Polska może mieć problem ze zrealizowaniem celów OZE wynikających z unijnej polityki klimatycznej – wynika ze słów dyrektora departamentu energii odnawialnej w ministerstwie energii Andrzeja Kaźmierskiego.
- Ogólny cel OZE może być naruszony przez transport, jest bowiem problem biopaliw. Biopaliw pierwszej generacji nie można dodać więcej niż jest to technicznie możliwe, a drugiej generacji nie ma na rynku - powiedział dziennikarzom Kaźmierski, w kuluarach Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Czy wystarczy być "blisko"?
Dodał, że z analiz wynika, że w przypadku elektroenergetyki cel OZE zostanie osiągnięty albo będzie do tego „blisko”. - Być może energetyka zrealizuje go kilka miesięcy później. W budowie jest tyle, ile potrzeba do realizacji celu. Opóźnienia trwających budów nie będą problemem. Problem będzie, jeśli nie zaczniemy tych budów - powiedział dyrektor.
Kaźmierski poinformował, że nie wiadomo, czy i jakie mogą być konsekwencje finansowe niedotrzymania celu OZE.
O możliwych konsekwencjach niewypełnienia zobowiązań w zakresie udziału OZE w miksie energetycznym eksperci dyskutowali już rok temu podczas spotkania branżowego.
Celem dla Polski jest 15-proc. udział OZE w końcowym zużyciu energii brutto w 2020 roku. (PAP Biznes)