Robots
Cookies

Ustawienia cookies

Strona Teraz Środowisko wykorzystuje cookies. Część z nich jest niezbędna do funkcjonowania strony. Inne służą poprawianiu jakości naszych usług.
Więcej  ›
24.04.2024 24 kwietnia 2024

Miliardowe koszty zanieczyszczenia oceanów tworzywami sztucznymi

Plastik, niczym dżuma przywleczona przez człowieka, prowadzi do zanieczyszczenia mórz i oceanów, czego konsekwencją jest wymieranie gatunków i straty ekonomiczne liczone w miliardach dolarów. Warto o tym mówić dziś, w Dniu bez Opakowań Foliowych.

   Powrót       23 stycznia 2020       Odpady   

Ekonomiści z Deloitte obliczyli, że odpady z tworzyw sztucznych w rzekach i oceanach doprowadziły w 2018 roku do kosztów w kluczowych sektorach gospodarki w wysokości 6-19 miliardów dolarów. Badaniem objęto 87 krajów nadbrzeżnych, a wyniki zawarto w raporcie nt. „The price tag of plastic pollution(1)”. Wyliczenia oparto o model opracowany przez The Ocean Cleanup (holenderską organizację non-profit mającą za cel oczyszczenie oceanów z plastiku).

Szacuje się, że z powodu zanieczyszczenia wód plastikiem straty dla gospodarki Azji wynoszą od 0,2 do 2,3 mld dolarów rocznie. W Europie jest to 0,1-1 mld dolarów, a w Ameryce Północnej to skala 44-465 mln dolarów.

Polska nie została w tym badaniu uwzględniona, co jednak nie sprawia, że problem nas nie dotyczy. Wręcz przeciwnie, Morze Bałtyckie jest uważane za jeden z najbardziej zanieczyszczonych akwenów.

Winien człowiek czy plastik?

Uproszczeniem byłoby stwierdzenie, że plastik jest złem wcielonym. Powszechność użycia tworzyw sztucznych nie jest przypadkowa i wynika z ich szczególnych właściwości (m.in. ogromnej elastyczności w ich zastosowaniu przy relatywnie niskich kosztach ich wytworzenia). Jednak rachunek zysków i strat prowadzi do zmiany myślenia w kwestii wykorzystywania tworzyw sztucznych, poszukiwania nowych rozwiązań, a głównie zagospodarowania odpadów.

Na przykład w Unii Europejskiej rok 2021 będzie końcem plastikowych sztućców, talerzy, słomek do napoji itd. Więcej o dyrektywie w sprawie zmniejszenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych pisaliśmy tutaj.

Ekonomiczny rachunek

Deloitte wskazuje, że konsekwencje odpadów w morzach odczuwają przede wszystkim lokalne samorządy przybrzeżne, a wśród najbardziej dotkniętych skutkami sektorów wymienia rybołówstwo, akwakulturę, turystykę i żeglugę handlową. Generalnie koszty ekonomiczne związane z odpadami, które trafiły do mórz można podzielić na bezpośrednie (tj. działania związane z oczyszczaniem i potencjalną utratą wartości ekonomicznej) lub pośrednie (tj. wpływ na różnorodność biologiczną i ekosystemy). W tym ostatnim przypadku mamy do czynienia z pogorszeniem stanu zdrowia społeczeństw i degradacją morskiego środowiska naturalnego – czego żadną miarą nie można przeliczyć na pieniądze. Szacuje się, że w wyniku rozpadu na miliony fragmentów mikrocząstek plastiku, każdego roku ponad 100 000 ryb, ptaków, waleni i żółwi umiera z powodu połknięcia lub uduszenia się resztkami plastiku.

Co ważne, a co ważniejsze?

- Mimo negatywnego oddziaływania zanieczyszczeń na gospodarkę, warto przede wszystkim pamiętać, że szkody dla środowiska są dużo trudniejsze do odwrócenia i będą wpływać na funkcjonowanie przyszłych pokoleń. Potencjał recyklingowy plastiku nie jest w pełni wykorzystany. Lekkie odpady plastikowe celowo lub przez czynniki atmosferyczne przedostają się do rzek, które znajdują ujście w morzach i oceanach. Rocznie przedostaje się od 0,8 do 2,7 mln ton takich śmieci – przekonuje Julia Patorska, liderka zespołu analiz ekonomicznych w Deloitte.

- Najbardziej znanym „efektem” procesu zanieczyszczenia wód plastikiem jest Wielka Pacyficzna Plama Śmieci, która na Oceanie Spokojnym osiąga powierzchnię trzykrotnie większą od powierzchni Francji – dodaje.

Sprzątanie kosztuje

Specjaliści Deloitte podkreślają, że największym kosztem związanym z zanieczyszczeniem wód jest ich oczyszczanie. Usunięcie plastiku z terenów morskich, portów i plaż może kosztować globalnie od 5,6 do 15 mld dolarów. Kontynentem, który może ponieść najwyższe koszty oczyszczania, jest Azja, gdzie takie działania mogą pochłonąć między 5,3 a 14 mld dolarów.

- Nie dziwią tak wysokie koszty oczyszczania w Azji, ponieważ bazując na gęstości zanieczyszczeń w rzekach widzimy, że 19 badanych krajów z tego kontynentu odpowiada za aż 82 proc. globalnej emisji plastikowych śmieci spływających do oceanów – ocenia Julia Patorska. W Ameryce Północnej oczyszczanie może wiązać się z wydatkami 47-139 mln dolarów, natomiast w Europie to przedział od 73 do 308 mln dolarów.

O jeszcze innym problemie trawiącym azjatyckie plaże pisaliśmy w kontekście recyklingu statków. Czytaj: Plażowy recykling statków europejskim wyrzutem sumienia. Polska pracuje nad rozwiązaniem

Katarzyna Zamorowska: Dyrektor ds. komunikacji

Przypisy

1/ Raport dostępny jest tutaj:
https://www.teraz-srodowisko.pl/media/pdf/aktualnosci/8139-deloitte-raport.pdf

Polecamy inne artykuły o podobnej tematyce:

Guma, plastik i tektura. Nielegalne odpady wróciły do Niemiec (22 kwietnia 2024)W 2024 r. Polska ma zapłacić 2,3 mld zł podatku od plastiku. Szacunki MKiŚ (18 kwietnia 2024)Do oceanu co minutę trafia ciężarówka plastiku (10 kwietnia 2024)Posłowie chcą zaostrzenia przepisów UE aby ograniczyć marnowanie tekstyliów i żywności (14 marca 2024)Zakaz czy ekomodulacja? Dwugłos w sprawie jednorazowych opakowań z papieru (27 lutego 2024)
©Teraz Środowisko - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikacja tekstów, zdjęć, infografik i innych elementów strony bez zgody Wydawcy są zabronione.
▲  Do góry strony