
Resort środowiska już od kilku miesięcy informował, że pracuje nad rozwiązaniem problemu porzucania odpadów w nieprzeznaczonych do tego miejscach. Liczne w ostatnich tygodniach pożary (m.in. na wysypisku w Zgierzu, składowisku opon w Trzebini czy wysypisku w miejscowości Wszedzień k. Mogilna) znacznie jednak przyspieszyły proces opracowywania konkretnych przepisów. Zaproponowane pod koniec ubiegłego tygodnia kompleksowe zmiany zawierają się w dwóch nowelizacjach: przede wszystkim ustawy o zmianie ustawy o odpadach(1) oraz ustawy o zmianie ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska. Z uwagi na złożoność zagadnień oba projekty postanowiliśmy omówić oddzielnie. Dziś pierwszy z artykułów, w którym omówimy projekt ustawy o odpadach.
Wielki Brat wkrótce w każdym magazynie
Rozszerzenie art. 41 i 41a ustawy o odpadach zakłada nadanie Komendantowi Powiatowemu (Miejskiemu) Państwowej Straży Pożarnej narzędzi analogicznych do tych, jakimi dysponuje dziś Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska przed wydaniem decyzji na zbieranie czy przetwarzanie odpadów. Chodzi o przeprowadzanie kontroli instalacji, w tym miejsc magazynowania odpadów, w zakresie spełniania wymagań określonych w przepisach ochrony środowiska. Dalsze zmiany zobowiązują m.in. wnioskującego o wydanie zezwolenia na zbieranie odpadów do określenia obowiązujących na terenie jego zakładu warunków przeciwpożarowych, a także uzyskania opinii właściwego miejscowo komendanta Państwowej Straży Pożarnej. - Przepisy pozwolą na wyeliminowanie wydawania zezwoleń dla miejsc, które nie spełniają wymagań przeciwpożarowych, np. ze względu na brak dróg czy pobliskich zbiorników wód - czytamy w uzasadnieniu do projektu nowelizacji. Zmiana zakłada ponadto obowiązek prowadzenia wizyjnego systemu kontroli miejsca magazynowania odpadów, co ma ułatwić nadzór nad branżą. Z kolei w przypadku pożaru, monitoring ma pomóc ustalić przyczynę i ewentualnych sprawców zdarzenia. Wymóg prowadzenia monitoringu ma wejść w życie po upływie 12 miesięcy od dnia ogłoszenia projektowanej ustawy.
Koniec z importem odpadów do Polski
Nowelizacja zawiera również przepisy zezwalające WIOŚ na całkowite wstrzymanie działalności zakładu w przypadku stwierdzenia w trakcie kolejnych kontroli takich samych naruszeń (tzw. recydywa). Utrudnione warunki funkcjonowania na rynku będą miały również osoby, które zostały wcześniej skazane prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwa przeciwko środowisku. Stwierdzenie takiego faktu w życiorysie przedsiębiorcy będzie mogło stanowić samodzielną podstawę odmowy wydania przez właściwy organ decyzji na gospodarowanie odpadami. Nowelizacja wprowadza ponadto całkowity zakaz przywozu do kraju odpadów w celu unieszkodliwiania. - Nie ma merytorycznych podstaw, dla których krajowe spalarnie odpadów miałyby optymalizować koszty funkcjonowania poprzez spalanie odpadów z zagranicy (w tym odpady pochodzące nawet z innych kontynentów, co jest bardzo źle odbierane przez opinię publiczną) – czytamy w uzasadnieniu. Projekt zawiera też całkowity zakaz przywozu do Polski odpadów komunalnych oraz odpadów powstających z przetwarzania odpadów komunalnych.
Środki na czarną godzinę
Wprowadzenie na etapie uzyskiwania zezwolenia na przetwarzanie odpadów oraz zezwolenia na zbieranie odpadów obowiązku ustanawiania odpowiedniej wysokości zabezpieczenia roszczeń jest natomiast rozwiązaniem na wypadek konieczności pokrycia kosztów związanych z usuwaniem odpadów i ich zagospodarowaniem lub skutków prowadzonej w nieprawidłowy sposób działalności. Posiadacze odpadów, którzy w dniu wejścia w życie nowelizacji będą posiadać zezwolenia na zbieranie, zezwolenia na przetwarzanie odpadów lub zezwolenia na zbieranie i przetwarzanie odpadów wydane na podstawie dotychczasowego brzmienia ustawy o odpadach, będą obowiązani do ustanowienia zabezpieczenia w terminie 12 miesięcy od dnia wejścia w życie nowych przepisów. W przypadku gdy posiadacz odpadów nie dopełni tego obowiązku, jego zezwolenie wygaśnie.
Milion złotych kary lub 5 lat więzienia
Projekt zaostrza również kary za przestępstwa popełnione w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej w branży odpadowej. Sankcje mają być dotkliwe: nawet 5 lat więzienia za samo składowanie, przetwarzanie, usuwanie lub transportowanie odpadów niezgodnie z przepisami prawa lub wydanym zezwoleniem. Zwiększone mają być też kary finansowe za nielegalne zbieranie, przetwarzanie lub składowanie odpadów - od 10 tysięcy do nawet miliona zł. Nowością są też wysokie kary za transport nielegalnych odpadów lub ich transport w niewłaściwe miejsce - nawet 100 tys. zł. Szczegółowe zasady obliczania kar określa załącznik do projektu ustawy.
Autorzy proponują, aby większość przepisów ustawy weszła w życie 14 dni od daty ogłoszenia. Nie wiadomo jednak jeszcze, kiedy projekt trafi pod obrady Sejmu i Senatu. - 1 września br. to realna data wejścia w życie przepisów mających uszczelnić gospodarkę odpadową w Polsce - oceniał kilka dni temu minister środowiska Henryk Kowalczyk.

Dziennikarz, prawnik

Przypisy
1/ Projekt ustawy o zmianie ustawy o odpadachhttp://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12312419/12514885/12514886/dokument344642.pdf