Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
08.08.2025 08 sierpnia 2025
Mając za sobą 10 lat tworzenia autorskich treści o ochronie środowiska, Teraz-Środowisko szuka nabywcy. W celu uzyskania wszelkich informacji prosimy o kontakt z administracją strony.

Kontrakt Klimatyczny dla Krakowa na ostatniej prostej – idea i oczekiwania

Opracowanie Kontraktu Klimatycznego to gigantyczne przedsięwzięcie, angażujące wielu interesariuszy. To właśnie wielowymiarowa współpraca jest tu podstawą. O kulisach procesu mówią przedstawiciele Urzędu Miasta Krakowa: Grzegorz Grzybczyk i Adam Stawiarski, współautorzy Kontraktu.

   Powrót       22 lipca 2024       Zrównoważony rozwój       Artykuł promocyjny   
Grzegorz Grzybczyk, Adam Stawiarski - współautorzy Kontraktu Klimatycznego dla Krakowa
Urząd Miasta Krakowa, Wydział Gospodarki Komunalnej i Klimatu

Teraz Środowisko: Jakie były główne przyczyny przystąpienia Krakowa do Europejskiej Misji 100 neutralnych klimatycznie i inteligentnych miast do 2030 roku?

Grzegorz Grzybczyk: Kraków przystąpił do Misji w 2022 r., co było naturalną konsekwencją wcześniejszych działań proklimatycznych. Jesteśmy aktywni na wszystkich możliwych polach, dotyczących m.in. poprawy jakości powietrza, transportu, zieleni miejskiej czy efektywności energetycznej, ale zdajemy sobie sprawę, z tego że takie działania trudno jest realizować w pojedynkę, dlatego szukamy sojuszników, także wśród innych miast, które borykają się z analogicznymi wyzwaniami. W Misji uczestniczy 100 unijnych miast, z Polski obok Krakowa są jeszcze: Warszawa, Wrocław, Łódź i Rzeszów. Polskie miasta otrzymały unikalną możliwość nawiązania współpracy, dzielenia się dobrymi praktykami i wspólnego wypracowania rozwiązań. Satysfakcjonujące jest też to, że udało nam się osiągnąć taki poziom zaufania, że dzielimy się nie tylko sprawdzonymi rozwiązaniami, ale także niezbyt udanymi pomysłami.

Drugim, wielkim benefitem związanym z udziałem w tej inicjatywie jest to, że dla miast biorących udział w Misji powstało konsorcjum NetZeroCities, zrzeszające ponad 30 podmiotów, zajmujących się klimatem, których eksperci są do naszej dyspozycji. Wśród nich są także specjaliści z Polski, co jest dużym udogodnieniem i nie chodzi tu o możliwość komunikacji po polsku, ale o doskonałą znajomość krajowej specyfiki.

TŚ: To korzyści niematerialne. Czy udział w Misji wiąże się też z benefitami finansowymi?

GG: Póki co, jest to rzeczywiście wsparcie stricte merytoryczne, ale zamysłem Komisji Europejskiej jest, by zaoferować więcej. W czerwcu tego roku KE i Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) ogłosiły powołanie nowego centrum finansowania dla miast przyjaznych dla klimatu – Climate City Capital Hub. Dzięki temu miasta, które otrzymały już certyfikat od KE (EU Mission Label) oraz te, które podpisały kartę Misji „Adaptacja do zmian klimatu” uzyskają m.in. dostęp do doradztwa finansowego. Będzie wiązało się to też z dostępem do szerokiej oferty dostawców kapitału, w tym kredytodawców i inwestorów z sektora publicznego i prywatnego (takich jak kapitał filantropijny i korporacyjny, a także wsparciem w zakresie stosowania innowacyjnego finansowana, np.: finansowania społecznościowego czy emisji obligacji powiązanych ze zrównoważonym rozwojem).

Szczególny nacisk zostanie położony na współpracę z kapitałem prywatnym. Usługi obejmą zarówno projekty wspierające działania w zakresie łagodzenia zmiany klimatu, jak i dostosowania do jej negatywnych skutków.

Dostępna pula środków to 2 mld euro, ale żeby móc z nich skorzystać, trzeba będzie wykazać się wspomnianym certyfikatem. Aby zaś go uzyskać, musimy opracować ambitny, ale też realistyczny Kontrakt Klimatyczny.

Czytaj też: Krakowski Panel Klimatyczny cennym doświadczeniem w dialogu z mieszkańcami

TŚ: Na czym dokładnie polega Kontrakt Klimatyczny i jakie są jego główne cele?

