Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
20.08.2025 20 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

COP24 ostatnim momentem na realizację porozumienia paryskiego

   Powrót       17 października 2018       Ryzyko środowiskowe   

Wiceminister środowiska Michał Kurtyka ostrzegł we wtorek w Londynie, że wobec rosnących różnic politycznych i obaw o spowolnienie gospodarcze konferencja klimatyczna COP24 w Katowicach "może być ostatnim momentem" na wdrożenie porozumienia paryskiego z 2015 roku.

Występując podczas debaty w Królewskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych Chatham House, minister ocenił, że fala optymizmu i globalnej współpracy, które doprowadziła nas do porozumienia paryskiego, osiągnęła swój szczyt, załamała się i teraz opada. - Czas politycznego świętowania (porozumienia z Paryża – przyp. PAP) już dawno się skończył, ale to nie oznacza, że implementacja ustaleń z Le Bourget jest jakkolwiek mniej istotna. To decydujący moment - a być może ostatni - na realizację tego globalnego porozumienia - dodał.

Działania na szczeblu krajowym

Kurtyka przekonywał, że - aby wzmocnić konsensus wśród państw-sygnatariuszy układu - konieczne jest zdanie sobie sprawy z tego, że choć skuteczne działania na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatu mogą być podejmowane jedynie na poziomie globalnym, to należy również w większym stopniu uwzględniać wewnętrzną, krajową dynamikę poszczególnych państw.

Jak argumentował, jeśli polityka klimatyczna ma być skuteczna, musi być wkomponowana w szersze działania na szczeblu krajowym i nie może być traktowana jako wyjątek od polityki w kraju - zaimportowany z zewnątrz lub wymyślony na najwyższym szczeblu - ale jako element pełniejszego kontekstu.

Ryzyko spowolnienia gospodarczego

Pytany o to, dlaczego uważa, że grudniowe spotkanie w Katowicach może być ostatnią szansą na wdrożenie ambitnej polityki klimatycznej, Kurtyka przestrzegł przed ryzykiem spowolnienia gospodarczego, które mogłoby zmniejszyć gotowość państw do składania zobowiązań w tym zakresie. - Żyjemy obecnie w niespodziewanie długim okresie dobrej koniunktury. Widzimy jednak sytuację w RPA, Brazylii czy Indonezji; to kraje, które dzisiaj zaczynają odczuwać pierwsze znaki problemów ekonomicznych. Być może zostaną one szybko rozwiązane, a być może zapowiadają to, że w 2019 czy 2020 roku dojdzie do pewnego pogorszenia globalnej koniunktury - tłumaczył, zastrzegając, że w takiej sytuacji prawdopodobnie niektóre państwa zupełnie inaczej decydowałyby o swoim wysiłku klimatycznym.

Podkreślając skalę wyzwania, zaznaczył jednocześnie, że porozumienie paryskie jest wyjątkowe, bo obejmuje wszystkie państwa świata. - Wyłamanie się jakiegokolwiek kraju, choćby z powodu koniunktury gospodarczej, może storpedować całą umowę – dodał. (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Czy zostanie z nami śnieg? 0 cm pokrywy śnieżnej w niektórych miejscach to realna perspektywa (20 lutego 2025)Polsko-islandzkie rozmowy o geotermii i klimacie (14 lutego 2025)Polityka klimatyczna Polski w jednym dokumencie. Dwuletni raport transparentności już w UNFCCC (04 lutego 2025)Spotkanie Europejskich Ambasadorów Klimatycznych (23 stycznia 2025)Wydatki publiczne UE jako ratunek dla przemysłu. Finansowanie z długu czy odrzucenie polityki klimatycznej? (21 stycznia 2025)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony