Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
27.04.2024 27 kwietnia 2024

OX2: Chcemy utrzymać tempo rozwoju OZE w Polsce

Piąty rok działalności OX2 w Polsce firma określa jako sukces: zrealizowane dwie lądowe farmy wiatrowe, w budowie pięć kolejnych (o mocy 240 MW) oraz farma fotowoltaiczna o mocy 100 MWp. Jak utrzymać takie tempo? Wyjaśnia Tomasz Guzowski z OX2.

   Powrót       28 listopada 2023       Energia       Artykuł promocyjny   
Tomasz Guzowski
Dyrektor ds. rozwoju i zakupu projektów w OX2

Teraz Środowisko (TŚ): Jaki region kraju stanowi w tej chwili priorytetowy obszar dla nowych inwestycji OX2, zarówno wiatrowych, jak i słonecznych?

Tomasz Guzowski (TG): OX2 jest obecne dzisiaj na 13 rynkach, w tym w Australii i USA. W Polsce realizujemy projekty OZE w różnych częściach kraju. Jednym z ważniejszych obszarów inwestycyjnych dla OX2 jest wschodnia ściana Polski. Farma wiatrowa Grajewo o łącznej mocy zainstalowanej 41,4 MW jest już w eksploatacji, kolejne projekty – w Huszlewie i Kraśniku – są w budowie (odpowiednio 48 i 24 MW). Szczególnym priorytetem jest Lubelszczyzna – nasze zainteresowanie tym regionem wynika z wielu czynników. Po pierwsze istnieją tu doskonałe warunki wietrzne i słoneczne. Po drugie, w warunkach przyłączenia do sieci mamy zabezpieczone znaczne moce, co stanowi fundamentalny czynnik w procesie podejmowania decyzji inwestycyjnych. Udało się nam również wypracować odpowiednie relacje z władzami samorządowymi na różnych szczeblach administracyjnych, tj. na poziomie gmin, powiatów oraz województw. Możliwość prowadzenia otwartego dialogu w sprzyjającym otoczeniu biznesowym jest niezwykle cenna, biorąc pod uwagę liczbę procedur, jakie musimy przejść jako inwestor. Naszym zdaniem w Lubelskim panuje wyjątkowo sprzyjający klimat dla rozwoju energii z OZE.

Warto zaznaczyć, że rozwijamy zarówno projekty wiatrowe, fotowoltaiczne, jak i hybrydowe z magazynami energii. Dywersyfikacja technologii zapewnia coraz większą efektywność w zakresie produkcji czystej energii oraz podnosi efektywność wykorzystania sieci i elastyczność współpracy instalacji OZE z krajowym systemem elektroenergetycznym. Przygotowujemy się obecnie do rozpoczęcia budowy kolejnych dwóch farm wiatrowych i farm fotowoltaicznych. Moc polskich projektów wiatrowych w portfelu OX2 wynosi obecnie ok. 1 GW, są to inwestycje na wszystkich etapach rozwoju. Łączna moc wszystkich naszych projektów w rozwoju w trzech technologiach to około 2,7 GW. W aukcji głównej rynku mocy na rok 2027 w Polsce uzyskaliśmy 17-letni kontrakt na 21 MW obowiązku mocowego dla magazynu energii o mocy zainstalowanej 50 MW i pojemności 100MWh. W basenie Morza Bałtyckiego, na terenie wód terytorialnych Szwecji i Finlandii, razem z IKEA rozwijamy projekty morskich farm wiatrowych o łącznej mocy 14,4 GW.

TŚ: Jakie zmiany legislacyjne są koniecznie w kontekście odblokowania dalszego rozwoju rynku OZE w Polsce? Czy regulacje dotyczące cable pooling i linii bezpośredniej sprawdzą się w praktyce?

