Wczorajsze posiedzenie Sejmowej Komisji Infrastruktury budziło duże emocje zarówno wśród polityków, jak i strony społecznej. Tymczasem efektem ponad czterech godzin prac jest długa lista odrzuconych wniosków mniejszości i poprawka, która daje gminom rok na uchwalenie planów miejscowych przewidujących powstawanie zabudowy mieszkaniowej pomimo niezachowania wymaganych nowymi przepisami odległości od elektrowni wiatrowych. Wkrótce powinno odbyć się drugie czytanie, po którym projekt zostanie przekazany senatorom.
Dużo zgłoszonych poprawek, ale mało zmian
Aktywny udział w pracach wzięli zarówno posłowie partii rządzącej, jak i opozycji. W trakcie trwającej łącznie cztery godziny dyskusji zgłoszono szereg merytorycznych poprawek, które w większości zostały ostatecznie odrzucone.Komentarz Rady OZE Konfederacji Lewiatan
"Wprowadzenie zakazu budowy elektrowni wiatrowych w odległości mniejszej niż 1,5 km od zabudowań oznacza, że nie będą one mogły być lokalizowane na ponad 99 proc. powierzchni kraju."
"Brak możliwości rozwoju energetyki wiatrowej i ograniczenie jej obecnego zakresu spowoduje, że gminy, lokalni mieszkańcy zostaną pozbawieni dodatkowego transferu środków. Szacuje się, że rocznie wspomniane transfery wynoszą ok. 1 mld złotych, których beneficjentem jest ok. 330 gmin i ok. 70.000 gospodarstw rolnych (tj. ok 250.000 osób)."
Wśród najistotniejszych sugestii warto zwrócić uwagę m.in. na proponowane przez klub Nowoczesnej umożliwienie lokalizowania mniejszych parków wiatrowych o mocy do 6 MW na podstawie decyzji o warunkach zabudowy oraz zmniejszenie minimalnej odległości od zabudowań do trzykrotności wysokości elektrowni (zamiast proponowanej przez wnioskodawców dziesięciokrotności). W głosowaniu przepadły także wnioski o odrzucenie projektu ustawy w całości oraz wydłużenia vacatio legis o trzy (propozycja PO) lub dwanaście (poprawka Nowoczesnej) miesięcy. Projekt przewiduje dziś, że zmiany wejdą w życie po upływie czternastu dni od dnia ogłoszenia.
Budynki zaplanowane w ciągu roku mogą stanąć bliżej wiatraków
Większość przyjętych przez komisję poprawek ma charakter doprecyzowujący. Warto jednak zwrócić uwagę na wspomniane zmiany, jakie wprowadzono wczoraj do art. 30 projektu. Zgodnie z jego nowym brzmieniem, do planów miejscowych, które zostaną uchwalone w ciągu dwunastu miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy w zakresie zabudowy mieszkaniowej będą miały zastosowanie przepisy dotychczasowe. Przyjęta przez posłów poprawka pozwoli więc radom gmin na uchwalenie w ciągu roku planów miejscowych przewidujących powstawanie budynków mieszkalnych pomimo niezachowania wymaganych nowymi przepisami odległości od elektrowni wiatrowych. Zmiana ma szczególnie znaczenie dla gmin obejmujących tereny niezurbanizowane, na których terenie znajduje się wiele instalacji. W trakcie prac zgłaszano jednak zastrzeżenia, że z uwagi na długotrwałe procedury uchwalania planów, roczny okres przejściowy okaże się dla samorządów niewystarczający.
„Ostatnia prosta”
Przyjęte wczoraj brzmienie projektu może jeszcze ulec zmianie. W trakcie wczorajszego posiedzenia postulowano m.in. obniżenie opłat za czynności Urzędu Dozoru Technicznego z proponowanego dziś 1 proc. do 0,2 albo 0,3 proc. wartości inwestycji lub uzależnienie tych opłat nie od wartości całej inwestycji, ale wyłącznie od wartości naprawianego komponentu.
Mając na uwadze przebieg dyskusji można także spodziewać się nowych propozycji brzmienia art. 18, który przewiduje dziś surowe sankcje karne za eksploatację elektrowni wiatrowej bez uzyskania decyzji eksploatacyjnej oraz modernizację lub naprawę elektrowni bez uprzedniego uzgodnienia tego faktu z Urzędem Dozoru Technicznego. Zdaniem strony społecznej proponowane w projekcie kary ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 są zbyt surowe.
Poprawki poselskie będą zgłaszane jeszcze tylko w trakcie drugiego czytania w Sejmie, które może odbyć się nawet w tym tygodniu. Uchwalona ustawa musi zostać następnie zaakceptowana przez Senat, który może zaproponować własne zmiany.
Kamil SzydłowskiDziennikarz, prawnik