Branża pomp ciepła musi poczekać na unijny plan.Komisja Europejska przełożyła swój plan działania dotyczący pomp ciepła na okres po wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się między 6 a 9 czerwca 2024 r. Decyzja ta została podjęta pomimo wielokrotnych zapewnień KE, że plan działania zostanie opublikowany na początku 2024 r., gdy tylko zmieniona dyrektywa w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (EPBD) zostanie sfinalizowana. Finalizacja ta jest dziś o krok bliżej, wraz z przyjęciem dyrektywy przez Radę UE.
- Komisja Europejska zaciągnęła hamulec – komentuje EHPA. Zauważa, że ta „zaskakująca decyzja” pojawiła się w ostatnich dniach 2023 roku, w którym sprzedaż pomp ciepła spada, a sektor wzywa do silnego wsparcia politycznego w postaci ambitnych celów i kompleksowego planu działania.
„Producenci zainwestowali ponad 7 miliardów euro w moce produkcyjne i szkolenia instalatorów, opierając się na kluczowej roli, jaką pompy ciepła odgrywają w Zielonym Ładzie, pakiecie Fit for 55°C i REPowerEU” – czytamy w komunikacie organizacji.
- Europa nie nadąża z dekarbonizacją ciepła. Jednak zamiast zająć się tą kwestią poprzez opracowanie i opublikowanie obiecanego planu działania dotyczącego pomp ciepła, KE wyrzuciła go do kosza – komentuje w komunikacie Thomas Nowak, sekretarz generalny Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła.
Wraz z 23 innymi organizacjami, EHPA opracowała tzw. "akcelerator pomp ciepła". Dokument wyszczególnia bariery i rozwiązania mające na celu zwiększenie rozpowszechnienia pomp ciepła i może być stosowany zarówno na poziomie UE, jak i krajowym. Został on przekazany komisarzowi UE ds. energii Kadri Simsonowi w czerwcu 2023 r. jako wkład do planu działania na rzecz pomp ciepła. Zdaniem EHPA plan ten powinien zostać uzupełniony o krajowe strategie działania, które odnoszą się do często ogromnej różnicy między cenami gazu i energii elektrycznej, w celu pobudzenia popytu na pompy ciepła.
Zgodnie z najnowszymi wyliczeniami Porozumienia Branżowego na Rzecz Efektywności Energetycznej (POBE) gruntowa pompa ciepła (typu solanka-woda) współpracująca z instalacją ogrzewania podłogowego pozostaje najtańszym źródłem ciepła dla budynku jednorodzinnego.
PORT PC komentuje
Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) podsumowała sytuację w Polsce na koniec trzeciego kwartału 2023 r. Rynek znacznie wyhamował, jednak branża liczy na impulsy rozwoju w 2024 r. Paweł Lachman, prezes zarządu PORT PC wskazuje w komentarzu dla Teraz-Środowisko.pl, że polska organizacja reprezentująca branżę pomp ciepła wyraża zadowolenie z kompromisu osiągniętego w grudniu 2023 r. przez Parlament i Radę UE w ramach trilogu poświęconego nowelizacji dyrektywy EPBD.
- Kompromis ten oznacza zgodę na przyjęcie ambitnego planu w zakresie całkowitego odejścia do 2040 roku od stosowania paliw kopalnych we wszystkich budynkach w Europie. Uważamy, że jest to niezwykle ważny krok w kierunku zrównoważonej przyszłości energetycznej naszego kontynentu. Tym niemniej nie wszystkie decyzje na poziomie unijnym dają nam powody do satysfakcji – mówi Lachman.
Odnosi się do ww. wspomnianego opóźnienia prac nad planem dla pomp ciepła. Zauważa, że według wcześniejszych zapowiedzi KE, po osiągnięciu kompromisu ws. nowelizacji dyrektywy EPBD, można się było spodziewać kolejnego ważnego wydarzenia – publikacji unijnego planu na rzecz przyspieszenia wprowadzania pomp ciepła w całej UE, na który branża czeka od wielu miesięcy.
- Dziś wiemy już, że zamknięcie prac nad tym planem zostało przesunięte z początku 2024 r. o co najmniej kilka miesięcy, na czas po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Co jest tego powodem? Można tylko przypuszczać, że KE, podejmując decyzję o przełożeniu publikacji planu, nie chciała, aby kwestia odejścia od paliw kopalnych stała się jednym z głównych tematów nadchodzących wyborów do Parlamentu Europejskiego. Rozumiemy oczywiście ostrożność KE w tej kwestii, wyrażamy jednak nasze zaniepokojenie taką decyzją. Naszym zdaniem może ona negatywnie wpłynąć na sektor urządzeń grzewczych oraz na realizację założonych celów w zakresie dekarbonizacji Europy – wyjaśnia.
Prezes PORT PC wskazuje, że pompy ciepła są nie tylko innowacyjną technologią, ale również kluczową dla zapewnienia zrównoważonego i efektywnego systemu ogrzewania w Europie, szczególnie w indywidualnym ogrzewaniu budynków.
- Znaczące inwestycje w rozwój europejskiej produkcji pomp ciepła, szacowane na kwotę ponad 7 miliardów euro, które zostały już poczynione w tym sektorze, świadczą o znacznym zaangażowaniu branży i gotowości do wsparcia celów Green Deal oraz pakietu Fit for 55. Dlatego też przesunięcie przez KE finalizacji planu na rzecz przyspieszenia wprowadzania pomp ciepła na czas po wyborach do UE jest naszym zdaniem rozczarowujące – mówi Lachman.
Stanowi również przeszkodę na drodze do osiągnięcia celu europejskiej neutralności klimatycznej, wpływając – jak zauważa ekspert - negatywnie nie tylko na sektor urządzeń grzewczych czy energetyczny, ale także na sytuację wszystkich konsumentów, którzy oczekują dostępu do niedrogiego i zrównoważonego ogrzewania.
Patrycja RapackaRedaktor