TG: Obserwujemy otwieranie się na OZE, przede wszystkim wśród lokalnych społeczności – odczuwamy rosnące poparcie naszych inwestycji, bo jako dobry sąsiad pozostajemy w dialogu z samorządami i mieszkańcami gmin. Rośnie też powszechna świadomość, zarówno jeśli chodzi o środowiskowe korzyści płynące z OZE, jak i te ekonomiczne. Na poziomie ustawodawstwa zaczęły już zachodzić pewne pozytywne zmiany, jednak potrzebne są kolejne, które wprowadzą bardziej stabilne i przewidywalne otoczenie dla realizacji odnawialnych źródeł energii. W odniesieniu do energetyki wiatrowej na lądzie, niezbędne jest uproszczenie procedur administracyjnych, a w konsekwencji skrócenie czasu uzyskiwania pozwoleń dla tego typu instalacji. Zgodnie ze zmianami w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym mamy już przewidziane rozwiązania, które pozwalają na realizacje farm fotowoltaicznych w oparciu o uproszczone procedury, tj. opracowanie tzw. zintegrowanego planu inwestycynego, który dodatkowo w sposób transparentny może być finansowany przez inwestora. Niestety takich szybszych procedur brakuje nadal w odniesieniu do energetyki wiatrowej na lądzie. Jestem przekonany, że skrócenie czasu uzyskiwania pozwoleń nie musi się odbywać kosztem odpowiedniego poziomu konsultacji ze społecznością lokalną, co jest tak często podnoszoną kwestią.

Kluczowe w odblokowaniu sektora jest także zapewnienie możliwości przyłączania nowych źródeł OZE do sieci elektroenergetycznej. W ostatnich latach częstym zjawiskiem stało się wydawanie odmów przyłączania do KSE ze względu na przewidywane do realizacji moce w morskiej energetyce wiatrowej, która w moim odczuciu wymaga dedykowanego zakresu inwestycji w sieci, zachęt do lokalizowania przedsiębiorstw energochłonnych na północy Polski (które będą mogły konsumować energię blisko źródła wytwarzania), czy planu rozwoju produkcji zielonego wodoru.

Rozwiązanie związane z cable poolingiem tj. możliwość wyprowadzenia energii elektrycznej produkowanej z różnych źródeł OZE za pomocą tej samej infrastruktury i wykorzystujące ten sam punkt przyłączenia, jest na pewno rozwiązaniem zmierzającym w dobrym kierunku. Istotną kwestią jest natomiast sposób, w jaki operatorzy rozpatrzą pierwsze wnioski złożone po wprowadzeniu nowych regulacji oraz czy decyzja, w jaki sposób dobrać udział poszczególnych źródeł wytwarzania przy zachowaniu maksymalnej mocy wskazanej w warunkach przyłączenia, pozostanie tylko po stronie wytwórcy, czy może operatorzy będą to liczyli w zupełnie inny sposób? Co do linii bezpośredniej, to z pewnością sytuacja geopolityczna, wybuch wojny w Ukrainie i związany z tym kryzys energetyczny wzmocniły dążenie przedsiębiorstw energochłonnych do współpracy z sektorem OZE oraz rozpoznanie możliwości przyłączania tego rodzaju źródeł bezpośrednio do obiektów produkcyjnych. Pozostaje oczywiście pytanie o wysokość opłat: solidarnościowej, która ma uzupełnić koszty stałe, niepokryte innymi składnikami taryfy, a także opłat jakościowej i mocowej, które przedsiębiorstwa będą musiały ponieść za korzystanie z tego rozwiązania.

TŚ: Jak ocenia Pan regulacje dotyczące przeznaczenia 10% mocy zainstalowanej na potrzeby uzyskania przez daną społeczność statusu prosumenta wirtualnego?

