Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
19.04.2024 19 kwietnia 2024

Jak faktycznie zaliczyć bioodpady do celów recyklingu?

Gospodarka odpadami to skomplikowane zależności, których nie da się zmienić z dnia na dzień. Ewolucja w kierunku efektywnego zagospodarowania frakcji bioodpadów jest kluczowa. Jakie działania są priorytetowe? Wyjaśnia Hanna Marlière, Prezes Zarządu Green Management Group.

   Powrót       12 kwietnia 2023       Odpady       Artykuł promocyjny   
Hanna Marlière
Prezes Zarządu Green Management Group Sp. z o.o.

Teraz Środowisko: Bez recyklingu frakcji bio nie osiągniemy poziomów recyklingu. Jak wygląda zbiórka tej frakcji?

Hanna Marlière (HM): Zbiórka bioodpadów powoli poprawia się, co jest wynikiem rozporządzenia obligującego gminy do wprowadzenia tej frakcji do systemu selektywnej zbiórki. Udział bio w odpadach komunalnych sięga 40 proc., a tym samym ich prawidłowe zagospodarowanie jest konieczną drogą do osiągnięcia wysokich poziomów recyklingu. Im skuteczniejsze ich wysegregowanie u źródła, tym lepszy surowiec/substrat do ich przetwarzania oraz zdecydowanie lepsza jakość pozostałych odpadów zbieranych selektywnie. Do poziomu recyklingu będą mogły być zaliczone wyłącznie odpady zielone i odpady kuchenne zbierane selektywnie pod warunkiem, że zostaną przetworzone w instalacjach, które uzyskały decyzję ministra właściwego ds. na wprowadzanie do obrotu kompostu lub pofermentu spełniających odpowiednie wymagania jakościowe oraz gdy ten produkt będzie wprowadzony do obrotu jako nawóz lub środek poprawiający właściwości gleby.

Nie idzie to jednak w parze z mocami przetwórczymi instalacji. Kompostownie modernizują się i sukcesywnie uzyskują decyzję na wytwarzanie certyfikowanego nawozu, ale wciąż jest ich za mało. Jeszcze bardziej brakuje biogazowni, które byłaby w stanie przyjąć trudniejszy odpad bio, czyli odpad kuchenny. Nie należy traktować biogazowni jako alternatywy dla kompostowni ani odwrotnie, bo są one dedykowane do przetworzenia zupełnie innego strumienia odpadów. Oczywiście w jakiejś części mogą one być wobec siebie zastępcze i można sobie wyobrazić kompostownie, która przyjmują odpady zielone (gałęzie, liście trawę) i w niewielkiej części odpady kuchenne i odwrotnie, ale celem nadrzędnym jest maksymalne wykorzystanie potencjału każdego strumienia odpadów. O ile w strumieniu odpadów kuchennych jest to potencjał metanogenezy (czyli energia), o tyle odpady zielone zawierające ligniny i celulozy do tego procesu się nie nadają.

TŚ: W systemie mamy też zakłady mechaniczno-biologicznego przetwarzania (MBP).

HM: I to jest problem, bo jest ich prawie 200 i są dedykowane dla odpadów zmieszanych, co w rzeczywistości ogranicza się do stabilizacji frakcji podsitowej. Wraz ze zmieniającą się morfologią odpadów i spadkiem wolumenu frakcji podsitowej, instalacje mechaniczno-biologicznego przetwarzania próbują zmodernizować się i dostosować do nowych warunków legislacyjnych. Jednak aby prowadzić jakościowe procesy kompostowania albo fermentacji, MBP musiałyby fizycznie rozdzielić przestrzenie, w których przetwarzany jest odpad zmieszany od tego zbieranego selektywnie. W wielu przypadkach jest to niemożliwe, dlatego wracamy do punktu wyjścia. Aby prowadzić skuteczny recykling organiczny muszą powstać biogazownie i kompostownie. Aby działały efektywnie, trzeba zadbać o wysoką jakość substratów, których nie będzie bez wysokiej jakości selektywnej zbiórki, dlatego system workowy powinien zostać zastąpiony pojemnikowym.

TŚ: Od czego zacząć inwestycje w instalacje dedykowane bioodpadom?

