Nikt nie ma wątpliwości, że polski rynek fotowoltaiki prężnie się rozwija. Jak wskazuje Instytut Energetyki Odnawialnej (IEO), zaledwie pół roku temu moc zainstalowana w instalacjach fotowoltaicznych przekroczyła znamienną granicę 1 000 MW i dołączyła do gigawatowych technologii wytwarzania energii elektrycznej. Na dzień 1 marca 2020 r., moc zainstalowana w fotowoltaice wynosiła już 1 600 MW, co oznacza około 60 proc. wzrost w ciągu pół roku oraz prawie dwukrotne zwiększenie mocy w stosunku do marca 2019 r.
Mikroinstalacje - polska specyfika
IEO podkreśla, że bardzo duży odsetek tej mocy stanowią mikroinstalacje fotowoltaiczne (ponad 60 proc.), co oznacza, że w przeciwieństwie do wielu krajów w Europie, nasza fotowoltaika ma bardzo prosumencki, rozproszony charakter. Okazuje się, że również w dobie pandemii rynek PV działa, choć gołym okiem widać, że jesteśmy uzależnieni od produkcji z Chin. Jak to wygląda z punktu widzenia instalatorów?
- Na bieżąco dostosowujemy zakres naszych usług do zmieniającej się sytuacji w kraju. Montaże, dla których mamy zawarte umowy, realizujemy zgodnie z harmonogramem przy zachowaniu odpowiednich środków ochrony osobistej. Ograniczyliśmy do minimum kontakt z klientami, wstrzymane zostały audyty, wizje lokalne i spotkania osobiste, biuro w większej części pracuje w trybie zdalnym - informuje redakcję Tomasz Pijarczyk, członek zarządu Bison Energy Sp. z o.o. Podkreśla także, że bezpieczeństwo klientów, jak i pracowników bez względu na okoliczności, zawsze jest priorytetem.
- Jesteśmy w o tyle komfortowej sytuacji, iż posiadamy jeszcze własne stany magazynowe podzespołów, stąd dziś nie odczuwamy tak bardzo globalnego kryzysu, opóźnień w dostawach i wahań na rynku walutowym. Niemniej już wiemy, że wszystkie te czynniki wpłyną zarówno na naszą pracę w kolejnych miesiącach, jak i ceny systemów dla klientów końcowych – dodaje Tomasz Pijarczyk.
O podobnym problemie w dziedzinie farmaceutyki pialiśmy tutaj.
Patent Quantum Glass
Budujące jest to, że rozwijają się nowe innowacyjne rozwiązania w dziedzinie PV. Urząd Patentowy Rzeczpospolitej Polskiej udzielił ML System patentu na wynalazek „moduł fotowoltaiczny o falowodowej transmisji światła o zwiększonej uniwersalności jego stosowania”. Oznacza to, że komercjalizacja wdrożenia szyby z powłoką kwantową jest o krok bliżej.
- Uruchomienie szerokiej produkcji transparentnych szyb fotowoltaicznych z powłoką z kropek kwantowych (Quantum Glass) jest fundamentalnym dla firmy projektem rozwojowym. Rozpoczęliśmy już wyposażanie nowej hali w urządzenia, jednak, ze względu na innowacyjność przedsięwzięcia - będzie to pierwsza na świecie linia produkcyjna tego typu – dostawy i parametryzację zamierzamy zakończyć na początku 2021 r. Seryjną produkcję produktów z powłoką kwantową planujemy rozpocząć w połowie 2021 r. Szacujemy, że w pierwszym etapie moce produkcyjne nowej linii wyniosą 120-180 tys. metrów kwadratowych rocznie – informuje Dawid Cycoń, prezes ML System.
Z komunikatu firmy wynika, że firma analizuje różne opcje dystrybucji szyb z powłoką z kropek kwantowych. Nie wyklucza sprzedaży produktów do dużych producentów stolarki otworowej lub firm z sektora aluminiowego, które wykonują przeszklenia o dużych powierzchniach. Możliwa jest również współpraca z koncernami szklarskimi, które mogłyby oferować asortyment firmy jako półprodukt do dalszego przetworzenia. Szyba uzyskała również homologację do wykorzystania w oknach pojazdów.
Inna polska perełka
Nie sposób przy tej okazji nie wspomnieć o pilotażowej produkcji perowskitowych paneli przez firmę Saule Technologies, która pozwoli na wytwarzanie ogniw o większym formacie. Firma informuje, że trwają też prace nad optymalizacją linii produkcyjnej, a produkt ma być gotowy prawdopodobnie w 2021 r.
Czytaj: Ogniwa PV na papierze, dachu i telefonie
Katarzyna ZamorowskaDyrektor ds. komunikacji