Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
29.04.2024 29 kwietnia 2024

W gospodarkę cyrkularną trzeba włączyć MŚP i pokazać jej prawdziwą wartość ekonomiczną

Czy to właściwy czas na GOZ? Co się sprawdza, a jakie kierunki stoją pod znakiem zapytania? O tym dyskutowali eksperci podczas tegorocznego Mazovia Circular Congress w Warszawie, zorganizowanego w ramach Circular Week.

   Powrót       27 października 2023       Odpady   

Czy trwa moment zwrotny, który pozwoli nam przejść na gospodarkę o obiegu zamkniętym? Pytała europejskich ekspertów Agnieszka Sznyk, prezes instytutu INNOWO. - Jeśli spojrzymy na ponowne użytkowanie produktów i usługi, widać raczej szansę, której nie wykorzystujemy. Być może rynek nie jest gotów jeszcze na gospodarkę o obiegu zamkniętym – zastanawiał się Michael Kuhndt, założyciel i dyrektor zarządzający w CSCP (Collaborating Centre on Sustainable Consumption and Production). Podał przykład biznesu, w którym chciano wypożyczać okna zamiast ich sprzedaży, biorąc odpowiedzialność za zagospodarowanie ich po zużyciu. Wszystko jednak rozbiło się o regulacje i trudność z określeniem własności (prawo nie przewiduje tego typu przypadków – innego właściciela budynku, innego - samego okna). Kuhndt równocześnie jednak pozostał optymistyczny, dostrzegając „więcej niż kiedykolwiek bodźców, z różnych kierunków, z których płynie sygnał do zmiany modeli biznesowych na bardziej cyrkularne”. Wśród punktów oddziaływania wyliczył presję społeczną, legislacyjną, trudności z pozyskiwaniem zasobów, otoczenie geopolityczne, w tym wymogi dotyczące raportowania zrównoważonego rozwoju. Dodał, że choć zaangażowane w tematykę GOZ są już sektor odpadowy i budowlany, nie jest to wystarczające.

- COVID, toczące się wojny… Jesteśmy dużo mniej odporni, niż nam się w Europie wydawało. Szczególnie w rolnictwie, sektorze żywnościowym, w którym jeszcze 50 lat temu praktyki były dużo bardziej zrównoważone – mówiła Ladeja Godina Košir, założycielka i dyrektor zarządzająca w Circular Change oraz współprzewodnicząca w European Circular Economy Stakeholder Platform (ECESP). Oboje eksperci podkreślili fakt, że modele GOZ nie mogą być oderwane od stylu życia, a ich projektowanie powinno być mądre i przewidujące. Khundt przywołał tu przykład dużej sieci sklepów RTV-AGD, która zobligowała się do sprzedaży 40% produktów z drugiej ręki (starych, ale sprawnych telefonów, urządzeń naprawionych, odświeżonych, wszystko z dostosowanym, nowoczesnym designem) w perspektywie dekady.

Czytaj też: Rusza reforma w kwestii GOZ. Co obejmie nowy pakiet KE?

Zdaniem Antonego Buchan, kierownika ds. wsparcia władz lokalnych w ReLondon, Unia Europejska, ale i Wielka Brytania, położyły zbyt wielki nacisk na temat ograniczenia emisji o 55%, nie komunikując aż tak silnie przechodzenia na gospodarkę o obiegu zamkniętym. W jego odbiorze większość dyskusji sprowadza się do recyklingu. Brakuje jednak inwestycji w przyspieszanie „cyrkularności”. – Częściowo wynika to z braku zachęt ekonomicznych – mówił, podkreślając, że wsparcie wydobycia paliw kopalnych jest jednym z czynników, które hamują zmianę. Wśród bodźców ekonomicznych, które się sprawdzają, wyliczył opłaty za składowanie odpadów oraz rozszerzoną odpowiedzialność producenta. – To co działa, to zielone zamówienia publiczne. To naprawdę wielka siła zakupowa – jednak nie są one obowiązkowe, a dyskutowane – mówił.

O zielonych zamówieniach wspomniała też Cathirine BArth, współzałożycielka Nordic Circular Hotspot, kierownik Circular Economy at Natural State. Odniosła się tu do polityki wsparcia samochodów elektrycznych, która w Norwegii została wdrożona z ogromnym sukcesem. Współpraca, wzajemne dyskusje, połączenie sił i nauka jeden od drugiego (co-learning) byłaby, jej zdaniem, szczególną siłą, gdyż pionierskie rozwiązania „na początku zawsze są ryzykowne”. Podała tu przykład dużej firmy z sektora energetyki słonecznej, która chciała wypożyczać panele zamiast je sprzedawać, w duchu product as a service. Podobnie jak w przypadku okien – pojawiły się trudności formalne. Chodziło o rodzaj finansowania przedsięwzięcia, czy dana inwestycja nadal będzie miała dostęp do kapitału przeznaczonego na inwestycje w odnawialne źródła energii.

