Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
20.04.2024 20 kwietnia 2024

Weto dla spalarni zużytych opon na Śląsku

Wójt gminy Goleszów wydała odmowną decyzję ws. budowy zakładu odzysku odpadów innych niż niebezpieczne, w którym procesowi pirolizy miały być poddawane zużyte opony samochodowe. Jak wskazała wójt, wokół tego typu inwestycji krąży wiele mitów.

   Powrót       05 sierpnia 2020       Odpady   

Wójt gminy Goleszów (woj. śląskie) wydała odmowną decyzję w sprawie budowy zakładu odzysku odpadów innych niż niebezpieczne. Chodzi dokładnie o instalację pirolizy, w której głównym surowcem miały być zużyte opony. – Prowadzone postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla realizacji przedmiotowej inwestycji zostało zakończone i po zgromadzeniu materiału dowodowego gmina odmówiła wydania w/w decyzji – poinformowano w komunikacie prasowym urzędu gminy.

Informacja o zakończeniu podstępowania administracyjnego przekazana została mieszkańcom i radnym 29 lipca br. podczas sesji rady gminy. Jak mówiła wówczas wójt Sylwia Cieślar, odmowna decyzja wydana została 30 czerwca br., a prawomocna stała się z dniem 24 lipca br. Inwestor mógł odwołać się od decyzji, ale tego nie zrobił.

O co tyle hałasu?

Sprawa od początku budziła duże kontrowersje wśród mieszkańców regionu i lokalnych mediów, przeciwko inwestycji już w zeszłym roku odbyły się protesty. Wszystko przez prawdopodobne oddziaływanie instalacji na tereny przyległe. Praca zakładu, jak wynika z przedstawionego w tej sprawie raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko, polegać miałaby na prowadzeniu przerobu gumy pochodzącej z poużytkowych opon lub innych wyrobów gumowych w procesach pirolizy, a podstawowym profilem działalności zakładu miałoby być wytwarzanie oleju popirolitycznego. Proces prowadzony miałby być w dwóch reaktorach, o wydajności każdy po ok 10 t/dobę.

Czytaj też: Błędne koło w gospodarce zużytymi oponami

Z racji na przebieg procesu jaki miałby zostać zastosowany w przedmiotowej inwestycji – mieszkańcy szybko nazwali ją spalarnią. Jak argumentowała swoją decyzję wójt, zgromadzony materiał dowodowy, opinie, stanowiska i prowadzone konsultacje społeczne, nie pozostawiły innej drogi. - Wiem, że przedmiotowa decyzja administracyjna jest zgodna z oczekiwaniami większości mieszkańców naszej gminy – mówiła.

Potrzeba poszerzania wiedzy

Jak czytamy w komunikacie prasowym urzędu gminy, w czasie trwania postępowania administracyjnego ws. wydania decyzji środowiskowej, na temat budowy zakładu pojawiło się wiele różnego rodzaju informacji. - Wiadomości, opinii i – niestety – również plotek. Te ostatnie były rozpowszechniane przez osoby realizujące własne interesy. Niestety, ich ofiarami stało się wielu mieszkańców, którzy nieświadomi tego, że są wprowadzani w błąd, powtarzali wiele niesprawdzonych i nieprawdziwych wieści – dodano.

Jak apelowała wójt gminy, radni miejscy, swoją aktywną postawą powinni wpływać na pogłębianie wiedzy mieszkańców na temat tego typu inwestycji, a przede wszystkim winni dementować nieprawdziwe informacje. - Rozstrzygnięcie o odmowie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, powinno stanowić ważny element w podejmowaniu przez mieszkańców decyzji na temat udostępniania swoich działek pod tego typu inwestycje na terenie naszej gminy, za którą w równym stopniu odpowiadają władze gminy, w tym radni, ale także sami mieszkańcy – apelowała wójt Cieślar.

Spalarnie odpadów – drażliwy temat

Projekty związane z budową instalacji mających na celu przekształcanie odpadów, a zwłaszcza ich obróbkę termiczną, budzą wiele kontrowersji wśród władz lokalnych i społeczności. Najczęściej konflikty społeczne dotyczą budowy spalarni odpadów komunalnych. W sprawie spalarni tych w woj. śląskim wydawane są już kolejne decyzje administracyjne. Wcześniej zgodę na budowę spalarni odpadów komunalnych wydał magistrat w Rudzie Ślaskiej. Z kolei Wojewoda Śląski unieważnił uchwałę ws. spółki mającej przygotować budowę spalarni odpadów komunalnych na terenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (szczegóły tu).

O protestach jakie wywołują tego typu zamierzenia inwestycyjne pisaliśmy w artykule tutaj. Jak jednak wypowiadają się niektórzy przedstawiciele branży odpadowej, w Polsce wciąż odczuwalny jest deficyt instalacji do termicznego przekształcania odpadów, o czym więcej w wywiadzie z Michałem Dąbrowskim, przewodniczącym Rady Polskiej Izby Gospodarki Odpadami.

Joanna Spiller: Dziennikarz, inżynier środowiska Teraz SamorządWięcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Maksimum 5 ton metanu na 1000 ton węgla od 2027 r. PE przyjmuje nowe przepisy (15 kwietnia 2024)Trzy poziomy zmian prawnych (04 kwietnia 2024)Unieszkodliwianie odpadów medycznych i niebezpiecznych a wytwarzanie energii cieplnej i elektrycznej (03 kwietnia 2024)67 tys. nowych kotłów węglowych w latach 2021-2023. Raport o transformacji budynków w Polsce (29 marca 2024)Recykling nawet 15,6 razy większy przy zbiórce selektywnej. Dane z Europy i Polski o tworzywach sztucznych (27 marca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony