Na łódzkich ulicach przybędzie w tym roku półtora tysiąca drzew - ogłosiła w czwartek prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Aby zapobiec wysychaniu drzew i krzewów, co miało miejsce w latach ubiegłych, w pasach drogowych montowane będą systemy automatycznego nawadniania. - Drzewa pojawią się na wielu łódzkich ulicach, choćby na Sienkiewicza, gdzie - przyznam - nie pamiętam, by one kiedykolwiek rosły. Teraz będzie ich 60, od ulicy Narutowicza aż do trasy WZ. To samo dotyczy ulicy Wschodniej, gdzie chyba też nigdy nie było zieleni, a teraz posadzimy 118 drzew - zapowiedziała prezydent Łodzi Hanna Zdanowska na konferencji w czwartek.
W drugiej połowie roku nowe drzewa mają pojawić się na ul. Próchnika i Rewolucji 1905 roku. Z kolei na Kilińskiego niebawem posadzone zostaną wiśnie, graby i śliwy – łącznie 37 drzew. Natomiast wybudowana tam, obecnie wciąż pusta pergola, ma być pokryta zielonymi pnączami. Na ulicy Nawrot wykonawca urządza właśnie zieleńce, bo drzewa zostały tu posadzone wcześniej. Aranżowana jest zieleń niska – łącznie 3,5 tys. krzewów i traw, a wśród nich byliny, róże, berberysy oraz cisy. Na ulicy Wschodniej zaplanowano około 4 tys. nasadzeń. Magistrat zapewnia, że rośliny nie podzielą losu tych, które były sadzone w latach poprzednich i usychały w ciągu kilku miesięcy z powodu braku wody.
- Wszystkie pasy drogowe uzupełniamy w systemy automatycznego nawadniania. To pozwoli nawadniać je w suche dni, a w deszczowe utrzymywać odpowiedni poziom – wyjaśniła Justyna Krakowiak z Zarządu Inwestycji Miejskich. Jak dodała Zdanowska, nowe drzewa pojawią się w tym roku również na podwórkach, które są odnawiane razem z kamienicami w ramach programu rewitalizacji.(PAP)
