
Dekarbonizacja transportu jest konieczna. Żeby mogło się to udać, potrzebna jest kooperacja wielu podmiotów: państw, miast, sektora publicznego, prywatnego i wreszcie nas wszystkich, każdego jednego obywatela, który, podejmując decyzję, z jakiego transportu korzysta, ma bezpośredni wpływ na ochronę klimatu. Lub jego dalszą destrukcję.
Determinanty sukcesu
- Dostęp do zeroemisyjnych pojazdów, elektryfikacja – która jest teraz najbardziej zaawansowaną technologią - ale także rozwój żeglugi śródlądowej, rozwój rynku paliw syntetycznych i biopaliw ma tu szczególne znaczenie – zaznaczyła Violeta Bulc, komisarz ds. transportu. Podkreślanie znaczenia transportu publicznego stanowi istotną zmianę myślenia. - UE angażuje się w tworzenie współdzielonej mobilności, tworzenie węzłów multimodalnych, pozwalających przesiadać się z jednego środka transportu do drugiego - przekonywała dalej. Zwróciła także uwagę na ogromne znaczenie zrównoważonej urbanistyki, bo to przecież miasta odgrywają zasadniczą rolę w zmniejszaniu zapotrzebowania na mobilność.
Co mogą zrobić prywatne firmy?
Przedsiębiorstwa działają zarówno po stronie popytu, jak i podaży, dlatego mają ogromny wpływ na
Nikt jednak, na czele z komisarz Bulc, nie ma złudzeń, że dla konsumentów kluczowe są takie kwestie, jak: cena, wydajność i dostępność proponowanych rozwiązań i nowych technologii.
Cyfryzacja a dekarbonizacja
UE przychyla się do koncepcji „zanieczyszczający płaci”, bądź „użytkownik płaci”. Mowa tu o opłatach z tytułu zanieczyszczania: tak pośredniego, jak i bezpośredniego. - Zrównoważone wybory muszą być atrakcyjne, więc to lokalne rozwiązania mają szczególne znaczenie w tworzeniu przestrzeni dla transportu, zapewniając bezpieczną i czystą infrastrukturę – akcentowała Bulc. Cyfryzacja jest jednym z głównych czynników sprzyjających dekarbonizacji. Komisarz podkreśliła, że UE już finansuje 35 projektów w ramach Instrumentu "Łącząc Europę" (ang. Connecting Europe Facility - CEF), a pod jego egidą zostanie zmobilizowane nawet do 2 mld euro środków na inwestycje (m.in. na rozwój stacji ładowania czy technologii produkujących paliwa alternatywne).
- Mobilność nie jest już definiowana jedynie jako posiadanie osobistych pojazdów. Jest postrzegana w coraz większym stopniu jako usługa. Infrastruktura drogowa jest coraz lepsza, a pojazdy coraz bardziej wydajne – zaznaczyła Bulc.
Transport morski i lotniczy
- Zanieczyszczenia nie znają granic, UE tutaj nie wystarczy, potrzebujemy podejścia globalnego. Z poziomu lokalnego i unijnego musimy wyjść zdecydowanie szerzej. Gazy cieplarniane nie zatrzymują się na granicach, więc wdrożyliśmy dwie umowy wielostronne, w sprawie żeglugi i lotnictwa – dodała komisarz.
Mowa tu o działalności dwóch szczebli ONZ: Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ang. International Civil Aviation Organization, ICAO) i Międzynarodowej Organizacji Morskiej (International Maritime Organisation, IMO), które zaangażowały się na rzecz ograniczenia emisji, ale, jak podkreśliła komisarz, przyszedł czas, by te cele wdrożyć.
Strategiczne znaczenie transportu
- W całej tej dyskusji nie możemy zapominać o tym, że transport ma ogromne znaczenie. Bez transportu ludzie nie mieliby pracy, możliwości przemieszczania i realizowania swoich podstawowych celów życiowych. A z drugiej strony transport powoduje zatory drogowe, emisje zanieczyszczeń, hałas i ogólnie mówiąc nie realizuje Postanowienia Paryskiego – zauważył Jose Mendes, podsekretarz stanu ds. środowiska.
Dlatego został powołany Sojusz na Rzecz Dekarbonizacji Transportu, przekonywał. - Zaprosiliśmy miasto Katowice do tego Sojuszu, bo skoro Katowice odważyły się na zorganizowanie takiego wydarzenia, jak COP24, to znaczy, że są na to gotowe – dodał.
Jaką rolę mają odegrać Chiny?
Padło pytanie o wymiar prośrodowiskowy podpisanego wczoraj w Portugalii bilateralnego porozumienia pomiędzy Prezydentami Portugalii i Chin w sprawie wzajemnego inwestowania. - Na pewno nie powinniśmy postrzegać Chin jako zagrożenia, ale jako partnera, od którego możemy czerpać wiedzę w dziedzinie elektryfikacji transportu i dekarbonizacji – przekonywał Mendes. W zamyśle jest połączenie koncepcji pasa transportowego i dróg realizowanych w Chinach z koncepcją Transeuropejskiej Sieci Transportowej (TEN-T od ang. Trans-European Transport Networks).
Pośrednim skutkiem tego porozumienia ma być wprowadzenie transparentnych zasad przeprowadzania przetargów na kontrakty i inwestycje, poprzez wprowadzanie wspólnych zasad prowadzenia modeli przetargowych i realizacji inwestycji na całym świecie.
- Oczywiście inwestowanie w łagodzenie skutków zmian klimatycznych musi brać pod uwagę i to, że Chiny, obok Stanów Zjednoczonych, są największymi emiterami związków zanieczyszczających środowisko – dodał portugalski minister. Z tego punktu widzenia, wszelkie porozumienia podpisywane między UE a Chinami są niezwykle istotne, bo mogą mieć globalny wpływ na środowisko.

Dyrektor ds. komunikacji