęcie Prawa wodorowego. – Szybko nastąpi wysyp instalacji wodorowych, stąd muszą powstać dobre przepisy. Na razie dysponujemy jedną normą, „wodór 5,0(2)”, która odnosi się do wykorzystania wodoru w środkach transportu. Konieczne jest prawo wodorowe i stosowne rozporządzenia, byśmy posiadali nie tylko unijne, ale i krajowe przepisy – podkreśla Pachniewski.
Czytaj też: [WYWIAD] Wodór: wielka szansa czy wysokokosztowa ułuda?
Woda ropą XXI wieku
Poza przepisami, kluczowa będzie dostępność zasobów wodnych o wysokiej jakości. W tym celu musi się zwiększyć poziom retencji wód opadowych. – Rozmowy z Państwowym Gospodarstwem Wodnym „Wody Polskie” na ten temat już trwają, np. wokół przyszłej instalacji w Jasionce k. Rzeszowa o planowanej wydajności 150 ton wodoru/rok. Skalę potrzeb niech odda prosty fakt: do produkcji 1 jednostki wodoru potrzebnych jest 9 jednostek wody. Woda odpowiedniej jakości za 5-6 lat będzie zatem parametrem krytycznym w rozwoju instalacji wodorowych – z tego względu uznaliśmy, że kwestia wody jest tak istotna, że będziemy tworzyć infrastrukturę, która umożliwi dostawy wody dla instalacji elektrolizy w sposób nienaruszający kurczących się zasobów wód powierzchniowych, ale także głębinowych - podkreśla Pachniewski.
Marta Wierzbowska-KujdaRedaktor naczelna, sozolog
Przypisy
1/ Cytaty ministra Zyski zaczerpnięte z komunikatu Newseria Biznes:https://biznes.newseria.pl/news/trwaja-prace-nad-nowymi,p3420118132/ Wodór 5.0 to tzw. wodór pięcio-dziewiątkowy, czyli o czystości 99,999 proc.