Dyrektor centrum bioenergii Energigården
Teraz Środowisko: Czym zajmuje się centrum Energigården?
Erik Eid Hohle: Energigården pełni funkcję centrum bioenergii, w którym znajduje się zakład produkcyjny, centrum informacyjne i biuro. Większość budynków znajdujących się w gospodarstwie pochodzi z drugiej połowy XVIII wieku. Realizujemy także działalność edukacyjną poprzez organizowanie wykładów, warsztatów i konferencji dla szkół i osób zainteresowanych energetyką odnawialną. Ponadto prowadzimy badania na polach testowych pod uprawę lasów energetycznych, traw energetycznych oraz roślin oleistych. Inwestujemy także w farmy zlokalizowane poza granicami Norwegii. Ostatnia powstała na Ukrainie, wcześniej inwestowaliśmy w Azji.
TŚ: Głównym surowcem wykorzystywanym w gospodarstwie są zrębki, czyli małe fragmenty drewna o długości około kilku centymetrów. W jaki sposób je przechowujecie i przygotowujecie do dalszej obróbki?
EEH: Zrębki przechowywane są w pomieszczeniu do suszenia. Pomieszczenie to jest ogrzewane dzięki cyrkulującemu w ścinach i w podłodze powietrzu. Zastosowaliśmy technikę ogrzewania powietrza za pomocą systemu paneli słonecznych zlokalizowanych na dachu. Takie rozwiązania pozwala na suszenie drewna w temperaturze 8-10 st. C przez cztery dni po 10 godzin. Bez zastosowania tej metody ogrzewania - zrębki suszyłyby się około dziewięciu dni.
TŚ: Czy farma jest samowystarczalna energetycznie?
EEH: Tak. Spalamy zrębki drewna na użytek ogrzewania wszystkich budynków. Następnie popiół po spaleniu służy do nawożenia, dzięki temu najcenniejsze wartości odżywcze wracają z powrotem do gleby.
TŚ: Ponadto na farmie wytwarza się olej rzepakowy i pasze dla zwierząt. Jaka jest skala produkcji?
EEH: Produkujemy paszę i olej na małą skalę, głównie na własny użytek. Maszyna do produkcji paszy i oleju kosztuje około 3 tys. euro. Tak niewielki koszt inwestycji powinien sprawić, że takie urządzenia znajdą się na większości farm.
TŚ: Drzewo jest surowcem odnawialnym w bardzo długiej perspektywie. Jak się bronić przed nadmierną wycinką lasów?
EEH: W naszym przypadku 1 proc. lasów wycinamy, a 1 proc. sadzimy. Dzięki efektywnej uprawie lasów obecnie więcej drzew się sadzi niż wycina.
TŚ: Jak ocenia Pan polskie możliwości pod kątem większego wykorzystania biomasy?
EEH: Polska jest krajem bogatym w biomasę, ponieważ dużą część kraju porastają lasy. W Polsce jest potencjał aby nawet 30 proc. krajowej energii pochodziło z biomasy. Kluczowe jest jednak wsparcie rządu.
TŚ: Jaki jest sposób na najkorzystniejsze połączenie wykorzystania biomasy i innych źródeł energii odnawialnej?
EEH: Biomasa powinna służyć do produkcji energii cieplnej, natomiast energia wiatrowa i słoneczna powinny zapewniać energię elektryczną. Co więcej, różne typy energii nie powinny się wykluczać, a przez najbliższe 5-10 lat należy stworzyć most łączący różne systemy energetyczne.
TS: Jakie wyzwania stoją przed masową produkcją biomasy?
EEH: Biomasa nie jest popularna, bo jest to działanie na małą skalę, a głównie wspiera się i promuje rozwiązania wielkoskalowe, jak energetykę słoneczną, farmy wiatrowe czy energetykę konwencjonalną. Należy sobie uświadomić, ze 2/3 rynku związanego z ogrzewaniem mogłoby być związane z biomasą. Ale do tego trzeba przede wszystkim wsparcia rządowego.
Rozmawiała Natalia Rytelewska-ChilczukDziennikarz, specjalista ds. ochrony środowiska