TG: 2 lipca 2024 r. mają wejść w życie przepisy, które umożliwiać będą włączenie do katalogu prosumentów wirtualnych mieszkańców gminy, na terenie której znajduje się elektrownia wiatrowa. Dzięki ustawie, mieszkańcy gminy będą mogli objąć na okres 15 lat maksymalny udział w wysokości 2 kW mocy zainstalowanej w elektrowniach wiatrowych oraz czerpać korzyści z produkcji zielonej i taniej energii odnawialnej objętej w instalacji mocy. Doprecyzowania wymaga natomiast sposób wyliczenia opłaty, za jaką inwestorzy energetyki wiatrowej będą zobligowani do udostępnienia ww. mocy zainstalowanej. Co do zasady, wprowadzenie prosumenta wirtualnego w odniesieniu do inwestycji w energetyce lądowej poszerzy grono osób, które będą beneficjentami z realizacji inwestycji na terenie danej gminy, ale wysokość opłat za objęcie udziałów w mocy zainstalowanej musi gwarantować godziwe wynagrodzenie. Należy pamiętać, że przy realizacji inwestycji OZE, a w szczególności ze względu na skalę inwestycji – w przypadku farmy wiatrowej – wielu inwestorów ponosi znaczące koszty wynikające z modernizacji istniejącej infrastruktury drogowej, w tym tej publicznej, z której korzystają wszyscy mieszkańcy danej gminy.

Liczymy, że tym nowym przepisom będzie towarzyszyła rosnąca akceptacja dla farm wiatrowych, wynikająca również z rosnącego zapotrzebowania na zieloną energię. Jako OX2 chcemy utrzymać tempo rozwoju OZE w Polsce, dlatego niezależnie od powyższych regulacji, będziemy dalej rozwijać współpracę i relacje z mieszkańcami, m.in. poprzez konsultacje naszych inwestycji, edukowanie i promowanie OZE, aktywne uczestnictwo i wsparcie dla wydarzeń i inicjatyw, które możemy współrealizować ze społecznościami lokalnymi.

TŚ: Jakie są plany OX2 w zakresie współpracy z biznesem, który pilnie potrzebuje stałych dostaw zielonej energii?

TG: Zużycie energii jest bardzo wysokie szczególnie w sektorze przemysłowym, dlatego dostawy zielonej energii dla przedsiębiorstw zajmujących się produkcją np. stali, chemii, cementu czy przetwórstwem surowców mineralnych mogą być atrakcyjne i przynieść wymierne korzyści dla biznesu. Widzimy, że rośnie w tym sektorze zainteresowanie rozbudową własnych systemów produkcji energii z OZE.

Dostawy energii z OZE to nie tylko szansa na obniżanie emisji CO2 związanych z działalnością. Umożliwiają przede wszystkim obniżenie oraz kontrolę kosztów ponoszonych przez przedsiębiorstwa na energię elektryczną. Zapewniają także bezpieczeństwo energetyczne, co wobec rosnących kosztów i utrudnionego dostępu do niektórych surowców jest w teraz ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej.

W OX2 jesteśmy otwarci na współpracę zarówno z mniejszymi, jak i większymi przedsiębiorstwami z różnych obszarów gospodarki, dla których redukcja śladu węglowego jest istotna. Oferujemy m.in. kompleksowe zarządzanie magazynami energii, dzięki którym wzrasta elastyczność sieci. Jesteśmy wiarygodnym i rzetelnym partnerem biznesowym, za którym stoi bogate portfolio zrealizowanych projektów oraz blisko dwie dekady doświadczeń w rozwoju odnawialnych źródeł energii na świecie.

OX2Artykuł powstał we współpracy z OX2

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Procedura naruszeniowa w związku z KPEiK zamknięta (26 kwietnia 2024)Biowodór i e-paliwa na horyzoncie (25 kwietnia 2024)„Nie ryzykujmy spowolnienia termomodernizacji”. POBE o Czystym Powietrzu (24 kwietnia 2024)To nie czeski film. Przedstawiamy determinanty rozwoju biometanu w Czechach (21 kwietnia 2024)Polska z ponad połową środków przeznaczonych na budowę infrastruktury tankowania wodoru (19 kwietnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony