
© Destina
W ub. tygodniu media obiegła informacja o tym, że państwa G7 odejdą od węgla. Podobną deklarację słyszeliśmy w roku ubiegłym (artykuł), dotyczącą zakończenia finansowania projektów węglowych. Gdzie jesteśmy?
Otóż wspomniana piątkowa deklaracja dotycząca odejścia od węgla nie jest jeszcze wiążąca. W ub. piątek ministrowie i urzędnicy z Niemiec, USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Japonii, Francji, Włoch i UE spotkali się w Berlinie dyskutować przed właściwym szczytem przywódców, który odbędzie się pod koniec czerwca w Bawarii. Tam zostaną podjęte formalne zobowiązania. Oczywiście, same zapowiedzi również mają znaczenie, wskazując kierunek przyszłych zmian.
- Odpowiedzią państw G7 na geopolityczny zwrot w historii jest dekarbonizacja ich sektorów energetycznych do 2035 roku. Stanowi to duży przełom i wyraźny sygnał do zwiększenia inwestycji w odnawialne źródła energii i efektywność energetyczną. Brakuje natomiast wyraźnej daty wycofania węgla. Aby móc wywierać presję na innych największych emitentów, aby wycofali się z węgla, państwa G7 muszą jasno stwierdzić, że do 2030 r. skończą z węglem - to właśnie kanclerz Scholz i przywódcy muszą uzgodnić na szczycie w czerwcu - twierdzi David Ryfisch, International Climate Policy Lead z berlińskiej organizacji Germanwatch.
Godne odnotowania - deklaracje dotyczyły nie tylko węgla, ale i bioróżnorodności (apel do sektora bankowego) czy redukcji poziomu zanieczyszczeń na świecie.
Oto kluczowe elementy, na które zgodzili się przedstawiciele państw G7 w kwestiach związanych z energią i emisyjnością:
- Zerowa emisja z sektorów energetycznych do 2035 r.
- Zapowiedź zakończenia finansowania produkcji energii elektrycznej z węgla energetycznego na dotychczasowych zasadach.
- Koniec „nieefektywnych” dotacji na paliwa kopalne do 2025 r. i inwestowania finansów publicznych w projekty kopalne nie uwzględniające wychwytu dwutlenku węgla.
- Dominacja nowych pojazdów drogowych o zerowej emisji do 2030 r.
- Wzrost inwestycji w bezemisyjny przemysł ciężki do 2030 r.
- Szybsze ograniczenie zużycia rosyjskiego gazu, a w dłuższej perspektywie zastąpienie go czystą energią.
- Dążenie do redukcji emisji metanu o minimum 30% do 2030 r. (względem 2020 r.).
- Przyjęcie wezwania Międzynarodowej Agencji Energii do zainwestowania 1,3 bln USD w energię odnawialną.
- Przyspieszenie realizacji NDC (cele ustalone w ramach realizacji Porozumienia Paryskiego).
Gospodarka cyrkularna
Państwa G7 zadeklarowały także wspólne działania w kierunku gospodarki o obiegu zamkniętym i zwiększenia efektywności surowcowej. – Podkreślamy konieczność odejścia od bazującej na paliwach kopalnych, linearnej gospodarki w kierunku systemów regeneratywnych i o zamkniętym obiegu, które naturę traktują jako aktywo, a surowce pozostawiają tak długo w gospodarce, jak to możliwe – czytamy we wspólnym komunikacie przedstawicieli G7. Poza neutralnością klimatyczną najpóźniej do 2050 r., wysiłki za cel obiorą zatrzymanie i odwrócenie utraty bioróżnorodności do 2030 r. (zagrożonych wyginięciem jest obecnie milion gatunków, a zmiany postępują w niespotykanym w historii ludzkości tempie). Do 2025 r. finansowanie na rzecz bioróżnorodności ma „znacząco wzrosnąć”. Kraje zażądały też od banków rozwoju (ang. MDB's, Multilateral Development Banks), aby przed szczytem COP15 CBD (Konwencji o Różnorodności Biologicznej) ogłosiły zobowiązania finansowe dotyczące różnorodności biologicznej. Od Banku Światowego i innych banków rozwoju oczekują też zobowiązania do zaprzestania finansowania węgla i przedstawienia do COP27 planów inwestycyjnych zgodnych z Porozumieniem paryskim
W obszarze ochrony lasów, nawiązano do ustaleń z COP26 w Glasgow, zapowiadając dokonanie przeglądu regulacji dotyczących łańcucha dostaw towarów związanych z wylesianiem do 2023 r.

Redaktor naczelna, sozolog