Adam Stawiarski: Kontrakt Klimatyczny ma wskazać ścieżkę prowadzącą do neutralności klimatycznej miasta. Naszym celem jest, aby do roku 2030 osiągnąć redukcję emisji o 80% w stosunku do roku bazowego. W Krakowie za bazowy uznaliśmy rok 2018 (od tego momentu prowadzimy regularną inwentaryzację emisji). Pierwszym etapem pracy nad kontraktem była analiza dostępnych dokumentów, polityk i strategii na poziomie lokalnym, regionalnym i krajowym i oszacowanie wpływu podejmowanych i planowanych w nich działań na redukcję emisji w naszym mieście. Okazało się, że nie będą one wystarczające, aby osiągnąć zakładany przez Kraków cel. Dlatego też, aby wypełnić powstałą w ten sposób tzw. lukę emisyjną (ang. emission gap) zaproponowaliśmy własne, dodatkowe działania ograniczające emisje. I to właśnie one stanowią istotę Kontraktu Klimatycznego.

TŚ: Co było największym wyzwaniem podczas tworzenia Kontraktu Klimatycznego dla Krakowa?

AS: Największym wyzwaniem było zaangażowanie tak dużej liczby interesariuszy w proces tworzenia dokumentu: przedstawicieli biznesu, uczelni wyższych, organizacji pozarządowych, ekspertów posiadających unikatową wiedzę w swojej dziedzinie czy pracowników innych wydziałów UMK. Praca przy tworzeniu Kontraktu jest dla większości z nich zajęciem dodatkowym, dlatego staraliśmy się dobrze wykorzystać czas na to poświęcony. Kolejnym wyzwaniem było wypracowanie kompromisowego stanowiska pomiędzy tym, co czasem proponowali interesariusze, a tym, co jest zgodne z wymogami Komisji Europejskiej. Wierzę, że udało nam się połączyć racje wielu uczestniczących w pracach stron i wypracować satysfakcjonujący je konsensus.

TŚ: Kraków podjął cztery główne zobowiązania – jakie?

AS: Zidentyfikowaliśmy 59 działań do wykonania, z czego priorytetowymi są kwestie dotyczące termomodernizacji budynków na szeroką skalę (w zasobie publicznym i prywatnym), inwestycje w odnawialne źródła energii (co w specyfice Krakowa opiera się głównie na fotowoltaice, pompach ciepła i być może nowych technologiach, które ciągle są rozwijane). Trzecim priorytetem jest rozwój transportu szynowego i kolejowego, a czwartym konieczność współpracy oraz doskonalenia narzędzi partycypacji i dialogu.

Czytaj też: Krakowscy przedsiębiorcy wspierają dążenie Krakowa do osiągnięcia neutralności klimatycznej

TŚ: Wracając do tematu współpracy. Z jakimi instytucjami współpracowaliście Państwo przy opracowaniu dokumentu?

GG: Tak jak wspominałem, grupa interesariuszy była bardzo duża. Wiodącą rolę w pracach nad Kontraktem pełni oczywiście Urząd Miasta Krakowa – wybrane wydziały, jednostki i spółki miejskie. Duże wsparcie otrzymaliśmy od Zespołu Doradczego Rady Portfela Zeroemisyjny Kraków (składającego się z przedstawicieli nauki, biznesu i organizacji pozarządowych), Partnerów inicjatywy miejskiej Pakt dla Klimatu, spółek energetycznych zaangażowanych w pracę nad Założeniami do planu zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe oraz Planu działań na rzecz zrównoważonej energii i klimatu (SECAP). Jesteśmy w stałym kontakcie z czterema pozostałymi miastami z Polski, biorącymi udział w Misji oraz resortami administracji państwowej, przede wszystkim z Ministerstwem Klimatu i Środowiska. Równolegle kontaktujemy się z instytucjami i ekspertami międzynarodowymi, np. z KE czy Banku Światowego. Szczególnie cenna była dla nas współpraca ze specjalistami z Universidad Politécnica de Madrid, którzy specjalnie dla Misji przygotowali model ekonomiczny, umożliwiający oszacowanie realnych kosztów transformacji klimatycznej.

AS: Każde miasto mogło z niego skorzystać pod warunkiem, że zgłosiło takie zapotrzebowanie. To model kalkulacyjny, do którego musieliśmy wprowadzić sporo danych, zgodnie ze wskazaną listą 130 wskaźników (dotyczących praktycznie wszystkich dziedzin życia: np. pracy, demografii, edukacji) oraz 70 założeń, które przewidują, jak nasze miasto będzie wyglądało w 2030 r. Dopiero na tej podstawie kalkulator szacował, jaki będzie koszt osiągnięcia neutralności klimatycznej.