HM: Samorządy powinny przeanalizować bardzo rzetelnie: ile odpadów wytwarzają, jakiego rodzaju, jakimi instalacjami dysponują i w jakich lokalizacjach. Nie planujmy zastępczo biogazowni z kompostowniami, ale rzetelnie przeanalizujmy, czy oba takie zakłady w danej lokalizacji mają sens, a jeśli tak, to w jakiej kolejności podejmować inwestycje. Warto rozważyć wspólne działania w obrębie 2-3 gmin, czy powiatu. Duże aglomeracje mają największy problem z frakcją kuchenną, dlatego dla nich optymalne są instalacje biogazowe. Koniecznie należy skorzystać z pomocy fachowców, którzy doradzą jakie rozwiązania techniczne, technologiczne i w jakiej skali będą optymalne. Niezależnie od tego, czy jest się podmiotem prywatnym czy samorządem trzeba zastanowić się, czy dysponujemy lokalizacją, która pozwoliłaby zbudować nową instalację. Warto przyjrzeć się okolicznej infrastrukturze, być może jest w okolicy np. biogazownia rolnicza, która po doposażeniu mogłaby stać się biogazownią odpadową. Jeśli budujemy nową instalację, to w skali adekwatnej do potrzeb. Zmorą gospodarki odpadami jest chroniczne przewymiarowanie i przeinwestowanie. Jak już mamy wybraną lokalizację i zdecydowaliśmy się na kierunek i wielkość inwestycji, należy skorzystać z pomocy fachowców w procesie panowania. Na pewno trzeba zagwarantować jakość produktu końcowego, żeby instalacja miała status recyklera, a w tym celu nie można zapomnieć o strefie przyjęcia odpadów i ich doczyszczeniu z zanieczyszczeń mechanicznych.

TŚ: A propos programów dotacyjnych. Jak ocenia Pani program NFOŚiGW ”Rozwój kogeneracji w oparciu o biogaz komunalny”?

HM: To dobra wiadomość, że pojawia się nowa ścieżka finansowania inwestycji biogazowych, jednak mam zastrzeżenia do części zapisów. Uważam, że błędem jest zdefiniowanie technologii suchej fermentacji jako jedynej, dla której można wnioskować o środki. Jest to zupełnie nieuzasadnione rynkowo ponieważ mamy wiele bardzo dobrych projektów opartych o fermentację mokrą (w których biogazownia nie będzie generowała pofermentu suchego stabilizowanego tlenowo, a od razu produkt w formie płynu pofermentacyjnego). Za nieuzasadnione uważam też określenie wydajności do 0,5 MW, skoro zarówno branża, jak i grupa robocza przy MKiŚ postulują o elastyczne określenie nośników (nie tylko energia ale też biometan). Błędem obarczony jest też wymóg, by instalacja przetwarza co najmniej 5 000 t odpadów, skoro do wytworzenia 0,5MW potrzebujemy ok. 15 000 t odpadów. Po ocenie pierwszych wniosków dowiemy się, czy Fundusz traktuje pewne swoje parametry rozszerzająco, czy zawężająco. Pozytywnie oceniam natomiast fakt, że wnioski mogą składać także inwestorzy, którzy są jeszcze na wstępnym etapie przygotowania projektu, czyli nie uzyskali jeszcze decyzji środowiskowej. Jest pewne ryzyko, że zostanie przyznana dotacja, a procedury administracyjne nie zostaną zakończone w oczekiwanym terminie, ale na pewno zwiększy to liczbę składanych wniosków. Paradoksalnie z finansowaniem nie ma problemu, obok programów NFOŚiGW są też dostępne środki z programów unijnych i banków komercyjnych.

TŚ: Czy w związku z tym możemy się spodziewać przełomu w gospodarce odpadami?

HM: Przełomu ani rewolucji nie będzie, ponieważ rozwój sektora gospodarki odpadami jest uzależniony od szeregu czynników, w tym postępowań administracyjnych, które ciągną się latami. Po prostu nie da się z dnia na dzień wybudować nowych instalacji i oddać ich do użytkowania. W wyniku nowelizacji szeroko rozumianego prawa odpadowego w 2020 r. wprowadzono zapis, że instalacja jest oddana do użytkowania po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie, co wiąże się z szeregiem kontroli różnych służb. W efekcie znam zakłady, które zostały wybudowane rok, czy nawet 2 lata temu, a jeszcze nie mają decyzji na przetwarzanie lub pozwolenia zintegrowanego bo urzędnicy kolejnego szczebla nie nadążają z procedurą wydania tych pozwoleń. „Teraz” w gospodarce odpadami będzie za 3-5 lat.

Green Management GroupArtykuł powstał we współpracy z Green Management Group

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Ożywienie w segmencie biogazowni rolniczych do 500 kW (18 kwietnia 2024)Zdekarbonizowane budownictwo na horyzoncie. Przyjęto dyrektywę EPBD (16 kwietnia 2024)Biogazownię karmi człowiek (15 kwietnia 2024)Mikroplastik i patogeny w ściekach będą monitorowane. Nowa dyrektywa u bram (11 kwietnia 2024)Prawidłowe mieszanie to wyzwanie (11 kwietnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony