
Z początkiem maja w życie weszło rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska z dnia 28 kwietnia 2023 r. w sprawie odstąpienia od stosowania wymagań określonych w przepisach rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych. Jak czytamy w rozporządzeniu, do dnia 31 lipca 2023 r. odstępuje się od stosowania wymagań określonych w przepisach wydanych na podstawie art. 3a ust. 2 ustawy z dnia 25 sierpnia 2006 r. o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw.
– Jeśli ktoś miał nadzieję na opamiętanie się Ministerstwa Klimatu i Środowiska w tej sprawie to się srodze rozczarował – komentuje Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego (PAS). – Sprzedaż węgla niespełniającego żadnych norm jakości będzie trwać dalej. To niedopuszczalna decyzja, która oddala nas od osiągnięcia standardów jakości powietrza zalecanych przez Światową Organizację Zdrowia. Ale stracą na tym nie tylko nasze płuca. Brak norm jakości to również okazja do oszukiwania konsumentów i sprzedawania surowca o bardzo kiepskich walorach grzewczych – dodaje Siergiej.
Czytaj też: UE dostosuje normy jakości powietrza do zaleceń WHO… dopiero po 2028 r.
Zawieszenie norm w lipcu 2022 r.
Zawieszenie norm jakościowych dla paliw stałych ogłoszono pierwotnie z początkiem lipca 2022 r. Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) wyjaśniało w uzasadnieniu projektu rozporządzenia, że decyzja ta związana jest ze wzrostem cen węgla, jaki miał miejsce w skutek inwazji Rosji na Ukrainę. Ogłoszone wówczas odstępstwo miało obejmować, podobnie jak dziś, okres trzech miesięcy. Następnie w październiku 2022 r. resort zaproponował odstąpienie od stosowania wymagań jakości dla paliw stałych do 30 kwietnia 2023 r. Jak wskazywano wówczas w Ocenie Skutków Regulacji, „obecna wyjątkowa sytuacja wpływa bezpośrednio na rynki energetyczne, co powoduje ryzyko braku możliwości nabycia przez obywateli węgla opałowego, co może się przyczynić do wzrostu ubóstwa energetycznego, ale również obniżenia standardów środowiskowych”.
Jak podkreśla PAS w komunikacie prasowym, ogłoszone w ostatnim czasie odstępstwo „odbyło się bez tłumaczenia ze strony Ministerstwa”. - Być może wynika to z chęci sprzedaży słabej jakości węgla zalegającego w portach, składach gminnych czy wprost na hałdach górniczych – wskazuje PAS.
PAS dodaje, że negatywny wpływ na jakość powietrza czy ograniczenie praw konsumentów to nie jedyny problem związany z zawieszeniem norm jakości węgla. - W kamieniach milowych do Krajowego Planu Odbudowy rząd polski zobowiązał się do zaostrzenia norm dla węgla. Brak realizacji tego kamienia milowego stawia pod znakiem zapytania wypłatę 3 miliardów euro z KPO. To pieniądze, które miały iść na wsparcie termomodernizacji domów jednorodzinnych, głównie w programie Czyste Powietrze – pisze organizacja.

Dziennikarz, inżynier środowiska