TŚ: I jaki będzie to koszt? Czy możemy już o tym mówić?

AS: To jeszcze nie moment, by móc mówić o konkretnych liczbach, ponieważ ten proces nadal trwa. Z całą pewnością możemy powiedzieć, że kalkulator okazał się bardzo pomocny, ponieważ pozwolił nam i innym miastom oszacować skalę potrzeb.

GG: Mamy do czynienia z gigantycznym wyzwaniem, więc nikt z nas nie spodziewał się małych kwot, ale te które uzyskaliśmy nie są poza naszym zasięgiem, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że Kontrakt zakłada zaangażowanie wszystkich interesariuszy, czyli nie tylko samorządu, ale też biznesu, właścicieli nieruchomości czy wspólnot mieszkaniowych. Poza tym zrealizowane inwestycje będą generowały w dłuższej perspektywie potężne oszczędności w niektórych obszarach, co wykazało wcześniej wspominane modelowanie. Dla przykładu: wysokość rachunków za energię elektryczną może być zredukowana nawet o 2/3. Choć trzeba zauważyć, że sami inwestorzy niekoniecznie zawsze będą beneficjentami zmian w sensie finansowym, bo np. inwestycje na rzecz poprawy jakości powietrza w ostatecznym rozrachunku będą przekładać się na oszczędności Narodowego Funduszu Zdrowia. Dlatego na te kwestie powinniśmy patrzeć z szerokiej, holistycznej perspektywy dobra wspólnego - co uzasadnia potrzebę współfinansowania transformacji z poziomu krajowego i europejskiego.

TŚ: Jakie w takim razie znaczenie ma udział mieszkańców w panelach obywatelskich i jak ich opinie wpływają na kształtowanie polityki klimatycznej miasta?

AS: Absolutnie kluczowy, ponieważ bez aprobaty i zaangażowania mieszkańców zmiana nie będzie możliwa. W Krakowie mamy na szczęście poparcie dla działań proklimatycznych, co pokazały m.in. rekomendacje panelu klimatycznego przeprowadzonego w 2021 roku. Głównym postulatem panelu było przygotowanie strategii szybkiej redukcji emisji. Podejmujemy szereg projektów edukacyjnych dla wszystkich grup wiekowych, a nasze Centrum Edukacji Klimatycznej cieszy się dużą popularnością.

TŚ: Z jaką wartością dodaną wiąże się przygotowanie takiego dokumentu?

GG: Oprócz głównego celu jasno określonego w Kontrakcie, który ma przynieść korzyści wszystkim mieszkańcom Krakowa, z naszej perspektywy, osób bezpośrednio zaangażowanych w proces, kluczową wartością była możliwość współpracy z szerokim gremium osób i instytucji. Ta współpraca pozwoliła na zwiększenie kompetencji ekspertów pracujących w UMK, nawiązanie licznych kontaktów, ale też wzmocnienie pozytywnego wizerunku Krakowa i większą wiarygodność dla inwestorów przestrzegających zasad zrównoważonego rozwoju.

Termin dostarczenia gotowego dokumentu do Komisji Europejskiej to 16 września br. Liczy on 365 stron, więc nie jest to najłatwiejsza lektura, ale na pewno warta uwagi, szczególnie z perspektywy samorzadowców i mieszkańców. Następnie będziemy czekać na weryfikację dokumentu przez KE. Spodziewamy się, że nie wcześniej niż za pół roku dowiemy się, jaki jest wynik i czy uzyskaliśmy certyfikat EU Mission Label. I to nie będzie wcale koniec pracy, ale początek działań wdrożeniowych.

Rozmawiała

Katarzyna Zamorowska

UM KrakówArtykuł powstał we współpracy z Urzędem Miasta Krakowa

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Finansowanie, technologia i wola polityczna sprzyjają walce o klimat. Dołączają do niej także konsumenci (13 lutego 2025)Tańsza energia i neutralność technologiczna. Jak Unia chce wzmocnić przemysł Kompasem konkurencyjności (31 stycznia 2025)Jeść mniej mięsa. Argumenty środowiskowe i zdrowotne (22 stycznia 2025)Poluzowanie dla mniejszych miast, zaostrzenie dla większych. Nowa mobilność w samorządach (17 stycznia 2025)Uzupełnienie Taksonomii w konsultacjach. Potrwają do 5 lutego (14 stycznia 2025)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony