
Analitycy Międzynarodowej Agencji Energetycznej (ang. IEA) pochylili się nad nierównościami w transformacji energetycznej, w szczególności w zakresie ograniczenia emisji CO2. Jak czytamy, w 2021 r. przeciętny mieszkaniec Ameryki Północnej wyemitował 11 razy więcej CO2 związanego z konsumpcją energii niż przeciętny mieszkaniec Afryki. Średni ślad węglowy wynosi ok. 4,7 tony CO2 w przeliczeniu na globalnego mieszkańca. Agencja wylicza, że odpowiada to średnio dwóm lotom samolotem zrealizowanym w obie strony między Singapurem a Nowym Jorkiem lub jeździe przeciętnym SUV-em przez 18 miesięcy.
10% największych emitentów było odpowiedzialnych za prawie połowę globalnych emisji CO2 związanych z energią w 2021 r. podczas gdy 10% najmniejszych wyemitowało zaledwie 0,2% globalnych emisji – informuje IEA.
Czytaj też: Wiarygodne dane o śladzie węglowym produktów i usług walutą przyszłości?
Największych 10% emitentów działa w zaawansowanych gospodarkach - w Australii, Kanadzie, Unii Europejskiej, Japonii, Korei, Nowej Zelandii, Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz w Chinach. Najmniejsi z kolei mieszkają w rozwijających się gospodarkach Afryki i Azji, gdzie konsumują stosunkowo niewielkie ilości towarów i usług.
Najwięcej emisji generują najbogatsi
Jak szacuje Stockholm Environment Institute, najbogatsze osoby zaliczane do 0,1% światowej populacji wyemitowały 10 razy więcej emisji niż cała reszta najbogatszych osób zaliczanych do czołówki populacji (10%) pod względem dochodów, przekraczając łączny ślad węglowy 200 ton CO2 na mieszkańca rocznie. Do grupy 0,1% należą miliarderzy i multimilionerzy, których m.in. superjachty, prywatne odrzutowce i rezydencje przyciągnęły w ostatnim czasie uwagę aktywistów klimatycznych.
Około 90% ludności świata lata tylko raz w roku lub wcale, podczas gdy około 6% wsiada do samolotu więcej niż dwa razy w roku. Zaledwie 1% mieszkańców odbywa podróże lotnicze więcej niż pięć razy w roku. Biorąc pod uwagę wymagania przestrzenne dla foteli samolotowych, pasażerowie klas premium zużywają trzy razy więcej ropy niż pasażerowie klasy ekonomicznej.
Czytaj też: Owoce morza pod lupą naukowców. Analizie poddano ślad węglowy
W Chinach mieszkańcy należący do najbogatszego decylu emituje rocznie prawie 30 ton CO2 w przeliczeniu na mieszkańca, podczas gdy w Indiach najbogatszy decyl emituje zaledwie 7 ton CO2 na mieszkańca. Po okresie szybkiego rozwoju gospodarczego, najwyższy decyl w Chinach emituje obecnie o 30% emisji więcej niż dekadę temu.
W ocenie IEA, szybkie działania wśród najbogatszych emitentów należących do 10% populacji są niezbędne do skutecznej dekarbonizacji, aby utrzymać realizację celów wskazanych w porozumieniu paryskim. Wybory inwestycyjne osób zamożnych mają systemowy wpływ na rozwój rozwiązań w zakresie bezemisyjnej energetyki.
Grupa najbogatszych często dysponuje największymi środkami finansowymi na wdrożenie energooszczędnych i niskoemisyjnych rozwiązań, które wiążą się z wysokimi kosztami początkowymi. Dla przykładu duża część pojazdów elektrycznych była kupowana przez osoby o wysokich dochodach, ale wraz ze wzrostem sprzedaży modeli w różnych punktach cenowych, pojazdy elektryczne stają się obecnie bardziej powszechne. Niektóre linie lotnicze finansują badania i rozwój zrównoważonych paliw lotniczych, kierując je do pasażerów bardziej majętnych.

Redaktor