Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
19.08.2025 19 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

Eksperci: powinniśmy kilka lat poczekać z jądrówką

   Powrót       26 czerwca 2018       Energia   

Nie powinniśmy zbyt szybko inwestować w budowę elektrowni atomowej, na razie są problemy z dostępnością technologii – uważają eksperci występujący na Forum Wizja Rozwoju w Gdyni. Ich zdaniem, nie rezygnując z planów budowy, powinniśmy jeszcze kilka lat poczekać.

Doc. Paweł Skowroński z Politechniki Warszawskiej, odnosząc się do planów budowy w Polsce elektrowni jądrowej, zwrócił uwagę, że w ostatnich latach na świecie istnieje problem z dostępnością technologii jądrowej.

Energetyka jądrowa przeżyje renesans

- Zbankrutował Westinghouse, są wątpliwości co do (technologii – PAP) francuskiej Arevy, nie chcemy korzystać z energetyki jądrowej rosyjskiej czy chińskiej, pozostają więc (południowi - PAP) Koreańczycy. Ale energetyka jądrowa na świecie przeżyje renesans, bo są gigantyczne plany rozwoju tego rodzaju energetyki w krajach arabskich, za tym pójdzie rozwój tej energetyki. Może więc warto kilka lat poczekać, nie rezygnując z tych planów. Nie inwestujmy za szybko – apelował.

W jego opinii teraz powinniśmy pracować nad decyzjami środowiskowymi, by w momencie, gdy zdecydujemy się na inwestycję, była już decyzja lokalizacyjna. Wtórował mu Remigiusz Nowakowski, prezes spółki PILE Elbud, b. prezes Taurona. Zauważył, że obecnie nie jesteśmy w Polsce w stanie zdyskontować budowy jądrówki w Polsce.

Potrzeba czasu na wykształcenie kadr

- Kto dostarczy turbin, technologii, kto dostarczy paliwa jądrowego, kto zapewni usługi eksploatacji? Przecież my nie mamy kadr. Potrzebujemy czasu, by jak najlepiej przygotować się do tego, by ewentualna decyzja o powstaniu takiej elektrowni była najlepiej zdyskontowana na poziomie kraju. By pieniądze, które mamy wydać, zasiliły nasz krwioobieg, byśmy nie strzelili sobie gola przez przedwczesną decyzję - mówił Nowakowski.

W jego opinii taka przedwczesna decyzja spowoduje, że uzależnimy od obcego kapitału, a i tak nie rozwiążemy problemów. Poza tym - uważa Nowakowski - finalny koszt energii będzie zbyt wysoki. W połowie marca resort energii informował, że trwają prace nad aktualizacją Polskiego Programu Energetyki Jądrowej (PPEJ), w tym założeniami dotyczącymi efektywnego modelu finansowania inwestycji oraz postępowania przetargowego. W 2020 r. mają zakończyć się badania lokalizacyjne i środowiskowe. (PAP)

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

W 2023 r. prawie 23% energii elektrycznej w UE pochodziło z atomu. We Francji 65% (27 lutego 2025)190 GW w SMR-ach do 2050 r. przy maksymalnym scenariuszu? IEA o energetyce jądrowej (24 stycznia 2025)Kiedy atom w Polsce? (17 stycznia 2025)„Unia musi naprawić trzy historyczne błędy”. Szef MEA o polskiej prezydencji w Radzie UE (10 grudnia 2024)Najstarsza europejska elektrownia atomowa zostanie zamknięta w 2033 r. Szwajcaria (06 grudnia 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony