Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
29.03.2024 29 marca 2024

Lasy publiczne - dobro wspólne, czy dobry interes?

Sposób prowadzenia gospodarki leśnej w Polsce nie jest już sprawą „czysto krajową”, KE prowadzi przeciwko Polsce postępowania o naruszenie prawa europejskiego. Monitoring społeczny zarządzania lasami publicznymi ujawnia kolejne nieprawidłowości.

   Powrót       08 lipca 2021       Planowanie przestrzenne   

Wnioski z monitoringu społecznego prowadzonego przez Stowarzyszenie Pracownię na rzecz Wszystkich Istot zostały zawarte w dokumencie nt. „Lasy poza kontrolą. Raport o wybranych nieprawidłowościach gospodarki leśnej w obszarach cennych przyrodniczo w Polsce(1)”.

Powierzchnia lasów

Kilka liczb dla kontekstu. Obecnie powierzchnia lasów w Polsce wynosi 9,25 mln ha, co odpowiada ok. 30 proc. powierzchni lądowej kraju. Niespełna 20 proc. z nich znajduje się w rękach prywatnych, ponad 80 proc. to lasy publiczne, z czego 76 proc. wszystkich lasów w kraju, ponad 7,1 mln ha to należące do Skarbu Państwa lasy w zarządzie Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe. Nieco ponad 3 proc. lasów w Polsce (304,4 tys. ha) jest chroniona w parkach narodowych i rezerwatach przyrody, reszta użytkowana jest gospodarczo.

W 2019 r. łącznie w polskich lasach pozyskano 42 mln m sześc. drewna, z czego 96 proc. (38,9 mln m sześc.) pozyskały Lasy Państwowe z zarządzanych przez siebie gruntów należących do Skarbu Państwa, uzyskując z tytułu sprzedaży pozyskanego surowca 7,95 mld zł.

Czytaj: Czy polska gospodarka leśna jest zgodna z prawem UE? Rozstrzygnie TSUE

Eksploatacja lasów to ciągle nasilający się trend - w ciągu ostatnich 30 lat pozyskanie drewna realizowane przez Lasy Państwowe wzrosło ponad dwukrotnie – od 20 mln m sześc. w 1990 r. do 49 mln m sześc. (grubizny brutto) w 2019 r. i przewiduje się kontynuację tego trendu, jeśli nie zmieni się model gospodarki leśnej w Polsce. - W efekcie stan 48 proc. siedlisk leśnych Natura 2000 w Polsce jest niewłaściwy, a 28 proc. pogarsza się – czytamy w raporcie.

Wycinki bez względu na okres lęgowy

Raport nie pozostawia złudzeń, że naruszenie prawa UE podczas prowadzenia gospodarki leśnej szczególnie jaskrawo widać w okresie lęgowym ptaków, trwającym umownie od 1 marca do 15 października. „Polska ustawa o ochronie przyrody zakazuje niszczenia siedlisk, mogących być miejscem żerowania czy rozrodu chronionych gatunków ptaków. Zakaz wycinki drzew w sezonie lęgowym uwzględniany jest w miastach, a także podczas prowadzenia wszelkiego rodzaju inwestycji z budową dróg ekspresowych i autostrad włącznie. Jakiekolwiek odstępstwa udzielane są przez generalną i regionalne dyrekcje ochrony środowiska w formie indywidualnych (dotyczących konkretnych drzew) decyzji po eksperckiej inwentaryzacji ornitologicznej. Tymczasem w całej Polsce w lasach publicznych prowadzi się masowe wycinki właśnie w okresie lęgowym ptaków. Powoduje to liczne i udokumentowane przypadki niszczenia lęgów” – czytamy w raporcie.

Wycinki bez Planów Urządzenia Lasu

Raport dokumentuje też systemowe problemy prowadzenia masowych wycinek w lasach publicznych bez zatwierdzonych Planów Urządzenia Lasów (PUL). Na dzień 17 marca br., 46 z 430 funkcjonujących na terenie Polski nadleśnictw nie dysponowało zatwierdzonymi PUL, a mimo to prowadziło regularną gospodarkę leśną w lasach będących własnością Skarbu Państwa. Chodzi o 10 proc. lasów publicznych (780 000 ha), w tym 290 000 ha w obszarach Natura 2000 oraz 110 000 ha siedlisk Natura 2000, jakie znajdują się w zarządzie wymienionych nadleśnictw.

