Pomimo znacznego rozwoju energetyki wiatrowej w UE sektor stoi przed kilkoma wyzwaniami. Można do nich zaliczyć niewystarczający i niepewny popyt, powolne i złożone procedury wydawania pozwoleń, brak dostępu do surowców, inflację, zwiększoną presję ze strony międzynarodowych konkurentów oraz ryzyko związane z dostępnością wykwalifikowanych kadr.
- Pakiet ten pomoże europejskiej energetyce wiatrowej rozwijać się na rynku wewnętrznym i konkurować w skali światowej, a tym samym pozwoli zmniejszyć zależność od dostawców zewnętrznych i tworzyć zielone miejsca pracy dla pracowników – mówił Maroš Šefčovič, wiceprzewodniczący wykonawczy ds. Europejskiego Zielonego Ładu, stosunków międzyinstytucjonalnych i prognozowania.
Unia Europejska ma plan
Celem EWPAP jest utrzymanie konkurencyjności europejskiego łańcucha dostaw dzięki „przejrzystej i bezpiecznej puli projektów”, która ma przyciągnąć niezbędne środki finansowe. Program obejmuje 6 głównych działań, jakie UE ma podjąć.
Pierwszy punkt mówi o przyspieszeniu wdrażania projektów dzięki większej przewidywalności i szybszemu wydawaniu pozwoleń w ramach programu „Accele-RES”. W 2022 r. dodano rekordową moc 16 GW instalacji wiatrowych, co stanowi wzrost o 47 proc. w porównaniu z 2021 r. Jest to jednak znacznie poniżej poziomu 37 GW rocznie wymaganego do osiągnięcia celu OZE do 2030 r. Pakiet kładzie większy nacisk na cyfryzację procedur wydawania pozwoleń oraz pomoc techniczną dla państw członkowskich. Ponadto Komisja Europejska jeszcze w tym roku wesprze niezbędną rozbudowę sieci elektroenergetycznych za pomocą dedykowanego planu.
Celem jest również ulepszenie aukcji wiatrowych za pomocą dopracowanych i obiektywnych kryteriów, które nagradzają projekty o wyższej wartości dodanej oraz zapewniają pełną i terminową realizację projektów. Plan działania przewiduje również ocenę ryzyka dla projektów w cyberprzestrzeni.
Kluczowy jest dostęp do finansowania. Aby przyspieszyć inwestycje i finansowanie produkcji komponentów w Europie, KE ułatwi dostęp do środków UE, zwłaszcza za pośrednictwem funduszu innowacyjnego, natomiast Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) udostępni gwarancje ograniczające ryzyko.
Czytaj: Mała poprawka - duża zmiana. Z czym zmaga się sektor wiatrowy w Polsce i Europie?
KE chce zapewnić sprawiedliwe i konkurencyjne środowisko międzynarodowe. UE monitoruje ewentualne nieuczciwe praktyki handlowe, przynoszące korzyści zagranicznym producentom i będzie nadal stosować umowy handlowe w celu ułatwienia dostępu do rynków zagranicznych, działając jednocześnie na rzecz przyjęcia unijnych i międzynarodowych norm dla tego sektora.
Planowane są działania na rzecz wsparcia rozwoju kadr. Partnerstwa będą stanowić najważniejsze forum tworzenia projektów rozwoju umiejętności. Przewidywane jest m.in. uruchomienie europejskich akademii umiejętności w zielonej gospodarce.
Cele UE
Przypomnijmy, że UE uzgodniła wspólny cel udziału OZE w miksie energetycznym na poziomie 42,5% z nieobowiązującym celem 45%. Będzie to wymagało znacznego zwiększenia mocy zainstalowanej w energetyce wiatrowej z poziomu 204 GW w 2022 r. do ponad 500 GW w 2030 r. KE przedstawiła też nowy cel osiągnięcia mocy w morskiej energetyce wiatrowej, będącej aktualizacją strategii przedstawionej kilka lat temu. W 2022 r. łączna zainstalowana moc wytwórcza na obszarach morskich w UE-27 wyniosła 16,3 GW. Oznacza to, że aby zniwelować lukę między zobowiązaniem państw członkowskich do osiągnięcia 111 GW a zdolnością wytwórczą z 2022 r., trzeba instalować średnio prawie 12 GW rocznie, czyli 10 razy więcej niż nowe 1,2 GW mocy wytwórczej zainstalowanej w zeszłym roku.
KE zapomina o kwestiach społeczeństwa
Podczas gdy plan traktuje usprawnienie procesów wydawania pozwoleń priorytetowo, organizacje pozarządowe wyrażają zaniepokojenie brakiem przepisów dotyczących uwzgledniania obywateli. Europejskie Biuro Ochrony Środowiska (EEB) popiera projekt, jednak zdecydowanie ubolewa nad brakiem środków na rzecz zaangażowania społeczeństwa, które są równie ważne jak wydajność administracyjna w zapewnieniu szybkiego rozwoju energetyki wiatrowej.
"Ignorowanie znaczenia partycypacji obywatelskiej i niewystarczające rozważania uwzględniające naturę zwiastują wystąpienie efektu „wąskich gardeł”, ponieważ kontrowersyjne projekty wiatrowe mogą napotkać opór społeczny i spory prawne w sądach" - czytamy w wyjaśnieniach.
Dobrą wiadomością, według organizacji, jest włączenie kryteriów jakościowych do przetargów finansowanych ze środków publicznych. Przekonuje ona, że państwa członkowskie powinny zapewniać, że zrównoważony rozwój środowiska i udział obywateli są silnie nagradzane w przetargach na projekty.
Patrycja RapackaRedaktor