URE ostrzega przed spadkiem mocy dyspozycyjnej w systemie elektroenergetycznym© barytek
Polski system elektroenergetyczny stopniowo się transformuje, a w miksie energetycznym pojawiają się coraz większe wolumeny energii bezemisyjnej. Pomimo dynamicznego rozwoju OZE spada moc dyspozycyjna jednostek wytwórczych – wynika z danych URE.
Polska energetyka stoi w obliczu znacznego spadku mocy dyspozycyjnych w krajowym systemie elektroenergetycznym – jest to główny wniosek płynący z analiz danych pozyskanych od 69 producentów energii w Polsce. Mieli oni obowiązek przedłożenia planów inwestycyjnych na lata 2022-2036. W tych latach planowane jest oddanie łącznie 22 GW nowych mocy wytwórczych tj. 9,8 GW w jednostkach gazowych, 5,2 GW w morskich elektrowniach wiatrowych i 5,7 GW w fotowoltaice. Jest to ten sam poziom mocy, jaki obecnie posiadamy we wszystkich źródłach OZE w Polsce, które stanowią ok. 30% mocy zainstalowanej w systemie.
Pomimo znacznych przyrostów źródeł wytwórczych, głównie za sprawą OZE, ich dyspozycyjność spada i będzie w znacznej części zależna od pogody. Co więcej, w analizowanym okresie wytwórcy planują wycofać z eksploatacji ok. 20 GW mocy, głównie związanych z węglem kamiennym i brunatnym. Główna tego przyczyna to brak efektywności ekonomicznej jednostek węglowych i ich zużycie technologiczne.
Czytaj: Temat Miesiąca: Rynek mocy
Po zastosowaniu tzw. korekcyjnych współczynników dyspozycyjności wynika, że z planowanych nominalnie dodatkowych 22 GW mocy Polska będzie miała do dyspozycji ok. 12,6 GW mocy dyspozycyjnych.
Potrzebne usługi elastyczności, inwestycje i środki finansowe
Prezes URE przekonuje, że sytuacja w energetyce sprowadza do konieczności wdrożenia „nowych rozwiązań rynkowych, które zabezpieczą stabilność pracy krajowego systemu elektroenergetycznego, takich jak usługi elastyczności i zarządzania popytem, ale również utrzymania istniejących mechanizmów mocowych”.
Co więcej, mimo że spółki planują inwestycje w moce wytwórcze, to mają zaplanowane środki na „zaledwie połowę” inwestycji na lata 2024-2026. W przypadku projektów planowanych po 2027 r. praktycznie wszystkie nie mają zapewnionego dotychczas finansowania.
Czytaj więcej: Historyczne porozumienie na rynku energii elektrycznej
Kluczowe są też inwestycje w sieć dystrybucyjną. Zgodnie z szacunkami regulatora potrzebne są inwestycje rzędu 130 mld zł i kwota ta może nie być ostateczna. Podczas jednej z konferencji branżowych zadał więc pytanie, czy polskie społeczeństwo na to stać.
Patrycja RapackaRedaktor
