Zakończyła się rekultywacja polsko-rosyjskiego jeziora Gołdap (woj. warmińsko-mazurskie). Do przywrócenia czystości i poprawy parametrów jakościowych wody w tym zbiorniku użyto 300 ton glinki bentonitowej, która ma związać nadmiar biogenów.
Przedsięwzięcie polegało na równomiernym rozprowadzeniu po powierzchni jeziora preparatu wyprodukowanego z glinki bentonitowej i lantanu. Takie zabiegi odbyły się w dwóch turach (po 150 ton) - w listopadzie ub. roku i w ostatnich dniach.
Skutecznie i bezpiecznie
Jezioro Gołdap jest pierwszym dużym zbiornikiem w Polsce rekultywowanym taką metodą. Naukowcy współpracujący z samorządem zapewniają, że zastosowana technologia jest skuteczna i powinna trwale poprawić jakość wody. Jest też bezpieczna dla ludzi i ekosystemu. Wcześniej stosowano ją m.in. w Kanadzie i Niemczech.
Zastępca burmistrza Gołdapi Jacek Morzy powiedział PAP, że samorząd jest zadowolony z pierwszych rezultatów rekultywacji. Zastrzegł jednak, że trzeba poczekać na ostateczne efekty, które zostaną potwierdzone wynikami badań.
Według niego, już wstępne badania, które wykonano po zaaplikowaniu pierwszych 150 ton preparatu, przyniosły optymistyczne wyniki. Jak mówił, przed tym tlenu brakowało w wodzie już na 1,5 m w głąb od lustra jeziora, a po przeprowadzeniu zabiegu tlen był już obecny w całej powierzchni wody. Taka zmiana powinna z czasem pozytywnie wpłynąć na faunę i florę akwenu. - Moim zdaniem, zdecydowanie poprawiła się przejrzystość wody, ale na jeszcze bardziej widoczne efekty musimy poczekać do czerwca. Zobaczymy wtedy, czy nie ma zakwitów glonów, które zawsze występowały o tej porze roku - mówił Morzy.
Preparat staje się częścią osadów dennych
Użyty do rekultywacji jeziora preparat - opadając na dno - wiąże nadmiar azotanów i fosforanów w wodzie, co powstrzyma eutrofizację. Lantan z glinki bentonitowej tworzy w połączeniu z fosforem minerał o nazwie rabdofan, który staje się częścią osadów dennych i nie podlega dalszym przekształceniom.
Całkowity koszt rekultywacji wyniósł 4,2 mln zł, z czego 3,5 mln zł to dofinansowanie z UE. Lokalny samorząd poszukiwał pieniędzy na ten cel od 10 lat, ale dopiero w Regionalnym Programie Operacyjnym Warmia i Mazury na lata 2014-2020 przewidziano środki na ochronę różnorodności biologicznej i poprawę jakości wód w jeziorach. (PAP)
Więcej treści dotyczących samorządów w zakładce Teraz Samorząd.