MŚP w osi zmian

Ladeja Godina Košir wskazała z kolei, że raportowanie i zbieranie danych, ostatnio coraz bardziej zyskujące na znaczeniu, nie powinno być sztuką dla sztuki, a firmy potrzebują informacji, co z tych danych ma wynikać. – Musimy być otwarci na to, co wywołujemy – mówiła. Zwłaszcza, że raportowanie oddziałuje na całe łańcuchy wartości firm, w tym małych dostawców. Tu otworzyła kluczowy temat – kwestię małych i średnich przedsiębiorstw, stanowiących podstawę europejskiej (ale i polskiej) gospodarki. Stwierdziła, że w wielu przypadkach, nawet jeśli finansowanie cyrkularnych modeli biznesowych jest dostępne, to nie jest dostępne wsparcie w procesie ich pozyskania. – Z MŚP wciąż musimy zapewnić całą „papierologię”. Dlatego ważne jest zastanowić się, do kogo się zwracamy (…) Istnieje ogromny niedosyt, jeśli chodzi o modele biznesowe – dodała.

- Bardzo trudno jest zachęcić MŚP do zmiany. Często dlatego, że nie ma funduszy dla niewielkich projektów, a po takie potrzebują sięgać mniejsze firmy – wyjaśniała Agnieszka Sznyk. Sposobem na to może być oddziaływanie większych firm na swoich dostawców i edukacja. Niektórzy tworzą takie „ekosystemy” współpracy, ale wymaga to otwartości i zaangażowania.

- Ponad 88% firm w Wielkiej Brytanii to małe i średnie przedsiębiorstwa. Jest wręcz krytyczne, by je wesprzeć. Po pierwsze dlatego, że są dużą częścią gospodarki, po drugie – dlatego że są żywymi laboratoriami modeli biznesowych, od których uczyć się może duży biznes – podkreślał Antony Barth. – Możemy zaoferować zachęty, lepszą certyfikację, ROP, ale najważniejsze, by myśleć o gospodarce cyrkularnej jako gospodarce. Wartość GOZ dla gospodarki Londynu to już dziś 18 miliardów funtów. Ze wsparciem osiągnie ona 24 miliardy do 2030 r. Pokazujmy zalety ekonomiczne – podkreślał Barth. Wyliczył wśród nich kreowanie nowych miejsc pracy, integrację społeczną, „zdrowsze miasta”. Wraz z Agnieszką Sznyk zaznaczyli, że za rzadko widuje się GOZ jako parasol wobec wszystkich obecnych kryzysów.

Zobacz też: [WIDEO] Recykling i integracja zawodowa bezrobotnych - jak upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu?

GOZ szansą biznesową?

- Gospodarka o obiegu zamkniętym to wielka szansa biznesowa, której potrzebujemy. Mamy wiele przepisów, których jednak biznes nie przyjmuje do wiadomości. Powinniśmy o tym rozmawiać z bardziej ekonomicznej perspektywy. Jeśli to się opłaca – powiedzmy to głośno – Pavel Zedníček, prezes Institute of Circular Economy (INCIEN). Tu pojawia się kwestia perspektywy czasowej w transformacji.

- Obecnie sektor finansowy analizuje kwestie związane ze zrównoważonym rozwojem [mowa o raportowaniu ESG – przyp. red.] . Musimy pytać o kwestie zamykania obiegu. Najpewniej ten, kto teraz nie włączy się w zmianę, będzie miał kłopot z pozyskaniem finansowania za 3-5 lat – konkludował Khundt.

Marta Wierzbowska-Kujda: Redaktor naczelna, sozolog

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Prawo do naprawy łatwiejszą i atrakcyjniejszą opcją dla konsumentów (24 kwietnia 2024)Konkluzje Rady Europejskiej. Na tapecie nowy ład i suwerenność energetyczna (22 kwietnia 2024)O systemie kaucyjnym z pogodą ducha. Debata na Targach Ekotech m.in. o płatnościach zbliżeniowych (19 kwietnia 2024)100 kW to 200 modułów fotowoltaicznych. O recyklingu w energetyce słonecznej i nie tylko (15 kwietnia 2024)Najpierw ROP, potem kaucja? Nie milkną głosy branży, resort trwa przy swoim (12 kwietnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony