Okres świąteczny przyniósł nadwyżki energii wiatrowej

© Jolanta

Zgodnie z przewidywaniami, w okresie świątecznym po raz kolejny odnotowano niskie zapotrzebowanie na energię przy jednoczesnej nadprodukcji energii wiatrowej. Operator musiał podjąć decyzję o wyłączeniu części turbin wiatrowych.

W nocy z dnia 24 na 25 grudnia 2023 r. na stronach Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) pojawił się komunikat operatora⁽¹⁾, w którym poinformował, że ze względu na nadpodaż generacji w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym (KSE) oraz konieczność przywrócenia zdolności regulacyjnych KSE, musiał zdecydować się na nierynkową redukcję generacji wiatrowej w dniu 25 grudnia. Redukcja wyniosła 895 MW w godz. 01:01 - 02:00, 1756 MW w godz. 02:01 - 03:00, 1777 MW w godz. 03:01 - 04:00, 1777 MW w godz. 04:01 - 05:00, 1057 MW w godz. 05:01 - 06:00, 917 MW w godz. 06:01 - 07:00, 917 MW w godz. 07:01 - 08:00. Operatorzy farm wiatrowych będą mogli liczyć na rekompensaty zgodnie z polskimi regulacjami. Rzeczpospolita informuje, że pierwszego dnia świąt lądowe farmy wiatrowe wyprodukowały największą ilość energii w historii polskiej energetyki rzędu 184,4 GWh⁽²⁾.

Co ciekawe, operator farmy Windfarm Polska III zdecydował się na całkowite wyłączenie instalacji ze względu za zbyt niskie ceny energii elektrycznej – podaje Rzeczpospolita.

Nie jest to pierwsza taka sytuacja w KSE, gdy w dniach o niskim zapotrzebowaniu na energię elektryczną występowały odpowiednie warunki pogodowe do wysokiej generacji energii wiatrowej. Operator ze względów bezpieczeństwa pracy systemu musi wówczas zdecydować się ostatecznie na wyłączenie części źródeł energii. Wcześniej sięga po pomoc w ramach operatorskiej wymiany międzysystemowej - sąsiedni operatorzy przyjmują nadwyżkę energii, której Polska nie może skonsumować.

Czytaj też: Inwestycje w elastyczność ograniczą marnotrawienie energii - branża PV apeluje do władz UE

Do 2050 r. potrzeba nawet 7-krotnie większej elastyczności

Jak informowaliśmy na łamach Teraz-Środowisko, według wyliczeń analityków Wspólnego Centrum Badawczego UE (ang. Joint Research Centre, JRC), integracja instalacji OZE będzie wymagać nawet 7-krotnie większej elastyczności systemu elektroenergetycznego w perspektywie 2050 r. Autorzy wskazują, że wykorzystanie pogodozależnych OZE w połączeniu z ograniczonymi możliwościami magazynowania energii i zmiennym popytem ze strony konsumentów, będzie wywierać presję na działanie systemu elektroenergetycznego i może powodować duże wahania cen energii. Nowe rozwiązania w zakresie elastyczności, takie jak magazyny bateryjne, elektrolizery i elektrownie szczytowo-pompowe, również odgrywają pewną rolę, przy czym te pierwsze są niemal wyłącznie ukierunkowane na codzienne potrzeby w zakresie elastyczności, ale te drugie w zakresie elastyczności długoterminowej. Reakcja na popyt ze strony gospodarstw domowych, agregatorów lub przemysłu, będzie również odgrywać kluczową rolę w budowaniu elastyczności.

Patrycja Rapacka
Redaktor