Franciszek wygłosił przemówienie do uczestników zorganizowanej w Watykanie konferencji pod hasłem "Uratować nasz wspólny dom i przyszłość życia na Ziemi" z okazji trzeciej rocznicy publikacji jego ekologicznej encykliki "Laudato si". Na obrady przybyli m.in. minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz i wiceminister środowiska, prezydent COP24 Michał Kurtyka.
Zaangażowanie wszystkich krajów świata
Odnosząc się do wcześniejszych apeli papieża o realizację porozumienia paryskiego i jego zaniepokojenia tym, że emisja C02 i koncentracja gazów cieplarnianych w atmosferze są cały czas bardzo wysokie, Michał Kurtyka stwierdził, że wysiłek, o jaki prosi Franciszek, "ma sens, kiedy będzie podejmowany przez wszystkie kraje świata i wszystkie rządy".
- Samo porozumienie paryskie - dodał - wyraża pewnego ducha i plany oraz jest koncepcją. Natomiast my w Katowicach pod prezydencją polską będziemy określać, co to w praktyce oznacza i w jaki sposób państwa zobowiążą się do działań na rzecz planety i jaki będzie ich wkład – zaznaczył.
Podkreślił, że konferencja katowicka będzie miała nie tylko "charakter techniczny", dotyczący realizacji ustaleń porozumienia paryskiego, ale także "wydźwięk o charakterze moralnym, pokazujący, w jaki sposób powinniśmy zadbać o naszą planetę".
- Szczyt klimatyczny COP24 w Katowicach w Polsce w grudniu może być kamieniem milowym na drodze wyznaczonej przez porozumienie paryskie z 2015 roku – oświadczył papież Franciszek zwracając się do uczestników obrad. - Wszyscy wiemy, że dużo trzeba zrobić, by zrealizować zobowiązania przyjęte w Paryżu, aby uniknąć najgorszych konsekwencji kryzysu klimatycznego - dodał.
Ważna rola Banku Światowego
Jak wskazał, nie tylko państwa, ale też władze lokalne, stowarzyszenia społeczne, instytucje finansowe i religijne mogą sprzyjać "kulturze i praktyce integralnej ekologii". Wskazał, że ważną rolę do odegrania mają instytucje finansowe. Wśród nich wymienił Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy.
- Dzisiaj wspólny dom, jakim jest nasza planeta, pilnie potrzebuje naprawy i zapewnienia zrównoważonej przyszłości. Istnieje realne zagrożenie, że przyszłym pokoleniom pozostawi się ruiny, pustynie i brud - oznajmił. - Pragnę, aby to zaniepokojenie o stan naszego wspólnego domu przełożyło się na harmonijne oraz wspólne działania w ramach integralnej ekologii – oznajmił. Wyraził ponadto przekonanie, że ludzkość ma wiedzę i środki do współpracy na rzecz realizacji tego celu oraz "eksploatowania i chronienia" Ziemi w odpowiedzialny sposób. (PAP)