Augustyn Mikos, koordynator kampanii leśnych Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, w rozmowie z redakcją wyjaśnia, że głównym postulatem jest to, by prawo i praktyka w obszarze prowadzenia gospodarki leśnej bez zatwierdzonych planów urządzenia lasu zmieniły się w Polsce diametralnie. – Widzimy pilną konieczność nowelizacji ustawy o lasach tak, aby gwarantowała ona nadzór społeczny i instytucjonalny oraz przestrzeganie prawa i wymogów ochrony przyrody. Najbardziej dotkliwym naruszeniem jest to, że gospodarka leśna bez Planów Urządzenia Lasu jest prowadzona w Polsce regularnie. Wartość jaką wskazujemy w raporcie, czyli 2 mln m sześc. pozyskanego przez 14 miesięcy drewna bez zatwierdzonych PUL, to jest tylko szacunkowa liczba, którą byliśmy w stanie podać na podstawie uzyskanych danych. Nie mamy jednak złudzeń, że rzeczywiste wartości mogą być znacznie większe, ponieważ takie praktyki są na porządku dziennym i to od wielu lat – wyjaśnia. Dodaje przy tym, że jest to możliwe dlatego, że regulacje pozwalają na prowadzenie nawet przez kilka lub kilkanaście miesięcy gospodarki leśnej na podstawie prowizorycznych planów.

Kto zainteresuje się sprawą: Warszawa czy Bruksela?

- Wnioski raportu przesłaliśmy również do Komisji Europejskiej, ponieważ uważamy, że optymalnym rozwiązaniem byłoby, aby na poziomie unijnym pojawiły się regulacje wprowadzające we wszystkich krajach członkowskich wymóg, by lasy publiczne były zarządzane tylko i wyłącznie na podstawie stosownego dokumentu, który miałby ściśle określoną ścieżkę procedowania (czyli uwzględniał ocenę oddziaływania na środowisko, kontrolę społeczną itd.), co eliminowałoby samowolę Lasów Państwowych, z jaką mamy do czynienia w Polsce – podkreśla Mikos. Nawet jeśli pojawi się możliwość zaskarżania do sądu administracyjnego decyzji Ministra Klimatu i Środowiska zatwierdzającej dany PUL (co jest już przedmiotem skargi KE przeciwko Polsce), to nie zmieni to sytuacji tych kilkunastu miesięcy, kiedy gospodarka leśna jest prowadzona bez planu urządzenia lasu, szczególnie że te prowizoryczne plany nie podlegają konsultacjom ani ocenie oddziaływania na środowisko, nie mówiąc już o możliwości zaskarżenia. - Dlatego też to zmiana prawa w tym zakresie jest absolutnym priorytetem, ponieważ na naszych oczach wycinane są ostatnie już fragmenty najcenniejszych, starych lasów. Tylko w Puszczy Świętokrzyskiej widzieliśmy ogromne składnice wyciętych jodeł, których nie posadził człowiek i które królowały w tej okolicy jeszcze przed powstaniem instytucji, która je teraz wycina. Brak dorodnych i starych drzew w lesie jest uderzający. Czujemy się ograbiani z naszego dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego - konkluduje.

Czytaj: Unikalny zbiór danych o Puszczy Białowieskiej jest już dostępny – dla każdego

Katarzyna Zamorowska: Dyrektor ds. komunikacji

Przypisy

1/ Raport dostępny jest tutaj:
https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/10575-forest-management-Poland.pdf

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

MI wyda nawet 20 mln zł na bagrowanie Wisły (29 marca 2024)67 tys. nowych kotłów węglowych w latach 2021-2023. Raport o transformacji budynków w Polsce (29 marca 2024)Biznes biometanowy potrzebuje wiążącego celu krajowego (29 marca 2024)Sprawiedliwa transformacja w Radzie Dialogu Społecznego. Związkowcy inicjują działania (28 marca 2024)Zielone okienko w każdej gminie. Przedwyborcze wskazówki od ClientEarth (28 marca 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony